Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2391 / 2892
Ponownie powtarza się problem, że dziewczyny głosują na dany temat na Królową DC, a potem jest mało zgłoszeń...
No ale głosować może każdy co to za wyznacznik ze mało zgłoszeń a głosują. Ja tez często głosuje bo po prostu jestem tu aktywna i chciałabym zobaczyć Wasze prace w takim temacie a nie mam czasu wziąć udziału. Bawimy się wszystkie nie tylko wybrane co się zgłoszą. 😁😁😁 idąc takim tropem to potem głosować moglyby tez tylko te które się zgłosiły do zabawy
Zwłaszcza, że to już prawie jesień 😅 ma prawo padać i być zimniej 🤷🏻♀️
dlatego wydaje mi się, że to minimum 16 zgłoszeń nie powinno być takie sztywne właśnie na takie ewentualności. By potem zespół DC nie musiał dodawać pustych zgłoszeń, by zabawa w ogóle ruszyła
My jesteśmy sceptycznie nastawieni. Xd
Najgorsze, że utną mu ok 700 brutto dodatku...
A też skończy się wymigiwanie od wszystkich imprez, grill i zjazdów.
Ej no prawda, to tez fakt, u nas to częsty powód nieobecności a obcinają co? Dodatek za nocki czy jak?
Jest dodatek brygadowy i dodatek zmianowy.
Brygadowy jest wyższy. Ale no nic nie poradzimy będziemy się przestawiać xd
Brygadowy jest 1400 zł, a zmianowy jest 700 zł.
Nooo, nie wszędzie są te dodatki.
Ja akurat też chyba głosowałam na ten wygrany temat i chciałabym zobaczyć prace Raczej udziału nie wezmę.
Ja siedzę i się martwię czy edycja ruszy, bo 1 raz od chyba pół roku biorę udział 🙈🙈🙈🤪🤣
Mam dziś szkolenie od 9 do 19, jutro od 9 do 15 i za tydzień powtórka maratonu 🥲
Wstawiłam wczoraj chmurkę z za krótkim opisem i mi ją ukryli... Zła jestem na siebie, bo nie sądziłam że to kategorii "to i owo" też się liczy długi opis. A miałam już 20/100 chmurek do odznaki 😒
Mogę dzisiaj nic nie robić? Tak mi się nie chce, że to jest aż niemożliwe.
Czuję się fatalnie, ciągle smarkam, oczy mi łzawią, kaszlę aż wszystko mnie boli 😢
Jestem zmieszana. Lekarz kazał mi po woli zaczynać chodzić. Wczoraj wstawałam przekręciło mi się kolano po zabiegu. Dziś szlam do łazienki i to samo.
W tygodniu czekam na weekend..
a w weekend - nic nie robię, nie chce mi się nawet wstać i dalej leżę a już 11.. pewnie na szybko posprzątam dopiero wieczorem… a w poniedziałek stwierdzę znów że w następny weekend na pewno coś zrobię..
ta…..
Od kilku dni jestem strasznie słaba. Normalnie momentami kręci mi się w głowie. Nie wiem co jest. Coś porobię i koniec, muszę usiąść. Najgorzej jest w pracy
Mam tak samo. Dziś zwlekłam się i 10.30 pojechałam na zakupy, zrobiłam obiad a gdzie sprzątanie... od miesiąca obiecuje sobie, że będę sprzątać szafę. W taki tempie to może do świąt zdążę. 😅