Ja bym ścięła, ale nie od razu to 25cm, tylko stopniowo. Nie będzie aż tak dużej zmiany, zobaczysz, czy Ci wygodnie i czy stan włosów się poprawił
Ja bym nie ścinała, długie włosy zawsze wyglądają dobrze. Przy krótkich jest więcej pracy.
Mam sprawdzonego fryzjera, już raz takie cięcie wykonywałam i byłam zadowolona.
Nie chcę ścinać stopniowo, bo w krótkich włosach dobrze się czuje a ścięte chce oddać na fundacje.
Moim zdaniem długie włosy są milion razy trudniejsze "w utrzymaniu".
Stan włosów jest dobry, farbowane były dawno temu, nie chcę ściąć "siana" bo tego nie mam tylko kolor po prostu.
podsumowując, prawdopodobnie zetnę, ale poczekam jeszcze na parę opinii proszę przeczytajcie co pisze w wątku, bo wiele komenatrzy ni jak się ma do tego o co pytam
Jeszcze coś dopiszę ja również ścinam wlosy, ale czekam jeszcze na te 2-3 cm, żeby po cięciu tych 25 cm można je jakoś ładnie wyrównać itp. Prawdopodobnie zetnę na sylwestra - w środku zimy tak więc... Jeśli czujesz że chcesz ciąć to się nie przejmuj, tylko tnij
@kngslk dziękuję kochana ja musiałam ściąć, ponieważ miałam zniszczone bardzo, ale ogólnie lubię eksperymentować z włosami ścinałam u sprawdzonego fryzjera, wiedziałam że cokolwiek mi nie zrobi, będę zadowolona. Inaczej bym się nie odważyła Super, że chcesz na fundację oddać, moje by się nie nadawały. Fryzjerka wzięła moje włosy na targi i zrobiła z nich ozdoby (im bardziej zniszczone włosy tym lepiej -moje były idealne). Z tego co pamiętam, mówiła coś że moje włosy na targach przedstawiały najnowszą kolekcję (?) Jak będę u niej poproszę aby wysłała mi zdjęcie i pokażę co z nich zrobiono
Miałam taki sam problem, w końcu ścięłam i regularnie podcinam żeby tą długość utrzymać, nie chcę wracać do długich
Ja bym zostawiła, bardzo dobrze wyglądają ale skoro jesteś zdecydowana, że chcesz obciąć i do tego oddać na fundację, to chyba właśnie najlepszy moment, jak jeszcze ich kondycja nie jest pogorszona zimowym szarpaniem czapki/kurtki/szalika ... poza tym samej sobie ułatwisz włosową zimę. Tak na marginesie to ja bym Cię widziała we włosach jeszcze z 5/10cm krótszych niż na tym drugim zdjęciu, z takim "postrzepionym" dołem