KONKURS: Wygraj bransoletkę ODWAGA✨ od Rubin (WYNIK)
Hejka Clouders! 🩷
Wiemy, jak bardzo lubicie biżuterię, dlatego z marką Rubin przygotowaliśmy dla Was cudowny konkurs!
Co wygrania jest absolutnie wyjątkowa bransoletka z kamieni naturalnych.
Bransoletka z rodonitu i granatu ODWAGA
"Odwaga to nie jest brak lęku. To gotowość do przechodzenia od lęku do działania."
Przechodzisz z poczucia bezradności do celu, który wydawał się zbyt odległy.
Czy się uda? Czy dam radę?
A co, jeśli dasz radę?
Dasz radę!
Nie pozwól lękowi do Ciebie mówić. Daj głos odwadze! Jej warto słuchać.
O czym marzysz? Do czego brakuje Ci odwagi?
W bransoletce Odwaga połączyłam soczystą głębię koloru granatu i spokojny róż rodonitu. Do tego odrobina lśniącego hematytu. Zobacz, jak wibruje pozytywną energią i przypomina, że odwaga przeprowadzi się poza horyzont Twoich marzeń!
Regulowane zapięcie sprawia, że łatwo dopasujesz rozmiar.
Kamienie: granat/rodonit, fasetowane, 4 mm, lśniące geometryczne powierzchnie.
Elementy złote: kamień – hematyt 2×3 mm, oponka fasetowana.
Jaki w dotyku jest główny materiał/kamień: gładki, chłodny
Współpraca ze światłem: połysk, szlifowane krawędzie odbijają światło
Waga/odczucie ciężaru w dłoni: lekka
Konstrukcja: koraliki nawleczone na grafitowy sznureczek w cyklu: 2 granaty/hematyt/2 rodonity/hematyt
System łączenia: zapięcie regulowane wykonane techniką makrama
Inne dodatki: zawieszka z logo RUBIN wykonana ze stali chirurgicznej w wersji złotej.
🌸 Co trzeba zrobić?
Napisz w komentarzu poniżej czym jest dla Ciebie odwaga i opowiedz o jednej swojej odważnej decyzji/kroku/zmianie/sytuacji, gdzie odważyłaś się zrobić coś nowego/lub inaczej?
Konkurs trwa od 31.05.2024 do 08.06.2024. Wynik podamy w tym wątku w dniu 09.06.2024. Wygrywa 1 osoba.
Wybierzemy najciekawszą według nas odpowiedź. Wysyłka od DressCloud.pl drogą pocztową na terenie Polski.
Nagroda zostanie zapakowana przez nas z serduszkiem i z wieloma dodatkami! Nie zabraknie próbek! ☁️
Sponsorem nagrody jest marka Rubin tworząca wyjątkową biżuterię z kamieni. ✨
Buziaki,
Zespół DressCloud
*** edit 09.06.24***
Kochane, dziękujemy Wam za wszystkie niesamowite, szczere i prawdziwe historie. Jesteśmy z Was ogromnie dumni!
Każdy potrzebuje czasu na takie działania i poczuć, że to ten moment, by coś zmienić.
Bransoletkę wygrywa @adorelove
Gotowe na kolejny konkurs?
Buziaki,
DC
Odwaga to dla mnie niewidzialna tarcza, która chroni nas przed zwątpieniem i popycha naprzód, nawet gdy świat wydaje się nieprzyjazny i pełen przeszkód. Odwaga to nie brak strachu, ale zdolność do działania pomimo niego. To decyzja, by podjąć wyzwanie, choć wiemy, że droga będzie kręta i pełna niespodzianek. To moment, w którym serce bije mocniej, umysł wytęża się do granic możliwości, a dusza wyciąga ręce w stronę marzeń, które wydają się niemożliwe do osiągnięcia. Właśnie wtedy rodzi się prawdziwa odwaga – cichy szept „dam radę!”, który rozbrzmiewa w naszych myślach, gdy stajemy na skraju nieznanego.
Pamiętam ten dzień, kiedy stałam przed wielkim biurowcem, gdzie odbywała się ważna konferencja, na którą mogłam pojechać w ramach delegacji w pracy. Sala była pełna ludzi – ekspertów, liderów, osób z wieloletnim doświadczeniem. Ja, choć młoda i początkująca, czułam w sercu potrzebę, by podzielić się swoim pomysłem.
Ręce lekko mi się trzęsły, ale to nie powstrzymało mnie przed podniesieniem ręki, kiedy prowadzący zapytał, czy ktoś chciałby zabrać głos. Wszyscy na mnie spojrzeli i nagle poczułam, jakby cały świat wstrzymał oddech. Z każdym krokiem, którym zbliżałam się do mównicy, moja determinacja rosła.
Stojąc przed mikrofonem, spojrzałam na zgromadzenie. Cisza była wręcz namacalna. Zaczęłam mówić – jasno, z pasją, przedstawiając swoje idee i kreatywną wizję. Z każdym słowem nabierałam pewności siebie, widząc, jak ludzie zaczynają kiwać głowami, wsłuchując się w to, co mówię.
Ku mojemu zdziwieniu wystąpienie zakończyło się burzą oklasków. Byłam świadoma, że zrobiłam coś niezwykłego- nie odkryłam na nowo koła, ale przekroczyłam swoje obawy i strefę komfortu. 🥰
Odwaga jest potrzebna na o dzień, nie tylko w ważnych decyzjach. Trzeba mieć odwagę by przeżyć każdy dzień i umieć sobie za niego dziękować. A jeśli chodzi o ważne odważne decyzje to w ostatnim czasie zdecydowanie było to rozstanie i zerwanie kontaktu z byłym toksycznym partnerem. Ale także pójście na terapię, która okazała się trudnym krokiem w moim życiu, ale powoli myślę że wyjdę na prostą.
Cudowny konkurs, uwielbiam markę Rubin! ♥️🥰
Dla mnie odwaga to umiejętność podejmowania decyzji i działań pomimo odczuwanego lęku. To gotowość do stawienia czoła niepewności i ryzyka w imię osiągnięcia czegoś ważnego. To siła, którą każdy z nas w sobie ma, ale nie zawsze potrafi ją pokazać.
Jednym z moich najbardziej odważnych kroków była decyzja o zrobieniu pierwszego kroku w stronę mojego przyjaciela i wyznaniu mu swoich uczuć. Bałam się, że mogę go stracić, jeśli nasze uczucia nie będą wzajemne. Okazało się jednak, że on także od dawna chciał być ze mną, ale bał się to wyznać. Dziś, po dwóch latach, tworzymy szczęśliwy związek i jestem wdzięczna, że zdecydowałam się na tę szczerą rozmowę. Ta sytuacja nauczyła mnie odwagi i wiary w siebie, co przełożyło się na inne aspekty mojego życia. Na przykład, po trzydziestce zdecydowałam się pójść na studia, co zawsze wydawało mi się niemożliwe. Teraz wiem, że warto podejmować wyzwania i wierzyć we własne możliwości. 😍 A te bliskie nam osoby, które nas wspierają jeszcze bardziej motywują nas do różnych działań, w różnych aspektach naszego życia. 💞
Czym jest dla mnie odwaga? Jest to siła która zdobywamy w danym momencie która pozwala nam zrobić coś czego normalnie byśmy się bały zrobić. Zawsze w nas siedzi takie mały tchórz ale odwaga go zakrywa i działa kiedy trzeba bo wie że warto. Mi osobiście ciężko być odważną,ponieważ jestem nieśmiała i nie lubię wychodzić po za tłum ale patrząc na swoje życie wiele miałam takich sytuacji gdzie wykazałam się odwagą nawet nie wiadomo skąd biorąc siłę działałam i to jest piękne. ♥️ Kiedy wykazałam się największą odwaga? Wydaje mi się że chyba to będzie najlepszy przykład. Przykład kiedy odważnie zawalczyłam o swoją miłość i dzięki temu mam teraz kochającego męża. ♥️ To była ogromna walka. Wiele razy płakałam z martwiłam się jak to się dalej potoczy. Tu pandemia, zakazy, kwarantanna a ja dostałam kolejną szansę na miłość którą jeszcze trudniej mieć niż kiedykolwiek. Jak to zrobić kiedy masz rodziców którzy są przeciwni każdej twojej decyzji bo myślą inaczej, widzą to wszystko w czarnych barwach.. To było naprawdę trudne i wymagało ogromnej odwagi. Musieliśmy się widywać często po kryjomu, tworząc różne scenariusze żeby chociaż na chwilę się widzieć. A kiedy się zaręczyliśmy zamiast się cieszyć żyłam nadal w stresie bo rodzicom to się jeszcze bardziej nie podobało. Widzieli w nim wroga.. Bez niczyjej wiedzy ustalimy datę ślubu i zaczęliśmy przygotowania. Wszystkich poinformowaliśmy w trakcie przygotowań. Dalej była napięta sytuacja ale walczyłam odważnie o swoje. Jestem z siebie dumna że przerwałam tyle i byłam tak odważna, najodważniejsza w całym swoim życiu walcząc o swoją miłość... o miłość mojego życia i widzę że było warto. ♥️ Odwaga to ogromna siła jak widać bo dodaje ci otuchy i pomaga nie poddawać się mimo że czasami bywa naprawdę źle że idzie się załamać ale dzielnie walczysz żeby dojść do swojego wymarzonego celu. Teraz mam kochającego męża, z rodzicami żyjemy w super stosunkach także opłacało się wytrwać i walczyć. ♥️ Teraz przed nami kolejne odważne decyzje które nie każdemu się spodobają, miałam różne myśli ale jeśli wtedy odważnie wytrwałam teraz też dam radę i dążę do kolejnych dwóch celów naszych we dwójkę. ♥️ Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że warto być odważnym i dać jej działać bo dzięki temu nasz mały tchórz się chowa a my osiągamy swój upragniony sukces nawet ten mały. ♥️
Czym jest dla mnie odwaga? Odwaga to dla mnie możliwość bycia sobą bez względu na konsekwencje. Ja chciałam od zawsze być wolnym człowiekiem wolność mojej osoby to od zawsze był mój priorytet i nigdy nie ważyłam na konsekwencje. Jestem Wodnikiem a Wodniki cenią sobie wolność.
Mając 18 lat podjęłam najodważniejszą decyzję w swoim życiu. Uciekłam z domu nie było mnie aż 5 dni. Zrobiłam to bo chciałam być sobą, chciałam żyć, chciałam być już dorosłą osobą decydującą o sobie. Najgorsze co może zrobić rodzic to odebrać Ci wolność. Zabraniać wszystkiego malowania się, wychodzenia ze znajomymi, posiadania chłopaka, chodzenia na dyskoteki. Jednym słowem nie możesz być sobą przeżywać swojej młodości. Gdy poznałam mojego obecnego chłopaka zakochałam się na zabój. Już nie raz przez rodziców straciłam możliwość pójścia na randkę bo przecież musiałam być o 19 w domu. Wtedy nastąpił przełom odważyłam się postawić rodzicom dla miłości. Napisałam im list, w którym napisałam dlaczego uciekłam i jak bardzo czułam się zaszczuta przez ich zakazy. Oznajmiłam w nim , że wrócę jak się zmienią i przestana mnie traktować jak więźnia. Mój plan się udał choć nie obyło się bez pomocy moich przyjaciółek. Uważam, że to ogromna odwaga podjąć taką decyzję. Zdecydowałam się przecież opuścić dom będąc jeszcze nastolatką, wygarnęłam moim rodzicom mój cały ból w tym bardzo długim liście no i praktycznie zrobiłam to wszystko z miłości. Było warto bo rodzice się zmienili po mojej ucieczce a ja jestem z moim chłopakiem już 16 lat razem. Także uważam, że odwaga to ogromna zaleta i uważam, że warto być sobą i spełniać swoje marzenia bez względu na konsekwencje .
Odwaga to przekonanie o własnej wartości i znaczeniu we wszechświecie. Jeszcze w czasach szkolnych byłam "szarą myszką". Niczym się nie wyróżniałam. Zawsze moje koleżanki miały mnóstwo znajomych i co chwilę zmieniały chłopaków. Mną raczej mało kto się interesował, bo mój introwertyzm objawiał się już w czasach szkolnych i trudno było mi regularnie wychodzić z innymi po szkole. Wolałam siedzieć w domowym zaciszu i tworzyć. Malowanie to moja pasja, uczucia i emocje znajdują u mnie ujście na papierze. Tak najłatwiej mi je wyrazić, a przy okazji zostać zauważoną. Czasem czułam się niewidzialna, zawsze marzyłam aby mieć chłopaka jak inne dziewczyny. Móc z kimś obejrzeć film czy po prostu poleżeć w ciszy. Kiedy skończyłam szkołę poznałam chłopaka, który mnie docenił. Pozwalał moim skrzydłom rosnąć. Zawsze znalazł się ktoś, kto mi je podcinał, co sprawiało, że zamykałam się w sobie, ale nie On. On uwierzył we mnie i ciągle pchał do przodu, dokładał coraz więcej piórek moim postrzępionym przez lata skrzydełkom. Pewnego dnia zainspirowałam się pewną artystką, która malowała bardzo odważne dzieła. Żyjemy w świecie, gdzie coraz mnie tematów jest objętych mianem "tabu". Takim np. tematem jest seks. Nie wstydźmy się tego słowa, bo jest to w większości akt najwyższej miłości. Ale jest to też inspiracja i odkrywanie siebie na nowo. Zaczęłam inspirować się swoją nową idolką i też zaczęłam malować erotyki. Uwielbiam rysować ludzkie sylwetki, nie tylko w momencie zbliżenia, ale też tak ogółem ich ciała. Fascynuje mnie mieszanie kolorów na palecie i przekładanie wewnętrznej wizji na papier. Zaczęłam też wrzucać to w internet. Ludziom bardzo podobały się moje prace, czasem nawet chcieli abym specjalnie dla nich namalowała coś w tym stylu i wieszali to potem na ścianie. Jestem z małej miejscowości, gdzie dużo ludzi się zna lub kojarzy. Dla wielu starszych ludzi seks to temat tabu, co najmniej jakby ta jak najbardziej ludzka czynność była oznaką opętania. Dostawałam telefony od rodziny, że nie wypada takich rzeczy malować i udostępniać. Im bardziej oni we mnie wątpili tym bardziej ja pięłam się do przodu. W końcu byłam zauważona przez ludzi, którzy docenili mój talent i znaleźli w moich malunkach cząstkę siebie. To jest niezwykłe uczucie, kiedy ludzie odnajdują w wytworze Twoich rąk coś co jest dla nich ważne. Z mojej strony był to akt odwagi aby przeciwstawić się tym, według których czegoś nie wypada. Teraz moje obrazy cieszą oko wielu ludzi. Wiele osób znalazło ukojenie w tym, co dla nich namalowałam. Czasem jest to coś sentymentalnego, jakiś moment, który chcą zatrzymać, jakaś miłość, której nie mogą zapomnieć i chcą ją mieć chociaż na tej kartce. Odwaga to poczucie własnej wartości. Odwaga to spełnianie własnych marzeń, a nie oczekiwań innych. Odważmy się zatem marzyć i sięgać gwiazd nawet jeśli inni mówią, że mierzysz za wysoko to przecież każdy mierzy własną miarą.
Chyba w w każdym przypadku odwaga to zupełnie coś innego. Nie mam natury ryzykanta, rzadko wychodzę ze swojej strefy komfortu i nie lubię zmian chyba się właściwie ich boję. Staram się racjonalnie i ostrożnie podchodzić do wielkich decyzji ale to właśnie one wymagają odwagi. Od dłuższego czasu wraz z mężem zastanawialiśmy się nad podjęciem takiej decyzji, czyli o powiększeniu naszej rodziny. Myślę że dla wielu osób jest to kwestia bardzo naturalna. Ja byłam jedną z tych osób które analizowały wszystko z tym związane szaleńczo skrupulatnie. Chęć sprowadzenia na świat owocu naszej miłości jednak zwyciężyła i zdecydowaliśmy się postarać się o potomstwo. Wiedziałam że moje problemy zdrowotne nie będą przychylne temu planowi, więc nie miałam trudniejszego dylematu jeszcze w całym swoim życiu. Będąc w ciąży zmagam się z konsekwencjami zdrowotnymi, ciągłym monitorowaniem swojego stanu, ale jestem najszczęśliwsza na świecie. Wiedziałam z czym to się je i uważam że to była najodważniejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjęłam. Mimo że dopiero zaczynam tę podróż jako rodzic i odliczam dni gdy ujrzę moje maleństwo to wiem że nigdy nie będę żałować tego że zaryzykowałam!
Czym jest dla mnie odwaga? Odwaga to ciągłe podejmowanie decyzji jakie w życiu podejmujemy. Ja pierwszy raz ważną decyzję podjęła zwalniając się z pracy i cieszę się, że to zrobiłam gdyż jak słyszę od koleżanek co tam się dzieje. Drugą ważną decyzją było podjęcie decyzji o zerwaniu z facetem. To była dla mnie trudna sytuacja, bo zostałam sama z małym dzieckiem. Ale to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. W dniu codziennym zawsze muszę być odważna dla mojego synka i podejmować działania i decyzje związane z jego życiem. Odwaga zmieniła moje życie o 180° na lepsze.
Odwaga to dla mnie działanie czy sama chęć działania, zmiany czegoś, podjęcia jakiejś decyzji, która wychodzi poza naszą bezpieczną strefę. Jest to coś z czym możemy się czuć niewygodnie, wychodzimy ze swojej strefy komfortu. Stawiamy czoła czemuś czego się boimy, lub boimy się coś zmienić bo bez zmiany jest nam wygodniej. Może być też tak, że zmiana nas przeraża i boimy się, że wpadniemy z przysłowiowego deszczu pod rynnę i nasza decyzja pogorszy sytuację. Odwaga jest mi potrzebna na co dzień, zdarza się że w pracy muszę szybko podjąć trudną decyzję. Myślę, że każda z nas spotyka się z takimi sytuacjami. W moim życiu musiałam wykazać się odwagą wielokrotnie i cieszę się, że moje życie wygląda teraz tak jak wygląda. Trudno jest mi wybrać jedną taką trudną sytuację, bo najbardziej zapamiętałam dwie. Pierwsza z nich to sprawy sercowe- byłam w beznadziejnej sytuacji, biłam się z myślami, było mi okropnie ciężko ( nawet schudłam 10 kilo z nerwów 😐 ). Jednak dzięki zmianie jestem teraz szczęśliwa z moim mężem i w lipcu obchodzimy 10 rocznicę ślubu ❤️. Druga sytuacja to podjęcie decyzji, że jednak nie wyjeżdżamy z kraju. Zrezygnowaliśmy w sumie w ostatniej chwili.. jak się okazało całe szczęście, bo tam gdzie mieliśmy wyjechać wiem, że byłoby tragicznie a dzięki temu, że zostaliśmy oboje jesteśmy zadowolenie z obecnej pracy. Ja wróciłam do wyuczonego zawodu, spełniam się w nim i codziennie widzę, że to co robię ma sens. Czeka nas teraz jeszcze podjęcie trudnej decyzji i mam nadzieję, że nie braknie mi odwagi by walczyć o szczęście . Trzymajcie kciuki ❤️
Odwaga to jedna z kluczowych wartości, którymi staram się kierować w codziennym życiu. Do niedawna jeszcze bardzo nieświadomie i intuicyjnie. Staram się przywoływać ją zawsze, kiedy tylko mam do podjęcia ważną decyzję. Towarzyszy mi, odkąd pamiętam. Nieodłączny składnik moich podróży i wyzwań, które realizuję zgodnie z dewizą "za każdym razem trochę dalej, trochę wyżej, trochę trudniej". Za każdym razem pokonując swoje słabości, przesuwając granice i wychodząc ze swojej strefy komfortu. Wszystko po to, aby udowodnić sobie, że chcieć to móc, a realizacja moich marzeń zależy tylko ode mnie. Od decyzji, które podejmuję oraz determinacji, która towarzyszy mi w dążeniu do realizacji celów. Czy mogłabym je osiągać, gdyby nie kierowała mną odwaga? Absolutnie nie. Czy byłabym szczęśliwa, rezygnując ze swoich marzeń? Odpowiedź brzmi : nie. Czy to, że podejmuję ryzyko w imię ich realizacji, oznacza, że się nie boję? Nie. To znaczy, że za każdym razem przełamuję strach, który jest we mnie. Strach przed nowym, przed porażką, przed tym, że może się nie udać. Odwaga bowiem to nie brak lęku. To działanie pomimo niego. I z tym cytatem Was tutaj zostawię :
🌸 „Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.” 🌸 - Mark Twain
Odwaga kojarzy mi się z superbohaterami, z osobami, które potrafią poradzić sobie nawet w najtrudniejszej sytuacji, a także pomóc innym. Bardzo podziwiam takie osoby. ❤️
Jednak odwaga dla mnie to przełamanie lęku i robienie tego czego się boję. Nigdy nie byłam osobą odważną, a to czego się bałam zawsze robiłam na siłę. Jednak zawsze starałam się iść do przodu. Ktoś mógłby powiedzieć, że porywałam się z przysłowiową motyką na słońce, ale przynajmniej próbowałam. ⛏️🌞
Jedną z odważnych decyzji jaką podjęłam w moim życiu było przyjęcie awansu w pracy, co wiązało się z większą odpowiedzialnością. Z początku czułam nie tyle co stres ale jakiś lęk. Przełożeni dużo ode mnie wymagali. Przed pracą czułam się okropnie. Na szczęście zawsze jak wybijała godzina szósta brałam się za robotę i dawałam z siebie wszystko. Najważniejsze to się nie dać, choćby samemu sobie. 💪🙂
Obecnie pracuję gdzieś indziej, ale cieszę się, że wtedy nie uciekłam, a miałam na to wielką ochotę.
Odwaga dla każdego z nas jest kojarzona z czymś innym i to właśnie dla mnie osobiście jej niezwykła moc. Bo nieważne czy są to wielkie czy malutkie kroki dla nas indywidualne są to kroki tak samo odważne i ważne w podejmowaniu decyzji i wpływające na nasze życie. Dla mnie odwaga to pewien sposób również przepracowania strachu, aby iść własną drogą w życiu i nikomu się nie tłumaczyć czy nie mieć wyrzutów sumienia. Dla mnie osobiście najbardziej odważną decyzją do tej pory było podjęcie pracy w Zakładzie Pielęgnacyjno - Opiekuńczym. Bardzo dużo osób odradzało mi tą pracę z racji wtedy młodego wieku jednak ja mimo wszystko powiedziałam tak. Nie żałuję wniosło to wiele lekcji do mojego życia. Jedną z nich były słowa starszej pani, która powiedziała mi w dzisiejszych czasach trzeba być odważnym aby chodzić po chodnikach z uśmiechem na twarzy bo nie wiadomo z jakimi reakcjami można się spotkać. Było to kilka lat temu od tej pory chodzę "odważnie" z uśmiechem na twarzy. Tak więc naprawdę w moim odczuciu odwaga jest czymś czego nie da się mierzyć jednak każdego dnia każdy z nas udawania przed samym sobą jak bardzo jest odważny.
Czym dla mnie jest odwaga?
Odwaga to ja! To każda moja decyzja i moje działanie.
Odwaga jest dla mnie podjęciem decyzji, przełamaniem lęków a czasem i co raz to częściej sprzeciwianie się światu. To dyktowanie moich warunków. Twarde stąpanie po ziemii. Odwaga to nieugiętość i ciągłe, uporczywe dążenie do celu. To pokonywanie własnych słabości i codzienna walka o lepsze jutro, i świat. Uważam, że tą cechę za nieodzowną elementarnie ,ludzką i potrzebną każdemu. Myślę,że każdy ją ma tylko czasem k niej zapomina.
Na ogół wychodzę z założenia, że wolę żałować, że coś zrobiłam niż, że czegos nie zrobiłam.
Zapamiętałam trzy sytuacje, w których musiałam wykazać się odwagą.
1. Gdy rodzice oczekiwali,że pójdę na medycynę. Ja sprzeciwiłam się im i światu, wybrałam prawo. To było o tyle trudne,że oni mi płacą za moje studia i nietylko.
2. Gdy po blisko 2 miesiącach o kuli zapomniałam jak się chodzi. Nie potrafiłam chodzić, zapomniałam jak to się robi. Bałam się, że gdy stanę uszkodzę sobie operowaną kończynę. Bałam się, po prostu się Bałam. W końcu musiałam się przelałamac i zaczęłam naukę chodzenia na własnych nogach. Mój pierwszy krok ,bez kul ( w wieku 22 lat) był jak lot w kosmos. Poczułam, że mogę góry przenosi.
3. Gdy byłam świadkiem wypadku i musiałam podjąć się reanimacji. Dookoła było blisko 8 osób i nikt się nie pofatygował, ale zdjęcia robić to każdy chętnie. To było ciężkie zadanie poszkodowany Pan był ogromny , a ja chudzinka przy nim. Ledwo dałam radę uciskać klatkę. Sił mam tyle,że mrowka by mnie powaliła, ale wiedziałam, że muszę. Nie było wyjścia. Na szczęście karetka przyjechała bardzo szybko. Później rozmawiałam z ratownikiem i mówił, że człowiek żyje. Chyba nigdy nie czułam tak dziwnego uczucia jak w tedy. Nie potrafię tego nawet opisać.
DEMON - już samo to słowo nie brzmi przyjaźnie! A co dopiero mieć świadomość spotkania z nim! Sama myśl przyprawia o ciarki, powoduje szybsze uderzenia serca, odbiera zdolność racjonalnego myślenia. Pamiętacie? To uczucie gdy przy upale trzeba wystawić nogi spod kołdry lecz czym prędzej chowamy je spowrotem. Gdy z jakiegoś niewyjaśnionego powodu firanka się poruszy aż włos jeży się na głowie. A może gdy trzeba zejść do piwnicy po słoik przetworów po babci a nogi zmieniają się w dwie galarety. Ten DEMON się pojawia, ale...tylko w naszej głowie! I teraz jest idealny moment na to aby wyjaśnić czym dla mnie jest ODWAGA, bo z DEMONEM związana nierozerwalnie!
ODWAGA to dla mnie umiejętność walki z DEMONAMI w życiu codziennym.
Moim DEMONEM był zawsze strach przed samotnością. Zawsze musiałam być otoczona wianuszkiem ludzi a wszędzie chodziłam z eskortą. Wyjście do kina, restauracji czy nawet na zwykły shopping musiały być w towarzystwie. Nie wyobrażałam sobie iść gdzieś sama, aż w końcu przecięłam tę "pępowinę" a miało to swój czas w ubiegłym roku. Nie było łatwo bo pierwsze samotne wyjścia wiązały się ze strachem, poczuciem wstydu, oceną innych ludzi. ODWAGA wzrastała małymi kroczkami a dzisiaj po moich DEMONACH nie ma śladu. Wciąż doceniam obecność ludzi w moim życiu lecz cenię i ten czas spędzony sam na sam ze sobą!