Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1538 / 2861

Mnie by się właśnie ćwiczenia jeszcze przydały, bo niby jest ok, ale wyobrażałam sobie, że będzie lepiej, jednak ciało bez ćwiczeń to nie jest to samo, co z nimi. Nie stresuj się, będzie ok, szczególnie że pewnie jesteś pod dobrą opieką, grunt to nie podjadać między posiłkami, to już mega dużo daje i nawet nie wiadomo, kiedy waga spada. I kolejna rzecz to jak wywaliłam cukier do herbaty. Na samych tych 2 rzeczach z 5 kg spadło.

Kochana uwierz mi przyzwyczaisz sie . Dla mnie najgorsze było było odstawienie cukru od kawy - teraz nie wyobrażam sobie na powrót jej słodzić .
Fakt nie ćwiczyłam i widzę że te 15kg lepiej wyglądało by z ćwiczeniami .
Dużo asortymentu z jedzenia musiałam pozamieniać np. bile pieczywo na ciemne, makarony białe na ciemne itp . Z tym nie było większego problemu , bo praktycznie tylko takie mieliśmy w domu . Trochę ograniczeń i o proszę 😁. Stale godziny jedzenia minimum 4 posiłki i wyszło . Zwolnię się tylko z tej pracy i wracam do diety - jeszcze 10 kg chciałabym się pozbyć

U mnie to trwa już jakiś czas. Krótko mówiąc czuję się jak 💩, tak źle już dawno nie było ☹️

No właśnie ja się boję bardzo odstawienja cukru, ostatnio jak sama odstawiłam to po miesiącu miałam mega silne bóle głowy... zjadłam batonik to ustały...

Ja nie odstawiłam cukru całkowicie, nie umiałabym tak chyba, zresztą zdrowie psychiczne też jest ważne i nie chciałabym się dorobić jakichś zaburzeń odżywiania z powodu schizy, że od 3 kostek czekolady od razu przytyję czy dostanę cukrzycy. Po prostu cukier ograniczyłam, do herbaty wywaliłam, wywaliłam słodkie napoje, jogurty czy inne serki, gotowych dań staram się nie kupować, czasami co najwyżej jakaś zupka chińska wpadnie. Ale ze słodyczy nie zrezygnowałam, co prawda to nie są jakieś duże ilości, bo np. batonika całego na raz już bym nie zjadła, ale np. 2 kawałki Ptasiego Mleczka jak najbardziej czasami wpadną.

@Marudziara @todoporti9 No tak macie rację jeżeli chodzi o te słodycze, mimo wszystko muszę je ograniczyć a jest to dla mnie ciężkie. Niestety jestem strasznym łasuchem...

No tak tu masz rację że później trzeba w tym trwać! Ja tyje gdy mam problemy... bo je zajadam...

15 godzina a już takie ciemno. Zrobiłam zdjęcia zaledwie 4 produktom do chmurki. I musze czekać do jutra o ile będzie jakieś światło 😩

Znam ten problem! Ja nawet nie zabierałam się za zdjęcia, bo o 12 na chwilę musiałam włączyć światło, było tak ciemno jak teraz... Lato ma to do siebie, że można nawet o 19 je robić

Tak ja od rana też miałam ciemno i miałam nadzieje, że chmury przejdą ale jednak brzydko jest cały czas 😕

Ja byłam w domu o 15 z nadzieją na zrobienie kilka zdjęć a tu ciemno w domu Ja jedyna szansę na zrobienie zdjęć mam rano przed pracą albo w niedzielę

Dosłownie ciemno 😄 ja też czekam na weekend o ile znowu ktoś mi nie przeszkodzi 😅 wystarczyłoby troche słoneczka bez chmur i byłoby super😊

Masakra. Dałam za kanałowe ponowne 1100zł, a odbudowa (lepsza) kosztuje 1200zl... Idę się pochlastać.
Stać mnie co najwyżej na taką "tymczasową" za 350zł. I zastanawiam się czy nie jechać zrobić tej odbudowy w Sierpcu - tam zapłaciłam za protetykę 400zł 2-3lata temu. To nawet jak z paliwem czy pociągiem zapłacę 600zł to max ale nie 1200...
Już nie wiem co robić. 😭
Płakać mi się chce przez te zęby. Jeszcze miałam iść do ginekologa bo mam chyba jakąś infekcję, a że ząb rozgrzebany i opatrunek u mnie trzymał się poprzednio ledwo 2tygodnie no to tragedia. 😭 ja chyba muszę zacząć brać non stop nadgodziny. A i tak już na nogi nie wyrabiam, mimo że przez ostatnie 3tygodnie mam w miarę lekką pracę na innych maszynach.

miałam dzisiaj bardzo paskudny dzień ogólnie źle się czuję... nie mogę się doczkać weekendu...

Też masz problem z zębami 😕 ja byłam u dentysty i jakimś cudem wynalazła mi kilka zębów do roboty i też tysiąc zostawiłam u niej. A bolące dziąsła jak miałam tak mam i chyba też musze zmienić dentyste. Ale inni są drożsi i aż się boje 😳