Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 624 / 2891
Rozpakowywanie idzie mi na szczęście o wiele lepiej zawsze rzeczy u rodzicow tez mam masę, ale oni maja gdzie je trzymać wiec zabiorę je dopiero jak pójdę na swoje ;D
przyłączam się, co prawda jestem już bliżej niż dalej ale jakoś ciężko to idzie
Na to liczę ! Obliczyłam sobie ze musze dziennie zdobywać tak 3-4 tysiące 😂😂😂 haha 😁 zalezy jeszcze kiedy sie skonczy bo jeszcze go nie ma! Oby nie w srode 😁
Ja swoje rzeczy trzymam jeszcze w domu rodzinnym i u teściowej także rozumiem was doskonale 😅 za to plusem tej przeprowadzki jest fakt że stąd muszę już zabrać wszystko więc zrobiłam naprawdę porządna segregacje.
Na szczęście to już przedostania przeprowadzka, ostatnia będzie już na swoje. 🙈
Dalej mi zimno 😂 I trzeba się ogarniać do pracy, tak bardzo nie chce mi się iść 🙈
3-4 tysiące to do zrobienia, ale trzeba trochę czasu tu spędzić i przygotować chmurki ❤️
Od niedzieli mam ciągłe wahania temperatury i lekką gorączkę, w końcu dzisiaj w trakcie pracy wyszłam do lekarza, no i mam L4 do piątku włącznie. A najgorsze, że w sobotę i niedzielę mam uczelnię, której nie mogę sobie darować.
Na ten moment boli mnie chyba każdy możliwy mięsień, i od 15 nie byłam w stanie się podnieść z łóżka, bo taka słaba jestem
Tez jestem ciekawa tej torebki 😍 Oczywiście nie mam szans na jej wylicytowanie ale jestem ciekawa co jaki to model ☺️
Strasznie podobają mi się te torebki. Ale na razie mam biedę. Muszę się wziąć w końcu i porobić zdjęcia, pozapisywac chmurki. I ruszyc z miejsca