Nie czyta mi żadnej płytki w laptopie, a potrzebuję, i to bardzo.
Jeszcze mi przykro troszkę, bo mieliśmy się dziś zobaczyć w grupce, i jako jedyna nie zostałam poinformowana że odwołali/ przełożyli...
Ostatnio nie mam w ogóle czasu na DC.
Mój przyjechał i ciągle coś robimy, samochód naprawiamy ja do pracy na drugą zmianę. Masakra.
Na poniedziałek wzięłam urlop. Może przez weekend trochę odpocznę u siebie w domu. Nie mam ochoty wracać pociągiem, ale chyba będę musiała.
Jeszcze koleżanki z pracy chciały mnie i jeszcze jedną wpakować w nadgodziny. Nie dość że mało wolnego na 4-brygadowce to jeszcze próbowały nas wkręcić bez naszej wiedzy. Wrrrr.
Rozumiem że w tym systemie tracimy, ale ja potrzebuję odpocząć a nie jeszcze robić ponad siły.
Strasznie bola mnie zęby gdyz zdecydowalam sie na wybielanie nie dosc ze bolą to jeszcze musze stosowac sie do bialej diety..
@dream mnie bardzo, bardzo pomogła ta pasta:
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-jamy-ustnej/808619-pasta-do-zebow-elmex-sensitive/
No i ból minie szybko! Na białej diecie super sprawdzały mi się banany (pod każdą postacią)
Przedwczoraj jechałam na rowerze i wyjechał mi z zakładu samochód. Na ziemi piach, więc koło wpadło w ślizg, wypieprzyłam się jak długa... Przez dwa dni nie byłam w stanie nic zrobić Dopiero dzisiaj mogę w miarę ruszyć zdartymi rękami.
Czeka mnie kolejne pranie a jeszcze nie ściągnęłam poprzedniego z suszarki, a nie wyprasowalam dwóch ostatnich 😂
Miała do mnie dziś przyjść bardzo ważna paczka z dokumentami, wysłana została dpd, a nawet nie dosrałam sms ani mail, że dziś będzie próba doręczenia...
Przez długi czas nie było mnie tutaj, nie dodawałam chmurek, jedynie trochę komentowałam i kryształkowałam. Na sam początek moja mama wciąż nie wyszła z depresji po śmierci swojej mamy. Co jest ciężkie samo w sobie i czasem trudno cokolwiek zrobić z domu.
Ojciec jest *** i stwierdził, że po rozwodzie nie będzie płacił na kredyty, które były wzięte na jego, powtarzam jego leki. Bo przecież on tego nie podpisywał. A rodzice oczekują od związku kompletnie czego innego.
Mój wuj umarł w imieniny mojego nieżyjącego już dziadka. Wuj popijał (sporo) jednak był dobrym człowiekiem. Nikt w rodzinie nie spodziewał się, że ciocia będzie grzebać wuja. Niestety to uderzyło w moją mamę jeszcze bardziej.
Ucierpiał również nasz budżet, za cztery dni są moje urodziny a na koncie w banku mam może 60zł. Zwykle kiedy ojca nie ma, na nas dwie starcza 300 zł na miesiac na jedzonko. Ale ten pogrzeb, a trzeba było jechać bo to był mąż mojej mamy siostry.
Wybaczcie, że tak szczerze i otwarcie.