Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1004 / 2892
Jestem tak zdechła po dzisiejszym dniu, że maskara. Jutro rano muszę zadzwonić do kierowniczki i mam nadzieję że pójdę w środę już do pracy
Ja też zawsze miałam problem z kurierami DHL, czekałam cały dzień aż przyjdzie, a tutaj sms, że nie było mnie w domu i mam sobie iść odebrać w Żabce. Napisałam nawet skargę na maila, to odpisali, że jak mi się nie podoba punkt odbioru w Żabce, to zawiozą paczkę do głównego magazynu...
Za to kurier DPD zawsze przychodzi w wyznaczonych godzinach i nie jest to zakres połowy dnia, tylko dwie godzinki maksymalnie.
Też mi się zdarzyło przekierować paczkę na inny dzień i nie było z tym problemu.
A mi właśnie przeszkadza, tym bardziej, że nie dadzą żadnej informacji nawet, że zostawili paczkę u jakiegoś sąsiada..
Ale to ogólnie powinno (i pewnie jest) zabronione. Jeżeli ktoś wyraża zgodę i sam prosi, żeby zostawić u sąsiada to okej. Ale wiecie co on robi? Sąsiad za Was odbioru nie podpisze. Podpisuje przeważnie kurier. I niech sąsiad będzie francą, bo skąd kurier wie, czy to Twój dobry sąsiad i się z nim kumplujesz czy tylko dzień dobry w bramie i nie znasz człowieka. Niech sąsiad będzie krętaczem. Nie masz paczki, nie masz potwierdzenia, że to sąsiad odebrał.
Jak mi DHL rzucał obok drzwi wejściowych za taką szafkę, to przecież sam za mnie machał podpis, że odebrałam. Jakby tak sąsiad szedł akurat na strych i zobaczył, że coś wystaje to sobie zabiera. I komu udowodnie, że mi kurier paczke na 100% zostawił pod drzwiami? No nikomu. Dlatego jak wiem, że jest DHL to już tylko i wyłącznie odbiór do żabki. Naprawdę DPD nigdy takiego świństwa mi nie robiło, pan nawet potrafił czekać, albo sam pytał czy zgadzam się na zostawienie u sąsiada i pytał do którego ma iść. A ostatnio mam wrażenie, że DHL wygryza DPD, albo to mi się tak zmieniły gusta co do sklepów, że trafiam tylko na DHL. Nienawidzę, serio.
Dlatego czekam właśnie na dzień, kiedy inpost wreszcie wygryzie wszystkich tych pożal się Boże kurierzyków.
No właśnie, tym bardziej, że ostatnio czekałam na buty warte nie mało, a kurier zostawił jakiemuś nowemu sąsiadowi, którego nigdy na oczy nie widziałam i przyniósł za kilka godzin, ja byłam tak zdziwiona, a zmieniałam na stronie datę, bo nie dałam rady odebrać w tym dniu. Nie wyrażałam też zgody, żeby na inny adres dostarczyć, więc tak się wtedy wkurzyłam.
Ja jak widzę opcję DPD i inny kurier zaznaczam tego innego, mój z DPD (nie było innej możliwości dostawy) ostatnio zostawił paczkę w aptecę obok mojej kamienicy. Dostałam tylko smsa ,,paczka w aptecę'' nie wspomnę, że na emailu widniała inna data dostarczenia... Nie dość, że dostałam bure od Pani w aptece, że się nią wyręczam itd. to jak zadzwoniłam na infolinie poskarżyć się dowiedziałam się, że to nie możliwe -,- Jak to mówią DPD- Dzwoń po dup** -,-
Niestety nie miałam wyboru innego kuriera. Najważniejsze, że sąsiad oddał paczkę wtedy paczkę 👍
Za półtorej godziny mam obronę. Przeczytałam tylko raz odpowiedź na pytania i chociaż wiem, że nawet jakbym nic kompletnie nie czytała, obroniłabym się, ale i tak z zasady ściska mnie w żołądku. Miałam wczoraj wieczorem uczyć się, ale wczorajszy dzień pokonał mnie emocjonalnie.
Tak się nie wyspałam, jestem całą obolała po opalaniu i nie mogłam spać, bo mnie tak bolą plecy 😭
@lubietox3 u mnie najlepiej sprawdzają się teraz kurierzy z DHL ale wiadomo, wszystko zależy od kuriera. Ostatnio miałam tak samo z kurierem z poczty, zostawił paczkę u sąsiadów, wrzucił im do skrzynki - paczkę poleconą, małą - był tam jakiś problem z adresem, dobrze, że sąsiadka zadzwoniła na podany numer z paczki, bo bym jej nigdy nie odebrała. Mieszkam tu od pół roku, więc nie znam sąsiadów praktycznie w ogóle. No i zadzwoniłam do kuriera, dlaczego poleconą paczkę wrzucił w ogóle do skrzynki bez żadnego potwierdzenia, wkurzyłam się bo były tam ważne dokumenty, to jeszcze się do mnie rzucił, że przecież dobrze, że wrzucił, bo weekend a ja bym musiała czekać do poniedziałku! I w tym problem, oni nie wiedzą co w tych paczkach, przesyłkach jest i nie uśmiecha mi się, żeby moje ważne rzeczy były rzucane do sąsiadów, których praktycznie nie znam... Więc w pełni rozumiem
Tydzień temu zamawiałam komputer, za pobraniem, przyszedł kurier, ja otwieram paczkę, żeby zobaczyć czy wszystko jest okej, a ten głowę do mieszkania i "a co to przyszło?"
kolejne porządki w szafkach, nigdy nie przestanę sama siebie zadziwiać: 3 kątomierze (nie używałam tego od gimnazjum), 3 kalkulatory, 2 dziurkacze, 3 zszywacze, milion karteczek indeksujących... dwa otwarte pudełka pasteli (WTF? XD)
Nie bede mowila, co znalazlam w moich szafkach, jak sprzatalam swoj pokoj po wyprowadzce. 3 katomierze to naprawde malo!