Święta czy raczej praca, praca praca....

Strona 4 / 4

dfbsx
dfbsx
2.01k3 lata temu
dfbsx • 3 lata temu
Teoretycznie mam sporo materiału do nadrobienia, ale jeżeli nie dam sobie kilku dni luzu i spokoju to ja wiem, że po prostu nic się nie nauczę i zwariuję. Jak głowa ochłonie, materiał chłonie się od razu lepiej.

Nieznany profil • 3 lata temu
No i to jest podejście, którego zazdroszczę ;)

dfbsx • 3 lata temu
Powiem tak, studia które zaczęłam w zeszłym roku po niecałym semestrze zrobiły ze mnie wraka, wiec chociaż tego się nauczyłam 😅

Nieznany profil • 3 lata temu
Jak najbardziej rozumiem. Żeby przetrwać studia najlepiej mieć paczkę osób, które służą pomocną dłonią, bo czasem nie idzie zrobić wszystkiego na raz :(

dfbsx • 3 lata temu
Jeżeli chodzi o zdalne to teraz jest ciężko, jedyną osobę jaką znam to znajomy z którym studiowałam na innej uczelni, który chciał wyłudzić pieniądze, także BOSKO xD

Nieznany profil • 3 lata temu
Uuu no to faktycznie... A może gdybyście zrobili własną grupę na Teamsach i zorganizowali spotkanie, takie tylko dla siebie, żeby sobie pogadać? Czy to jest wykluczone na wzgląd, że ludzie są nieprzyjaźni? :/

dfbsx • 3 lata temu
Nikt się jakoś szczególnie do tego nie garnie, większość ludzi jest strasznie zagubiona bo to ich pierwszy kierunek, kto się poznał przez te pierwsze dwa tygodnie to się już trzyma ze sobą, poza tym każdy sam.

Nieznany profil • 3 lata temu
Niefajnie 😥 To pewnie i studiować się odechciewa 😮

Ja w tym momencie zmagam się ze świąteczną, depresją bo nie mogę się do niczego zmotywować jeżeli o to chodzi Poza tym nie odczuwam tego specjalnie, zdalny tryb mi się podoba, zawsze byłam introwertykiem i indywidualistką, więc dla mnie nie jest to krzywdzące

Brill
Brill
3.49k3 lata temu
Brill • 3 lata temu
Też nie czuje tych świąt ale to może dlatego, że spędzam je w Holandii z dala od rodziny i dlatego że mam jutro dniowke i w pierwszy dzień świąt nockę 😄

Nieznany profil • 3 lata temu
Ojjj. To współczuję, mam nadzieję że trzymałaś i trzymasz się cieplutko :serce:

Tak było dobrze ❤. Byłam z lokatorka u znajomych po dniówce na wigilii to była chociaż namiastka świat 😊

JoSia
Nieznany profil
643 lata temu
dfbsx • 3 lata temu
Teoretycznie mam sporo materiału do nadrobienia, ale jeżeli nie dam sobie kilku dni luzu i spokoju to ja wiem, że po prostu nic się nie nauczę i zwariuję. Jak głowa ochłonie, materiał chłonie się od razu lepiej.

Nieznany profil • 3 lata temu
No i to jest podejście, którego zazdroszczę ;)

dfbsx • 3 lata temu
Powiem tak, studia które zaczęłam w zeszłym roku po niecałym semestrze zrobiły ze mnie wraka, wiec chociaż tego się nauczyłam 😅

Nieznany profil • 3 lata temu
Jak najbardziej rozumiem. Żeby przetrwać studia najlepiej mieć paczkę osób, które służą pomocną dłonią, bo czasem nie idzie zrobić wszystkiego na raz :(

dfbsx • 3 lata temu
Jeżeli chodzi o zdalne to teraz jest ciężko, jedyną osobę jaką znam to znajomy z którym studiowałam na innej uczelni, który chciał wyłudzić pieniądze, także BOSKO xD

Nieznany profil • 3 lata temu
Uuu no to faktycznie... A może gdybyście zrobili własną grupę na Teamsach i zorganizowali spotkanie, takie tylko dla siebie, żeby sobie pogadać? Czy to jest wykluczone na wzgląd, że ludzie są nieprzyjaźni? :/

dfbsx • 3 lata temu
Nikt się jakoś szczególnie do tego nie garnie, większość ludzi jest strasznie zagubiona bo to ich pierwszy kierunek, kto się poznał przez te pierwsze dwa tygodnie to się już trzyma ze sobą, poza tym każdy sam.

Nieznany profil • 3 lata temu
Niefajnie 😥 To pewnie i studiować się odechciewa 😮

dfbsx • 3 lata temu
Ja w tym momencie zmagam się ze świąteczną, depresją bo nie mogę się do niczego zmotywować jeżeli o to chodzi :D Poza tym nie odczuwam tego specjalnie, zdalny tryb mi się podoba, zawsze byłam introwertykiem i indywidualistką, więc dla mnie nie jest to krzywdzące ;)

Tak, mi też ciężko się przemóc a tu trzeba pracę napisać... Znaczy, ja też lubię czasem tryb zdalny, bo nie trzeba się nigdzie ruszać, ale czasem brakuje mi śmiania się i gadania z koleżankami na wykładach.

dfbsx
dfbsx
2.01k3 lata temu
dfbsx • 3 lata temu
Teoretycznie mam sporo materiału do nadrobienia, ale jeżeli nie dam sobie kilku dni luzu i spokoju to ja wiem, że po prostu nic się nie nauczę i zwariuję. Jak głowa ochłonie, materiał chłonie się od razu lepiej.

Nieznany profil • 3 lata temu
No i to jest podejście, którego zazdroszczę ;)

dfbsx • 3 lata temu
Powiem tak, studia które zaczęłam w zeszłym roku po niecałym semestrze zrobiły ze mnie wraka, wiec chociaż tego się nauczyłam 😅

Nieznany profil • 3 lata temu
Jak najbardziej rozumiem. Żeby przetrwać studia najlepiej mieć paczkę osób, które służą pomocną dłonią, bo czasem nie idzie zrobić wszystkiego na raz :(

dfbsx • 3 lata temu
Jeżeli chodzi o zdalne to teraz jest ciężko, jedyną osobę jaką znam to znajomy z którym studiowałam na innej uczelni, który chciał wyłudzić pieniądze, także BOSKO xD

Nieznany profil • 3 lata temu
Uuu no to faktycznie... A może gdybyście zrobili własną grupę na Teamsach i zorganizowali spotkanie, takie tylko dla siebie, żeby sobie pogadać? Czy to jest wykluczone na wzgląd, że ludzie są nieprzyjaźni? :/

dfbsx • 3 lata temu
Nikt się jakoś szczególnie do tego nie garnie, większość ludzi jest strasznie zagubiona bo to ich pierwszy kierunek, kto się poznał przez te pierwsze dwa tygodnie to się już trzyma ze sobą, poza tym każdy sam.

Nieznany profil • 3 lata temu
Niefajnie 😥 To pewnie i studiować się odechciewa 😮

dfbsx • 3 lata temu
Ja w tym momencie zmagam się ze świąteczną, depresją bo nie mogę się do niczego zmotywować jeżeli o to chodzi :D Poza tym nie odczuwam tego specjalnie, zdalny tryb mi się podoba, zawsze byłam introwertykiem i indywidualistką, więc dla mnie nie jest to krzywdzące ;)

Nieznany profil • 3 lata temu
Tak, mi też ciężko się przemóc a tu trzeba pracę napisać... Znaczy, ja też lubię czasem tryb zdalny, bo nie trzeba się nigdzie ruszać, ale czasem brakuje mi śmiania się i gadania z koleżankami na wykładach.

Wykłady zdalne dla mnie to złoto, zwykle i tak bym ich nie słuchała a tak to przynajmniej zrobię coś pożytecznego, z pisaniem pracy to faktycznie potrzeba duuużo samozaparcia

Kasia789
Kasia789
1.38k3 lata temu
Kasia789 • 3 lata temu
Ja nie czuje tych świąt wcale. W tym roku spędzimy je w trzy osoby ja mama i brat. Tata jest bardzo chory i przebywa w zakładzie leczniczo opiekuńczym jest tak chory że nie ma telefonu a odwiedzin nie ma w dodatku on nic wiele nie wie i jest ogólnie osobą leżąca więc to boli 😪😪 i to będą dla mnie zwykłe dni z tęsknotą i bólem w sercu. Ale mam nadzieję że w te naszą trójkę jednak damy rady ale to już nie jest to samo co kiedyś. Więc niby święta ale ciężko jest.

Nieznany profil • 3 lata temu
Mam nadzieję, że Twój tato szybko wróci do zdrowia :serce:

MartaAnna
Nieznany profil
413 lata temu

Od pewnego czasu święta nie mają takiego uroku jak kiedyś... Dlatego w tym całym biegu staram się celebrować każdą chwilę. Ozdabiam dom dekoracjami. Chciałabym aby ta magia trwała jak najdłużej.

1 2 3 4
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.