Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1457 / 2892
Jak początkowo gardło mnie boli to biorę jakiś strepsils, jeżeli jest coraz gorzej to dopiero lody. Przy początkowej fazie można się nimi doprawić tak więc lepiej poczekać
O Strepsils działa cuda Brałam Cholinex to nic nie dawał a Strepsils mi pomaga błyskawicznie
Mi nigdy nie pomagają tabletki 🤷😁 tylko takie typu ibuprom czy coś to jakoś mi to łagodzi ból gardła, ale takie właśnie typowe jak strepsils i te inne to nigdy 🤷
Kurde dziwne.. ja myślałam, że po prostu daleko uciekła, a teraz mniej wszyscy rozdają kryształki, ale nie dawało mi to spokoju..
Ech, miałam taki sajgon w pracy, że zapomniałam o ostatnim swopie i nie licytowalam. 😭😭😭😭😭
Spróbowałam dzisiaj zjeść jednego kaktusa, wolę być po prostu ostrożna. Zwykle ciężko przechodzę angino przeziębienie x) Zjadłam i czuję delikatne polepszenie.
Kurcze takie leczenie się to ja rozumiem😀 a tak serio to sama nie wiedziałam, że to pomaga, będę wiedzieć na przyszłość 😊
To nie jest jakaś mega poprawa. Jutro po zjedzeniu czegoś znów wyciągnę kaktusa.
Ja już doszłam do takiej wprawy, że pudełko wciągam 1 l ale znam swój organizm, wiem kiedy aby się wyleczyc, a nie wylądować w szpitalu
Nie, płukałam gargarinem i też nic. Ja ogólnie nienawidzę płukać gardła 😁 i wzbraniam się od tego jak tylko mogę, ale na szczęście rzadko choruje
Ja również rzadko choruje - całe szczęście - jakieś tam domowe sposoby znam i chętnie z nich korzystam jak i się niemi dziele. Osobiście wolę pić rumianek czy szałwię, przy płukaniu gardła mam najzwyczajniej w świecie odruchy wymiotne 😂🙈
To ja mogę powiedzieć, że właśnie przy piciu tego typu rzeczy mam odruch wymiotny 😁. Rok temu jak przeszłam covida to przez kilka następnych miesięcy potrafiłam być chora nawet 5x w miesiącu, ale na szczęście się to uspokoiło i mam nadzieję, że jak przyjdzie jesień i zima to nie będę tak chorować