Książki czytałam wszystkie! Byłam mega pozytywnie nimi zaskoczona. Byłam na filmie w kinie... taki 2/10. Jakbym nie czytała książki to film na pewno by mi się nie podobał.
Czy pójdę do kina na II część? Nie wiem. Jeszcze się nad tym zastanawiam.
Ja przeczytałam tylko pierwszą część i po tych kisielkach w gaciach u koleżanek spodziewałam się czegoś o wiele lepszego i chęci na przeczytanie kolejnych części. Dla mnie to jest po prostu słabe. Doświadczone i aktywnie seksualnie kobiety nic ciekawego w niej nie znajdą. Filmu też nie oglądałam, bo skoro książka okazała się słaba to film jest jeszcze gorszy. Dla mnie szkoda czasu i pieniędzy. Lepiej zacząć uprawiać ostry seks z mężczyznami w rzeczywistości niż się ślinić do kilku stron papieru. Jedyne co podziwiam i gratuluję autorce bo zarobiła dużo hajsu.
Ja przeczytałam wszystkie trzy książki i bardzo mi się podobały. Tak samo byłam pozytywnie zaskoczona filmem, ponieważ jak dla mnie zamieszczono najważniejsze sceny i przede wszystkim kluczowe dla osób które książki nie czytały. Druga część też zapowiada się fajnie i mimo, że do kina się nie wybiorę to chętnie obejrzę gdy będzie dostępne w internecie.
Książki są pisane lekko i dobrze się je czyta. Mi jak najbardziej przypadły do gustu. Mam wrażenie, że wielu ludzi boi się do tego przyznać, ale chcąc nie chcąc za równo książki jak i film osiągnęły naprawdę wiele i podbiły ,,świat''.
Jakość opowiadań "erotycznych" sięga dna. Oceniłabym to na 2/10. Idealne dla mamusiek po 40r.ż. niezadowolonych ze swojego zycia seksualnego.
Edit: nie mogę wyprzeć ze świadomosci tego, że to było napisane jako Fan Fiction ZMIERZCHU...... to była Bella i Edward. Serio. A oryginalnie nazywało się "master of the universe", to tak w ramach ciekawostki
Wybieram się do kina z przyjaciółką, tylko z ciekawości jak zrobią 2 cześć. Film jako tako mnie nie powala, bywały lepsze mniej popularne niż ta seria Greya ..
nie byłam na filmie "50 twarzy Graya", książki niestety nie czytałam bo jak chciałam przeczytać to nigdzie nie mogłam jej dostać. A książkę "ciemniejsza strona Graya" też nie czytałam, ale chcę się wybrać na film, choć nie wiem czy nie powinnam oglądnąć poprzedniego filmu najpierw
@monawerona lepiej bym tego nie ujęła Nie rozumiem właśnie fenomenu tej książki... a film to całkowite dno, jak dla mnie. Oglądałam z chłopakiem, na koniec filmu zareagował tak: "i to był ten 'słynny' Grey?!"... jeśli chodzi o filmy, to już lepiej obejrzeć Nimfomankę czy Wilgotne miejsca.
50 twarzy oglądałam i był świetny wiec i na drugą część też się wybieram mam nadzieje że będzie r ównie fajny film
Książka 3/10, wydaje się być tania. Denerwowały mnie powtarzające się zwroty np "moja wewnętrzna bogini". Film też dupy nie urywa, nie dałam rady dokończyć
Ja te książki mam w domu, przejrzałam kiedyś jedną i szybko odłożyłam. Jeśli chodzi o poziom to już wolę poczytać sobie gazetkę promocyjną z Biedry czy Lidla, przynajmniej dowiem się gdzie warto kupić masło. Film chyba kiedyś włączyłam jak już był dostępny online, ale zdecydowanie nie rozumiem zachwytów nad tą serią. Takie to wszystko żałosne raczej. Chociaż autorka pewnie się cieszy, że za taką lichą literaturę natrzepałą tyle hajsów.
Książki przeczytałam i mega mnie wciągnęła cala historia i momenty które pobudzały wyobraźnię. Za to film mnie zawiódł i na pewno nie pójdę na drugą część do kina,ale z ciekawości obejrzę w necie gdy będzie juz dostępny :p
Szczerze mówiąc dla mnie było to fajne jak zaczynało to dopiero wchodzić wszędzie i jak ludzie dopiero poznawali tą serię. Przeczytałam wszystkie części, byłam na premierze filmu i film był dla mnie 5/10. Kilka scen było naprawdę spoko, ale niektóre nakręcone beznadziejnie. Teraz z perspektywy czasu to kompletnie mi minął zapał odnośnie Greya, a na 2 część filmu wybieram się, ale już tylko z ciekawości.
Udało mi się obejrzeć może pierwsze 40 minut pierwszej części potem zasnęłam.
@monawerona kocham Cię za tą wypowiedź hahahah
ja czytałam pierwszy tom to miałam takie trochę dziwne odczucia. bo inni wychwalali a dla mnie to było słabe. i dużo przyjemniejszy były te ich zbliżenia sprzed kontraktu. zwłaszcza że te sceny seksu "po kontrakcie"były raczej kiepskie. pokój zabaw i te sprawy ;P przez drugą część nie przebrnełam i zanudziła mnie w połowie. teraz uznałam że odpale na cda film i ze 3x prawie przysnęłam a jak sie akcja rozpoczęła to uznałam że to wgl nie jest przyjemne do oglądania "dla relaksu". bo film powinien relaksować choć troche ;P i nie mam siły oglądać go do końca bo już wystarcząjąco dużo czasu na to straciłam i tak jak napisała @owieczka ciekawsze już są gazetki promocyjne z masłami
Czytałam książki i szczerze po tych wszystkich zachwytach nad filmem, ze jakie to nie będzie super ekstra fajne, to się rozczarowałam.
Wiem, że nie zawsze można to jakoś dobrać, żeby się powielało itp. Ale kurde, ten film był tak zachwalany a w moim odczuciu to było takie 3./10.
Na Ciemniejszą stronę też się wybieram, to już chyba bardziej ciekawość.
Straszna książka, jeszcze gorszy film. Mam wrażenie, ze jarają się nią dziewczyny, które poza nią nigdy nie sięgnęły po żadna inna książkę w swoim życiu - przynajmniej tak to wyglada wśród moich znajomych - ja książki czytam ale nie wstawiam zdjęcia każdej jednej na instagrama, Facebooka i snapchata a te wszystkie wszędzie musiały wstawiać zdjęcie, ze ja czytają. Nie No gratulacje, w końcu jest dowód, ze potraficie czytać - to była moja jedyna reakcja....
Nie mam nic przeciwko książkom erotycznym, lubię czasem poczytać coś z takimi watkami - ale nie gdy jest to 2/3 książki, bo wtedy nie da się tego czytać, przydałaby się do tego jakaś fabuła... dodatkowo poziom"erotyki" i te opisy były tak denne w przekazie, ze miałam wrażenie, ze napisała to 16 latka, która właśnie zaczęła swoje życie erotyczne. Marność, nigdy nie zrozumiem fenomenu ani książki ani filmu (pierwszy raz w życiu wyszłam z kina w trakcie - a zaciągnęła mnie tam koleżanka w walentynki z naszymi facetami) nigdy więcej!
Jeśli chcecie coś poczytać w tym klimacie (w sensie z watkami erotycznymi) to polecam np. Simons i Jeźdźca Miedzianego czy chociażby Sagę o ludziach lodu.
Mam wrażenie, ze dziewczyny które tak zakochały się w tej książce to oprócz tego, ze nic innego w życiu nie przeczytały to muszą mieć problemy w łóżku, skoro taka marna książka im się podoba i wzbudza wyobraźnię. naprawdę pod względem sposobu pisania jest kiepska. A fenomenu nigdy nie zrozumiem.