Dziewczyny! Mam dość 😭 Właśnie zobaczyłam w domu ogromnego krzyżaka... W moim domu znajduje coraz więcej pająków, a na balkonie 10 razy tyle... Jak z nimi walczyć?😭
Jesień, pchają się do domów, niestety. Siatki w oknach to chyba jedyne wyjście. Ale one uwielbiają siedzieć w kątach okien na zewnątrz, też ostatnio miałam jednego okazałego, w zasadzie to samice z wielkim tyłkiem. 🙈
Jestem przerażona bo ja mało otwieram okna w których nie mam siatek. Musiał gdzieś się chować i żywić.
Ostatnio miałam dwa takie ogromne, z 5 cm miał… poważnie. Ja mam też siatki, ale zakładam, że może przez kratki wentylacyjne wlazł… albo przez tę sekundę, kiedy wychylam się na balkon żeby przegnać gołębie 😃
No właśnie u mnie też sa siatki... Ja już nie mam pomysłu i mam dość. Dziś aż się popłakałam...
U mnie dalej leje, woda prawie osiągnęła stan jak w 97 roku, połowa miasta zalana i ma być kolejna fala 😪 ciągle wszystko pokazują na TVN24
U mnie też leje cały czas mamy powódź w mojej miejscowości jeszcze nie jest aż tak źle ale sytuacja jest bardzo dynamiczna, wszystko dookoła zalane My cały czas sprawdzamy stan wody w piwnicy i na strychu, garaż zalany. Moi sąsiedzi mieli już 2 metry wysokości wody w piwnicy strażacy jeżdżą cały czas i robią co mogą
My byliśmy zobaczyć to aż się serce łamie, ludzie tam stoją i płaczą patrząc na swój cały dobytek 😭
U mnie kiedyś był duży kątnik Myślałam wtedy, że mi się przywidziało w nocy jak spierdzielił pod fotel
Straszne najgorsze jest to że nic nie możesz zrobić… ja siedzę i ryczę. Boję się o nas, wody jest coraz więcej. Zapowiadali że ma być najgorzej do 13/14 a jest jeszcze gorzej niż wczoraj. Poziom wody bardzo szybko się podnosi Ale znowu jak widzę tych ludzi siedzących na dachach i czekających na ratunek to serce się łamie i dziękuję że u mnie nie jest aż tak źle
Chciałabym sobie na coś ponarzekać, ale patrząc na zdjęcia i filmy z niektórych miejscowości trudno jest cokolwiek napisać... Te moje problemiki są niczym, przy tragedii, która się teraz dzieje. Strasznie przykry widok, tyle domów zalanych... Dziewczyny trzymajcie sie 🥺
Współczuję! Trzymajcie się mocno! Z 2 czy 3 lata temu, gdy była powódź w Niemczech, zalało moją ciocie. Co prawda mieszkanie się uchowalo, bo mieszka wyżej, ale piwnica zalana po sufit, a auto odpłynęło z nurtem... Moi rodzice, gdy sytuacja się uspokoiła, jechali pomagać przy oczyszczaniu. Niestety, to są sytuacje, w których niewiele da się ostatecznie zrobić i bezsilność jest najgorsza. Mam nadzieję, że się uchowacie!
U moich rodziców na szczęście jest spokój, ale jak patrzę na Kłodzko to po prostu łzy się same w oczach zbierają. Wrocław już też widzę zaczyna ewakuację powoli
Do Wrocławia to wszystko dojdzie za dzień/ dwa
Właśnie pojechali strażacy z łódkami,
ewakuują ludzi z miejscowości obok. Coraz gorzej to wygląda