Może odwiedzaj ubrania sama i dzięki temu sprawdzisz je po każdej klientce? Tak jest w jednym sklepie w moim mieście
W sieciówkach bardzo często widzę brudne od podkładu bluzki. Bardzo mnie to irytuje, jako klientkę, więc domyślam się jakie dla Ciebie to musi być straszne. Kartka na początek to dobry pomysł, jak nie pomoże to będziemy myślały dalej Z tą apaszką to też dobre rozwiązanie, sama jak ubieram ubrania, które ciężko przechodzą przez głowę narzucam na twarz chusteczkę, wtedy chronię i bluzkę i makijaż. Nie musi to być czepek ani róg, tylko zwykła apaszka. Chodzi o to, żeby ją narzucić na twarz i powinno pomóc.
ciężko coś poradzić wszędzie widać brudne ubrania od tapety brzydko mówiąc , w jakim kol wiek sklepie się nie wejdzie znajdziemy takie ubrania co jest irytujące masz rację odwieszaj sama i napisz kartkę może zmniejszy się ilość bo żeby całkowicie to zlikwidować to nie jest łatwo kobiety olewają to jak ubierają ubrania nie uważają bo myślą że nic się nie dzieje złego ;/
Nie wiem czy na to, aby sprawdzać i kontrolować każde ubranie po każdej klientce będziesz miała czas, ale to było by najlepsze rozwiązanie. Ja sama bardzo nie lubię czegoś takiego, jeśli widzę jakaś bluzkę, która jest brudna to dobieram rozmiar i zamawiam ją online. :V
Z kosmetykami też jest masakra. Najlepiej by było gdyby wszystkie były zafoliowane. Nikt by nie otwierał, nie próbował. I masz pewność, że bierzesz nowe.
Mnie bardzo denerwuje to, że pomimo testerów ludzie otwierają nowe produkty i maziają się nimi. Najgorsze jest to jak otwierają szminki i malują sobie po często brudnych rękach, a później te wszystkie bakterie i zarazki przenosimy bezpośrednio na usta.