W podstawówce dostałam uwagę za to, że nauczycielka dostała z plujki w czoło, chociaż to nie ja "strzelałam"
Uwagę dostałam raz za zbiorową ucieczkę z lekcji w pierwszej klasie technikum Ogólnie nigdy nie byłam grzeczną uczennicą. Zawsze było coś. Wychowawczyni wiecznie dzwoniła do mojej mamy i skarżyła się, że uciekam z lekcji, że jestem pyskata itd
A wracając do uwag to w gimnazjum miałam nauczyciela, który wiecznie wpisywał różne, głupie uwagi typu " Paweł łapie muchy na lekcji" , "Wojtek blokuje wejście do klasy i nie pozwala innym uczniom do niej wejść", " Marek rzuca kapciem w kolegę" itp.
A ja jeszcze dostałam uwagę za zabawę resorakami (te malutkie samochody ), ale to było w podstawówce kiedy okupowałam ławki z chłopakami i za kłucie się cyrklami ah ha ha
Ja dostałam raz w życiu. Bo napisałam na języku angielskim na ławce "Love" i zapomniałam zmyć i ktoś na mnie nakapował
Kiedyś w gimnazjum dostałam uwagę, za rzucanie się prezerwatywą z kolegą -_- strasznie gimbusiarskie
najgłupsza z uwag w mojej skzole którą oczywiści ekto dostał ? Ja a jakże ! "źle pełni obowiązki dyżurnego ,krzywo pościerła tablice" autentyk od babki z matmy w gimnazjum
Ja uwag jako tako nie pamiętam ale za to przypomniała mi sie historia...
Kiedy to pierwszy raz nauczałam się na test z geografii w gimnazjum (nauczycielka była tez moją wychowawczynią)
Gdy nadszedł czas gdy oddawała sprawdziany, okazała się że dostałam 6! (zazwyczaj z testów dostawałam jakoś 3-4 ;p )
cieszyłam się jak nigdy, a te babsko ubzdurało sobie że dałam koledze przede mną spisać bo dostał 4 -.- i albo obydwoje piszemy jeszcze raz albo dostajemy po pale -.-
Ja dostałam w podstawówce dwie Jedną na plastyce za to, że biłam kolegę bo ukradł mi wycinki z gazet a drugą na przyrodzie ale była ona dla wielu osób Nasza klasa podzieliła się na dwie grupy strasznie się nie lubiliśmy i rzucaliśmy do siebie kredą i gumkami na lekcji I jedną w gimnazjum za to, że huśtam się na huśtawce (przed gimnazjum był plac zabaw) a jest ona dla dzieci ;D
Dostałam za chodzenie po ławkach. Tak naprawde byłam ścigana przez jednego "geniusza", ale wychowawczyni zauważyła akurat mnie. On zdążył zejsć ;/
Ja nie dostałam nigdy uwagi chyba że pozytywna raz mi się zdarzyła w dzienniku za zajęcia sportowe
Najśmieszniejsza jest dla mnie z gimnazjum - mieliśmy tam mundurki, takie jeansowe kamizelki, raz jak zapomniałam, to się cieszyłam że nie dostałam uwagi, przychodzi ostatnia lekcja z naszą wychowawczynią, ona tak się na mnie gapi i to pytanie: "a mundurek gdzie?" no jaaaaaa
Poza tym standard - gadanie, jedzenie na lekcji, używanie telefonu
A, pamiętam jak w liceum ksiądz wpisał komuś uwagę "UŻYWA jedzenia podczas lekcji" haha
Hmm...chyba moja pierwsza, a na pewno taka, która utkwiła mi w pamięci to ta, którą dostałam jakoś w trzeciej klasie podstawówki "Monika pobiła kolegę". Działo się to po jakimś apelu na sali gimnastycznej w obecności wicedyrektorki. "Kolegę" pamiętam do tej pory, bo jak można dać się zlać dziewczynie. Dodam, że teraz nie mam jakichś skłonności do przemocy