Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1468 / 2892
Kulturalnie mam już dosyć wszystkiego... A tak naprawdę nie wiem nawet co zrobić żeby jakoś nad tym zapanować
Właśnie zdziwiłam się jak mi coś o pakiecie ochrony wyskoczyło, kiedy babka odebrała przesyłkę. Na szczęście na razie dwie paczki wysłałam i nie miałam cyrków.
Ale jak to?
Ode mnie ostatnio ktoś maila wyciągnął w sumie, ale napisałam do OLX i okazało się to ściemą.
Po co komu mail to nie kumam. 🙈
W ogóle to odbiirca widzi wszystkie nasze dane, a my w zasadzie guzik jako sprzedający.
Ja to się zastanawiam czy nie zacząć podawać adresu paczkomatu jak nadaje. 🤦
To może nie mogła też znaleźć tego potwierdzenia Ja nie kupowałam jeszcze przez OLX to nawet nie wiem jak to wygląda
obudziłam się o 7 a do tej pory z łóżka wygrzebałam się tylko po dwa kubki kawy... pogoda okropna, strasznie zimno i ciągle leje miałam robić rzeczy a nie mogę się zebrać do niczego
Ta WAWA to pechowa jest.
O ile na RTG dostałam się ponad 30min przed czasem, to jeszcze poszłam do łazienki, ześlizgnął mi się plecak... Myślę pewnie nic się nie stało, nic szklanego nie miałam.
Idę sobie i czegoś zaczęłam szukać cały plecak mokry od dołu, wczesniej przysiadłam na ławce w miarę suchej i mówię może jednak mokra była albo w łazience na podłodze. Grzebie i co? Kawałki szkła, zapomniałam, że miałam fiolkę z perfumami. 🤦🤦🤦
Są i dobre plusy - cudownie za Tobą pachniało a tak na poważnie to szkoda perfum i mogłaś się pokaleczyć
No dwa razy złapałam za szkło, na szczęście nic się nie stało. Na szczęście były tanie, na nieszczęście już ich nie ma chyba w Dino, bo patrzyłam. 🤦
Faktycznie pachniało. W pewnym momencie zaczęło i pachnieć i sobie myślę, ale Ci ludzie w tej Wawie pachną. 🤣
Chciałam wyciągnąć perfumy i się popsikac chyba no i się okazało że nie da rady. Także w sumie na jedno wyszło. Pachniało bez psikania. 🤣🤣🤣
Na wypasie 🤣 zaglądaj do Dino, może jeszcze będą najważniejsze, że nic sobie nie zrobiłaś.
Mogę pomarzyć o wolnym Nie chcą zatrudnić nam 3 dziewczyny ani nikogo do pomocy. Oznacza to, że nie możemy iść na wolne tylko możemy sobie po pół dnia wychodzić jestem załamana teraz dopiero wolne normalne chyba na wakacje dostanę
Najgorzej... Sama pracowałam na hotelu i była potrzebna jeszcze jedna dziewczyna, ale szefowa powiedziała, że nie, bo jej nie stać 🙄. No i efekt był taki, że robiłam po 10 godzin przez 6 dni. Zawsze robiłam sobie dzień wolnego w tygodniu, bo na niedzielę nie miałam co liczyć. Koleżanka jak była sama, to pracowała miesiąc bez dnia wolnego. 😐Szefowa nie robiła sobie z tego nic...
U nas jest to samo pracowałysmy we 3 ale jak przyszła pandemia to zwolnili jedną koleżankę. I teraz nie chcą nikogo nam dać na stałe. Są krótkie epizody, że przychodzą dziewczyny tak jak np teraz na urlopy wakacyjne. I kiedyś przychodziły na nasz wolne w zimę ale do czasu. Też słyszymy, że nie stać ich. Mamy albo brać po pół dnia albo zostawać same. Zostając sama muszę pilnować przymierzalni, liczyć ludzi na kasie, robić towar i sprzątać sklep. W tym mam przerwę, na którą nie da rady pójść bo ciągle podchodzą ludzie do kasy. Do łazienki też nie idzie pójść bo dzwonią dzwonkiem do kasy. Gdyby nie to, że mam kredyt to już dawno bym rzuciła tę pracę bo przed pandemią miała plusy a teraz nie widze już plusów .
Szczerze to ja się dziwię, że w tych czasach jeszcze tak wykorzystują ludzi .
Tu było śmiesznie, bo hotel 3 gwiazdki, spa i restauracja. Szefowa w drogich kieckach, a jej ojciec woził się nie tanim samochodem, a o pracowników nie dbali nic. Stawka 10 zł za godzinę, a lista obowiązków tak długa, że tych 10 godzin mało... Jak pracowałam sama, bo koleżanka chora, to ledwo wyrabiałam, a szefowa i tak z pretensją, że nie wszystko zrobione. Ja się teraz nauczyłam, żeby nie dawać się wykorzystywać. I bardzo dobrze Cię rozumiem.
3 września idę na wesele. Od dłuższego czasu nosze swoje, naturalne, długie paznokcie. Dbałam o nie, by wyglądały tego dnia jak najlepiej i co? Musiałam wczoraj jednego złamać . przez dwa dni szukałam jakiegoś salonu, który robi ładne paznokcie i ma termin, by mnie wcisnąć.
eh szkoda gadać u nas to samo, zero pochwał ciągle wszystko źle.. gdybym miała pewną pracę to bym to rzuciła ale nie mogę..
Jutro wracam do domu ten tydzień zleciał tak szybko... W ogóle całe wakacje przeleciały mi przez palce Nie wiem jak u was, ale u mnie upały były od połowy do końca czerwca, a potem już słabo. W przydomowym basenie pływałam 3 razy, ale tylko materacu. Raz zanurzyłam się do pasa, bo było zimno..
Mój warszawski pech się nie kończy. Zamiast do Ochoty kupiłam bilet powrotny do Ursusa. Do Wawy nie było kanara, ale w drogę powrotną dokupiłam, bo nie wiadomo czy bym mandatu nie musiała płacić 🤦