Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1432 / 2892
Kochana jestem pod wrażeniem!!!! Dasz rade! 🧡🧡🧡🧡 to przełomowy czas w Twoim życiu i kazda z nas powinna nauczyć się żyć ze sobą i co najwazniejsze SZANOWAĆ SIE! Nikt nie ma prawa podsniesc na Ciebie ręki! Tylko zrobił zmCi przysługę tym że zniknie z Twojego zycia! A jak cos to masz nas i zawsze mozesz napisac! Cudownie też że podzielilas sie ta historia i nie trzymasz tego w sobie! 🧡
Mam tak naprawdę tylko Was i koleżankę z maszyny. To wszystko. Nie mam z kim się dzielić swoim życiem. I tak trzymałam to w sobie od soboty, ale dziś po wymianie zdań (bo to nawet nie była rozmowa), już nie dałam rady.
Ale przyznam jedno już czuję się wolna! I nie chodzi o związek, bycie z kimś, ale coś więcej. Będę pewnie nieporadna przez jakiś czas, ale wierzę, że dam radę. Mam Was.
Koleżanka też opowiadała, że była w podobnym związku, ale mieli dwoje dzieci i byli małżeństwem. Nas na szczęście nic nie trzyma. Już dawno powinnam to pewnie zrobić, ale nie byłabym w tym miejscu w którym jestem. A czuje że to dobre miejsce.
Dzięki, że ze mną jesteście. 💜💜💜
Mam nadzieję na wsparcie, bo tego mi w życiu brakuje. Najpierw w domu rodzinnym z teraz on. Też często słyszałam krytykę.
Liczę, że będzie tylko lepiej.
Dzięki! 💜
Trzymam za Ciebie kciuki! ♥️
To, że Cię uderzyl nie jest Twoją winą, pamiętaj o tym!
Będzie pięknie, choć może teraz ciężko to sobie wyobrazić. ♥️
Ależ dżentelmen... "WMozesz się cieszyć, wytargowałem Ci tylko 50zł podwyżki u dziadka"... brak słów.
Kochana jakbys potrzebowała to pisz na priv ☺️ To bardzo duża decyzja ale musisz pamietac o sobie i nie zapominaj o tym jaki on był względem Ciebie. Zawsze jest tak że jak nam zalezy to próbujemy tłumaczyć druga osobę, idealizujemy ją, a czesto jest to po prostu nasze uzależnienie względem jej. Dasz rade i działaj! ☺️ Nie wiem czy masz insta ale jesli tak polecam Ci obserwować Anie Skore. Ona mowi duzo o szacunku do siebie, o wdzięczności i samoakceptacji. Teraz ma jeszcze jakas grube na fb z wyzwaniem wlasnie dla kobiet chyva od wczoraj ruszyło ☺️
Dzięki.
Zerknę może, ale nie obiecuje. 😁
Teraz będę miała tyle czasu dla siebie, że nie wiem co z nim będę robić. 🤣
Ale wiecie co? Najbardziej z tego wszystkiego będzie mi brakować muzyki i dobrego dźwięku z głośników. Mnie nie będzie stać na zbudowanie takiego systemu audio w domu.
Przepraszam, ale tego nie zrozumiem! Facet podniósł na Ciebie rękę a Ty piszesz, że będziesz tęsknić za jego głośnikami? Dziewczyno otwórz oczy i opamiętaj się! Mam nadzieję, że za tydzień nie przeczytamy, że do siebie wróciliście, bo przeprosił i się zmienił. Trzymaj się w swoim postanowieniu i zadbaj w końcu o siebie, a innych postaw na dalszych miejscach. Do wszystkiego da się przyzwyczaić, do bycia singlem też. Głowa do góry i ciśnij przez życie, jeszcze tyle dobrego na Ciebie czeka... Zobaczysz, że Ci się spodoba ta samodzielność!
Powinnaś jeszcze wyrzucic mu przez okno te głośniki!!! To tylko rzecz materialna, nabyta - wszystko da sie tym zastąpić i kupisz sobie w koncu swoje własne ☺️
Przykro mi to pisać, ale dla mnie to wasz związek utrzymywał się tylko na wygodzie finansowej. Póki co mówisz tylko o tym, że będzie ciężko ci ogarnąć samej finanse, zrzeczenie za która najbardziej zatęsknisz w związku to głośniki? Już dawno powinnaś była z nim zerwać, skoro głośniki to była jego największa zaleta. 😂
Sama tez sobie poradzisz, ja zostałam sama z kredytem, opłatami i na długotrwałym L4, a wyszłam na prosta! Ty tez dasz radę!
Będę najwyżej chłopaków na jego forum pytać. 🤣
Wiem, że tam takie asy że szok, ale myślę, że nie będzie mu miło jak ich będę pytać o dobór sprzętu. 😁😁😁
A ja potrafię być niestety złośliwa. 🤷
Tylko po co?
Jaki to ma sens?
Poczujesz się lepiej?
Nie uważasz, że lepiej totalnie się od niego odizolować?
Od tygodnia robię porządki w sypialni... spakowałam 3 wory i to dosłownie wory ubrań do wrzucenia do kontenerów, przejrzałam też co mam na vinted i to co nie sprzedało się przez rok też wyrzuciłam. Wykupiłam promowanie szafy i obniżyłam ceny większości ciuchów do 5zł (bo zarówno do ruchu, paczkomatu jak i na pocztę mam kawałek i nie chcę dokładać do paliwa ) i nadal nic nie drgnęło. I powiem Wam, że szkoda mi wywalać rzeczy typu crop topy, spódnice, spodenki fajnych marek w super stanie ale jak do niedzieli nic nie zejdzie to z bólem serca będę musiała to wywieźć przez chwilę przeszło mi przez myśl żeby może zanieść te rzeczy do jakiegoś komisu bo szkoda mi wywalać rzeczy nowe z metkami, ale totalnie nie wiem jak to się odbywa w takich komisach. Może któraś z Was kiedyś korzystała z takiej opcji?