Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Wiecie co? Ja nie dość, że strasznie wyglądam na tym zdjęciu z bliska i tak z przodu bo mam dużą twarz to jeszcze jak wysłałam na platformie uczelnii zdjęcie do legitymacji i na pierwszym roku poszłam odebrać legitymację to miałam zawał. Dlaczego? Bo zdjęcie które wysłałam kolorystycznie było okej, a na tym w legitymacji studenckiej mam CZERWONY NOS jeszcze w centrum zdjęcia, chociaż na oryginale nie ma czegoś takiego... Nie wiem jak to się stało, ale za każdym razem jak patrzę na tą legitke to mam ochotę ją złamać i zapłacić zrobić nową

Hejtuję swoją nieuwagę . Prawie przywaliłam komuś w samochód. Wyrósł mi niewiadomo skąd! Uratowało mnie tylko to, że jest mega ślisko i bardzo wolno jechałam, zdążyłam wyhamować.

Ja tez mialam z licencjatu i sie mega cieszylam ale to nowe musialam do systemu wgrac Ci co przyszli z innych uczelni mieli juz nowe

Jest mi okropnie, okropnie zimno! Mam dwie pary spodni, skarpetek, na górze cztery warstwy+szlafrok, na nogach jeszcze położyłam koc i się trzęsę...

Dzisiejszy dzień przeszedł sam siebie....
Poszłam do lekarza medycyny pracy - pracodawca napisał mi na skeirowaniu prowadzenie pojazdu w celach służbowych (choć nie mam jeszcze prawka, ale tak na przyszłość) i pani pielęgniarce się rpzypomniało, mimo że mówilam jej przez telefon, co mam tam napisane, że muszę jeszcze zrobić badanie cukru, neurologa, którego oczywiście dzisiaj nie było, więc muszę przyjsć też jutro oraz uwaga! testy psychotechniczne. Siedziałam tam 3 godziny, żeby przy wyjściu dowiedzieć się o tych testach i jechać do miasta obok je zrobić,a ostatecznie jeszcze i tak idę jutro, żeby załatwić neurologa i w kocu dostać to zaświadczenie... Mój szef już chyba pożałował swojej deyczji, jak mu zadzwoniłam, ze trochę nam się zwiększa wydatki
Po drugie... zorientowałam się, że chyba zgubiłam jedną rękawiczkę...
Po trzecie... rozładował mi się telefon, wpisalam bezpiecznie 2 razy żle pin, żeby po przyjściu do domu napisać do siostry z komputera, żeby mi sprawdziła, jaki jest prawidlowy, jak już znałam poprawny, to.... brawo ja, wpisałam kod dostepu do telefonu zamiast pinu i zablokowałam kartę sim. Siostra na szczęście znalazła w domu puk i mnie uratowała.
A, no i jutro nie posiedzę dłużej w pracy, bo muszę iść do lekarza, w poniedzialek i wtorek mam praktyki w sądzie, więc mam tylko jutro jakieś 5 godzin, żeby napisać apelację, której termin jest we wtorek. Zastrzelcie mnie dzisiaj, pliska.

Chciałabym ponarzekać na swopa najpierw te chokery a teraz takie bransoleteczki

A jestem zmasakrowana Nie spałam prawie całą noc przez durny kaszel,a do tego wkurzył mnie kurier,który miał mi dzisiaj dostarczyć paczkę no i go nie było

Jestem chora i chyba będę musiała odwołać jutrzejsze spotkanie ze znajomymi.

Witaj w klubie...mi jeszcze do kaszlu dołączyła jelitówka i kolejna noc nieprzespana

Hej hej! Znacie jakiś darmowy program do obróbki zdjęć, który nie zjada kolorów podczas rozjaśniania?

Ja korzystam z photoscape

a ja ponarzekam na siebie bo nic mi się dzisiaj nie chce mam lenia plus jakiegoś doła gratis

Jeśli korzystam z komputera to też go używam. Przy odpowiednim balansowaniu suwaczkami wychodzą całkiem fajne efekty

@ove3 mam podobnie biorę się za sprzątanie już od 9 oczywiście ciągle coś wymyślam i nie umiem zabrać się do roboty nic mi się nie chce

No ja sobie leże i oglądam seriale haha

właśnie photoscape już mam i mnie nie zadowala

Jejku dziewczyny która z Was korzysta z Dc na IOS ? W tamtym miesiącu przerzuciłam się z androida i jest masakra ! tak złe mi działa strona na iPhonie

@sufcia72 ja rano trochę posprzątałam zrobiłam małe spa i od jakiejś 11 leże ale na 18 max 19 muszę dotrzeć na siłkę a ciężko mi dupsko ruszyć żeby się przygotować zebrać ubrania itd

Ja przez wolne się przestawiłam na chodzenie późno spać i na późne wstawanie i nie umiem rano wstać, budziki przestały działać. Miałam na dziś ambitne plany, nie wiem czy mi wyjdzie, czeka mnie tona prasowania i w planach nowe paznokcie.

Dwie poprawki + przeziębienie.
Chyba nie muszę dodawać niczego więcej.