Plączące się końcówki włosów
Strona 2 / 3

ja zamieniłabym tangle teezera i anglea na inną szczotkę i dodałabym jakieś serum typowo silikonowe właśnie jak mówią dziewczyny do zabezpieczenia samych końcówek

no ja nawet w książce Anwen czytałam, że ludzie unikają silikonów, a przecież to one najlepiej zabezpieczają końce ze skórą nie mają styczności więc nie są tak szkodliwe

To prawda, nie każdym włosom pasuje nie używanie silikonów. Jeśli nałożymy je tylko na końce to nic na tym nie ucierpi. Oczywiście nie ma co przesadzać z ich ilością. Tak naprawdę dużo bardziej szkodzi włosom wiązanie ich i spinanie, bo narusza się wtedy struktura niż silikony no ale każdy wybiera co chce


to może jakieś upięcia, które ich nie uszkodzą - najlepiej jakieś warkocze, albo gdzieś widziałam filmik z upięciami bez użycia gumki, ale już nie pamiętam gdzie to było

myślę, że BioSilk byłby ok - ja teraz używam czegoś podobnego z Green Pharmacy, ale nie ma takiego efektu po nim jak po BioSilku

Mam ten sam problem. Moje włosy są cały czas potargane. Plączą się nawet podczas czesania. Jedną stronę rozczeszę, druga już potargana i tak w kółko. U mnie nie działa nic. Próbowałam już Biosilka, olejowania olejem kokosowym, olejku dyscyplinującego, maski z Biovax i innych cudów. Dramat

Ja mam dokładnie to samo ale akurat zauważyłam, że po prostu nie pasuje mi odżywka do włosów tą którą teraz używam.

@kngslk
jak TT może szarpać końcówki? a nie miały być tak dobre by nie niszczyć włosów?
bo ja ostatnio mam ciągle poniszczone końce, a po całości jakby ciągle połamane i wciąż jakieś puszki mi się czepiają włosów, a struktura włosa jest nierówna - przeciągając po całości są strasznie dziwne i jakby miały ząbki albo były pokarbowane i suche

no i wciąż nie mogę rozwiązania znaleźć, albo za dużo kosmetyków i maseczek albo właśnie nie wiedzieć co - ścięcie u fryzjera nie pomogło