Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 807 / 2892
Matko strasznie wam współczuję jeżeli chodzi o te wesela wydaje mi się że powinni zrozumieć właściciele restauracji i zaliczki powinni oddać albo zmienić termin...
Dla restauratorow to też trudny czas tak naprawdę. Już jest akcja prowadzona w branży turystycznej, której celem jest naklonienie do zmiany terminów, a nie odwoływanie, bo oni też muszą zapłacić pracownikom, opłacić działalność, itp. W przypadku restauracji mysle, ze jest podobnie.
Ja się tak cieszyłam na wiosnę, na spacery, na lody, na świeże powietrze... A tu... Musimy zostać w domu.
Teraz tylko praca-dom. Ewentualnie zakupy spożywcze i to jak najszybciej. Wiecie co, mamy straszny czas. Okropnie boję się o bliskich.
Ale najbardziej wkurza mnie ignorancja innych. Jest zalecenie by nie wychodzić kiedy nie jest to potrzebne, a ludzie to zlewają. I przez takich idiotow cierpią inni.
Denerwuje i stresuje mnie to wszystko. 😞
Też się cieszyłam na wiosnę, dzisiaj taka piękna pogoda
Mam nadzieję, ze się szybko to skończy, bo też nie chce narażać siebie i kogoś i siedzę w domu dopóki trzeba
Problem w tym że to chyba szybko się nie skończy. Słyszałam że dopiero w czerwcu... 😞
Zaczyna mnie już boleć brzuch od antybiotyku i dostałam biegunki chociaż biorę osłonowe fantastycznie...
Tez bardzo liczyłam na wiosnę .. We Włoszech podobno zapowiadają , ze do września tak może być .. Aczkolwiek wirus niby „ ginie „ w temperaturze ok 26 stopni wiec może nie będzie trwało to aż tyle czasu ..
Jest któraś z Was na L4? Da się dostać L4 telefonicznie, oczywiście bez podejrzenia korono? bo widziałam,że jest infolinia, ale tylko w tej konkretnej sprawie
Da się. Na stronie nfz jest lista przychodni udzielających teleporad. Dzwonisz do przychodni, mówisz, co się dzieje. Łączą z lekarzem albo mówią, że zadzwoni np. jutro. Potem zdajesz relację lekarzowi.
Ja nie jestem, ale moja mama dzisiaj dzwoniła.
Ja wczoraj czytałam, że ginie, ale powyżej 60 stopni, ale jak jest naprawdę tego nikt nie wie.
Też słyszałam, że to będzie kilka miesięcy, ale ja mam jednak nadzieję, że krócej 😞
Dają bez problemu, mój mąż kiedyś dzwonił po receptę to lekarza od razu pytał na ile potrzebuje l4 i jakie objawy.
on się po prostu lepiej rozwija w niższych temperaturach. Dlatego np. w Tajlandii aktualnie ma gorsze warunki do rozwoju, bo jest dla niego za cieplutko.
Dzwoniłam dziś na każdy możliwy nr w mojej przychodni, również ten od teleporad. Niestety nikt nie odebrał 😞
O kurcze, właśnie tego się obawiam. W "normalnym" okresie jest cud by się dodzwonić do przychodni, a co dopiero teraz.
I tak się zastanawiam, nie chcę iść osobiście i jak się nie uda to wolę bezpłatny urlop aniżeli ryzykować w tych kolejkach coś złapać
sprawdź na stronie przychodni, bo wiele z nich podaje, żeby w ogóle nie przychodzić bez zapisów.Zapisują na konkretne godziny, żeby właśnie uniknąć spotkań w poczekalni.