Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2444 / 2892
No to kochana, ja płaciłam 600 złotych za te 10 ujęć 🤣 tylko faktycznie ja robiłam sesje u babeczki typowo od sesji ciążowych i maluszkowych.
Sami wybieraliśmy i z ciążowej nie dobrałam nic, ale dostałam 4 ujęcia gratis. Z bobaskowej gratisu nie miałam, ale dostaliśmy wywołane zdjęcia w dużym formacie. Teraz idziemy na świąteczną do innej Pani i zq 5 ujęć płacę 300 złotych, każde kolejne to chyba 4 dyszki i tutaj mam wrażenie, że popłynę, bo ja kocham magię takich fotek i zawsze o takich marzyłam 🤭
Zejść z 82 do 41 to i tak wyczyn 🤣 za te dodatkowe dużo liczy?
O matko! 600 zł za 10 ujęć, olaboga! 😳😳😳
Było napisane, że 10 zł/za zdjęcie, ale muszę dopytać, bo to coś mało hahah
Idę dzisiaj do optyka, muszę wziąć całkowicie nowe oprawki i już wiem, że ze szkłami zostawię tam ponad 1300 zł 😭
Dziś Mam laga mózgu przez to że wczoraj było wolne w mojej głowie jest poniedziałek
Dziś Mam laga mózgu przez to że wczoraj było wolne w mojej głowie jest poniedziałek
Mam dokładnie tak samo Niby fajnie bo rzadko po poniedziałku jest tak szybko weekend ale totalnie nie mogę się ogarnąć jaki jest dzień tygodnia i miesiąc
No tym bardziej Byłam zaskoczona że wyszłam na DC i gra się nie zmieniła😁 Mam nadzieję że szybko do mojego mózgu dojdzie to że dzisiaj nie jest w poniedziałek
Gołąb rozbił się o szybę w pracy i wylądował martwy na parapecie... fuj
Moja końcówka ciąży przypadła na czerwiec/lipiec, mały urodził się a najgorętszy dzień lata, miałam tak spuchnięte stopy ze mieściły mi się tylko w espadryle z gumkami, jak ubrałam je jakiś czas po porodzie to mi z nogi spadały tak się rozciągnęły 🙈
Byłam umówiona do nowej kosmetyczki na manicure na godzinę 16. Już byłam w drodze a ta mi pisze żebym przyjechała na 17.30... coś czuję że stałej współpracy tu nie będzie
Edit. W końcu nie pojechałam. Dojze baba pomyliła godziny, ja musiałam sie wracać z połowy drogi, plany na wieczór się posypały to jak upomniałam się o jakiś rabat w takiej sytuacji to mnie całkiem zlala ... Widocznie nie potrzebuje nowych klientek
U mnie do porodu ponad 3 miesiące a już nogi puchną aż się boję co będzie bliżej daty terminu...
Mi do porodu nie puchły w ogóle. W dniu wypisu ze szpitala już po porodzie miałam takie balony, że nawet chodzenie boso sprawiało mi duży dyskomfort 🙈
Przewróciłam się na schodach i strasznie boli mnie stopa w okolicy kostki. Na szczęście mogę chodzić i ból przy ruchu nie jest duży. Jest szansa, że to tylko sluczenie?
Jeeest. Ja jakiś czasem temu źle stanęłam na krawężniku. Myślałam, że skręciłam kostkę, bo aż chrupnęlo. Na szczęście tylko mocno ją nadwyrężyłam. Starałam się robić okrężne ruchy kostką, żeby się nie zastała. Bo bardziej bolało jak np. przez jakiś czas nie wstawalam.
Jestem dziś kompletnie wyczerpana fizycznie, więc odpuszczam jakikolwiek trening i zakopuję się pod kocykiem.