Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2346 / 2892
Kiepsko się czuję 😢 męczy mnie kaszel i ciągle mnie łamie w kościach...
Właśnie wracam do domu, a jutro już praca. Czas niesamowicie szybko mija mi w tym roku. Zastanawiam się czy nie przejść na zdalną pracę, bo mam już dość ciągłych, codziennych narzekań znajomej z pracy. Jest bardzo pesymistyczną osobą. Można sobie ponarzekać, ale nie codziennie i nie na to samo cały czas...
W mojej starej pracy pełno miałam takich osób. Jeszcze zanim się odzywały to już wiedziałam co powiedzą, bo to były w kółko te same narzekania. I po co? To nic nie zmieni, a tylko psuje atmosferę i niszczy chęci do pracy...
Też mam taką znajomą w pracy i codziennie męczy mnie swoimi opowieściami... Jeszcze jakby mnie to co najmniej interesowało. Ale i tak najlepiej, że ciągle chodzi i tylko narzeka jaka to ona nie jest zmęczona. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że potrafi tak przez cały dzień i nie potrafi zrozumieć, że ktoś nie chcę się wdawać w dyskusję. 😶
Dokładnie. Jeszcze przez pierwszy miesiąc było dobrze. Mam wrażenie, że potem zaczęła czuć się zbyt dobrze w moim towarzystwie i te narzekania się zaczęły, bo na początku całkiem inaczej rozmawiało się. Już nawet rozmowy nigdy nie zaczynam, ale to i tak nic nie daje... Tym bardziej, że tylko z nią jestem w pokoju. Obok są moi koledzy i zdecydowanie bardziej z nimi wolałabym siedzieć w pokoju, bo są bardzo pozytywni.
U mnie tak samo jest! 😂 Ten sam temat zmęczenia, tego, że najlepiej to poszłaby spać, że dużo przygotowań do ślubu, musi napisać pracę i tak w kółko. Jest tylko dwa lata mlodsza ode mnie, a mam wrażenie, jakby była już po 50-stce.
Nie mogę już tych upałów, nie da się normalnie oddychać, wychodzę spod prysznica i od razu zaczyna po mnie pot spływać
Zbieram na odznakę "Każda chmurka przechodzi przeze mnie". Już jestem na końcówce, a zasnęłam wczoraj 15 min przed północą🤦 i wszystko od nowa😭
U mnie ta najbardziej narzekająca osoba jest właśnie na urlopie, ale aż się boje co będzie po jej powrocie. 🙈
Tak..masakra..ostatnio wieczór padam jak mucha, ale zawsze do tej północy czekam ..
Ja byłam wczoraj i znaleźliśmy z 8 tylko susza jak nie wiem co ale za to nad morzem wysyp
Niby mam wolne ale w ogóle mnie to nie cieszy bardzo tęsknię za morzem teraz muszę czekać rok aż znowu tam wrócę
Nienawidzę jak ktoś coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa, rozumiem jak się umawiamy na coś to jeden dzień obsuwy, ale po co dzwonić i przepraszac a na drugi dzień znowu słowa nie dotrzymać 🤯
Ja tak samo tego nie znoszę. Wiem, że coś może wypaść ale nie codziennie🤷♀️
Jak przez chwilę jest w porządku to znowu musi się stać i znowu masa nerwów, stresu i niepewności 😭
Czekam na pociąg od 18 bo miał być o 19. Jest takie opóźnienie, że jeszcze czekam a już jest 21.. 😫😫