Przyznam szczerze, że czasami, bardzo rzadko powiem do rodziców po imieniu, ale to tak w żartach, wtedy się ze mnie śmieją, lubię uśmiech na ich twarzach Do babci też czasami powiem po imieniu i też jest to w żartach. Śmieje się ona z tego również Ale wiadomo, to tylko w żarach, kiedy jest luźna atmosfera i tylko wśród swoich, ogólnie zwracam się "mama", "mamusia", "tatuś", "babcia", "dziadziu"...
Ja też kilka razy się z czymś takim spotkałam. Ja mówię "mamo, tato", czasami w żartach powiedziałam do mamy po imieniu, ale ogólnie tak dziwnie mi mówić do niej po imieniu
Nie uznaje czegoś takiego żeby dziecko mówiło do rodzica po imieniu dla mnie to przegięcie....
Co do teściów i teściowych to tak ja mam ślub we wrześniu mój Ł. taty niema a co do jego mamy to nigdy w życiu nie powiem do niej mamo choć mieli by mnie żywym ogniem przypalać
Ja do swojej mamy po imieniu nie mówie, zresztą by dziwnie tak mi było. Do wujków i cioć - tych młodszych, mowię po imieniu normalnie, bo sama mam 21lat a oni max. 35 za to mój były chłopak do swojego ojca mówił przezwiskiem więc różnie to bywa
Do moich biologicznych mówie po imieniu Do zastępczych mama, tata choć biologicznych znam całe życie, ale u mnie inna sytuacja
Czasami w żartach mówię do mamy po imieniu
Ale nie wyobrażam sobie tak mówić cały czas - to moja mamusia i tatuś i to sie nie zmieni
Ja mamy niestety juz nie mam a do taty mówię tato chodz sa sytuacje że nie zasługuje na to miano ale....
nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić po imieniu ;o jakieś żarty jak są, to jeszcze ok, ale na co dzień - nie.
Nigdy nie mówię do mamy po imieniu jakoś nie przeszłoby mi to przez gardło Zresztą uważam, że mówienie po imieniu było by takie.... bez szacunku
Do mamy, babci, dziadka nie mówię po imieniu -czasami tylko jak wołam mamę i nie odpowiada to krzyczę: "Maaaaagda!"
Ja do mamy nie mogłam bym sie zwracać po imieniu nie wiem chyba zostalam tak vwychowana ale siostra mojego narzeczonego mowi do mamy i taty po imieniu na codzien tak samo jej mąż nie wiem ale troche razi mnie to w uszy
Ja do moich rodziców mówie po imieniu ale to bardziej tak pieszczotliwie,zdrabniam ich imiona w formie żartu, chyba ze coś zbroją to mówie np. "Anka chodź tu" albo do mamy zwracam sie jak do tytulowej bohaterki jednej z piosenek Oddziału Zamkniętego, ale tak do niej zwraca sie wiecej osob ogólnie przewaza mamusiu, tatusiu ale po imieniu tez sie zdarza