Opis produktu
Maseczka z różową glinką, olejem z nasiom róży i kwasem glikolowym. Przywraca skórze równowagę hydrolipidową, zmniejsza widoczność porów oraz poprawia właściwy poziom nawilżenia. Zawiera różową glinkę odpowiednią do pielęgnacji każdego typu cery, która oczyszcza, koi i łagodzi. Kwas glikolowy złuszcza martwy naskórek, zmniejsza niedoskonałości oraz reguluje pracę gruczołów łojowych. Pielęgnujący o ...
Maseczka z różową glinką, olejem z nasiom róży i kwasem glikolowym. Przywraca skórze równowagę hydrolipidową, zmniejsza widoczność porów oraz poprawia właściwy poziom nawilżenia. Zawiera różową glinkę ...
Rozwiń opis
Cien Maseczka do twarzy, Oczyszczająca, Różowa Glinka
Dawno dawno temu w Lidlu kupiłam kilka maseczek i dopiero dzisiaj zdecydowałam użyć pierwsza z nich 🙈. Wybór padł na maseczkę oczyszczającą z glinką. Niestety maseczka, pomimo tego, że nadal jest w terminie, zmieniła swoją konsystencję. Dołożyłam troszkę wody i udało się ją nałożyć na twarz. Maseczka miała piękny, różany zapach. W środku były delikatne drobinki które świetnie zadziałały i wygładziły cudownie skórę na buzi. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona efektem końcowym, bo wypadała ekstra!
Cien maseczka oczyszczająca z różową glinką z paczusi od @Myszowata 💖. Zawiera olejek z nasion róży i kwas glikolowy a także odrobine peelingujacych drobinek. W sumie są zbędne w tej maseczce bo jest ich mało a masować się nimi nie da bo maskę się nakłada i już. Jest bardzo gęsta, wręcz jak ciasto. Mimo tego ładnie się rozprowadza, trzeba tylko odpowiednich ruchów. Pachnie delikatnie, różami. Odczekalam po nałożeniu 10 minut. Po zmyciu skóra jest gładsza i to chyba na tyle.. Niestety następnego dnia rano (maseczkę nakładalam wieczorem) zauważyłam na czole i skroniach zaczerwienienia, trochę jak wysypka. Efekt wygładzenia również nie utrzymał się zbyt długo. Niestety nie mogę polecić.
Zobacz post
Cien, maseczka do twarzy z glinką różową.
Maseczkę kupiłam w Lidlu za groszę.
Saszetka miała przyjemną dla oka grafikę.
Zapach był delikatny i przyjemny,a konsystencja kremowa o różowej barwie.
Maskę łatwo się rozprowadzało oraz zmywało.
Na początku czułam lekkie pieczenie,ale na szczęście skóra nie była czerwona,czy podrażniona.
Maska bardzo dobrze oczyściła cerę i ją odświeżyła.
Maseczka do twarzy Cien o działaniu oczyszczającym z różową glinką
Czasem kupuję te maseczki z Lidla i spełniają u mnie głównie zadanie relaksacyjne. Uwielbiam nakładać maseczki podczas kąpieli w wannie po ciężkim dniu w pracy. Czasem potrafię nakładać je nawet codziennie, więc te saszetki spisują się idealnie. Produkt kosztował niecałe 1zł i idealnie wystarczył na jedno użycie. Lubię produkty z glinką, ponieważ fajnie działają na moją cerę. Maseczkę trzymałam na twarzy około 10 minut, po tym czasie zmyłam ją ciepłą wodą. Skóra była pełna blasku, oczyszczona i przyjemna w dotyku. Myślę, że te maseczki to naprawdę fajne produkty w dobrej cenie.
Te taniutkie maseczki z Lidla sprawdzają się u mnie super! Kupuję je za każdym razem, jak tylko jestem w tym sklepie, bo świetnie radzą sobie z otwartymi zaskórnikami i drobnymi grudkami. Taka pielęgnacja nie zajmuje wiele czasu, a efekty są widoczne gołym okiem, więc staram się nakładać maseczkę przynajmniej raz w tygodniu. Tutaj dużym plusem są opakowania w wygodnych saszetkach, które można bez problemu zabrać w podróż bo zajmują mało miejsca i ważą tyle co nic .
Zobacz post
Maseczka Cien .
Maseczka oczyszczająca z różową glinką.
Przywraca równowagę hydrolipidową skóry, zmniejsza widoczność porów.
To cudo dorwałam w Lidlu za 99gr . Mała saszetka ma 10ml pojemności i spokojnie wystarcza na dwa zastosowania. Treść maski jest dość gęsta ale super rozsmarowuje się ja na buzi. Ma bardzo delikatny pudrowo-różowy kolor i pięknie pachnie różą. W treści maski zawarte są malutkie drobinki troszkę jak peeling. Początkowo skóra lekko mnie piekła od niej ale ja zawsze mam tak przy maskach oczyszczających i po kilku chwilach to mija. Maseczkę sprawnie się zmywa, skóra jest od niej początkowo zaczerwieniona ale u mnie znika ten efekt zaraz po osuszeniu skóry. Moja buzia po użyciu tej maski nie tylko jest rewelacyjnie oczyszczona, gładka, odprężona ale też rozpromieniona. Twarz jest ogromnie miła w dotyku, maseczka idealnie nadaje się przed nałożeniem makijażu. Cieszę się, że saszetka jest wydajna i będę mogła użyć tej maski drugi raz .
Cien
Maseczka oczyszczająca z różową glinką.
Cena: prezent/ 10 ml
Przywraca równowagę hydrolipidową skóry, zmniejsza widoczność porów.
Czy tak faktycznie jest?
Co zauważyłam:
🌸 Zbita, gęsta, różowa konsystencja z drobinkami peelengjacymi,
🌸 Kwiatowy zapach,
🌸 Łatwo rozprowadza się na skórze,
🌸 Po nałożeniu poczułam pieczenie, które po chwili ustało,
🌸 Pory prawie zniknęły
🌸 Skóra jest miękka, gładka, odświeżona i taka czysta ❤️
Uwielbiam maseczki z glinką, a produkt przywędrował do mnie od naszej kochanej @Myszowata ❤️. Dziękuję za kolejną nowość do testów! Całość wygląda naprawdę uroczo, miła dla oka szata graficzna, taka uspakajająca. Dość dużo produktu w saszetce. Konsystencja zbita i gęsta ale nie ma problemów żeby ją rozprowadzić na twarzy. Oczywiście ja sobie nałożyłam konkretną warstwę na buzię a co sobie będę żałować. Jak w każdej maseczce z glinka na początku czuje lekkie pieczenie, które na szczęście szybko mija. Produkt zastyga na twarzy i trzeba się trochę namęczyć aby go ściągnąć z buzi ale podkreślam tragedii nie ma. Bardzo pozytywnie jestem zaskoczona tą maseczką, moja buzia wyglądała na piękną i zdrową. Szkoda że wszystkie maseczki tak nie działają i przy okazji nie odejmują lat .
Jestem pod wrażeniem tego produktu, na pewno jeszcze po niego sięgnę 🌸.
Tak, to zdecydowanie najlepsze maseczki do twarzy z pośród tych najtańszych. Akurat tutaj Cień dobrze się sprawdza. Nigdy przedtem nie stosowałam masek, sporadycznie owszem. Było to wynikiem zaniedbania i braku chęci zmian. Kilka, albo nawet kilkanaście lat używałam tych samych kosmetyków zakładając, że zmiany nie są mi do szczęścia potrzebne. Miałam sprawdzone produkty, które przynosiły oczekiwane efekty. Moje życie stało się nudne i monotonne, stanęłam w miejscu i dopiero w wieku 30 lat, kiedy moje życie wywróciło się do góry nogami doszłam do wniosku, że wprowadzanie zmian kroczek po kroczku jest satysfakcjonujące. Najpierw trzeba w ogóle chcieć zmian, jeżeli już takie refleksje się nasuną, realizujemy nasze założenia. I wiecie co? Gdybym wprowadziła te zmiany dużo wcześniej to... to nie ma co powracać do tego co już było bo przeszłości nie zmienię, ale nigdy nie jest za późno na zmiany lepiej późno jak wcale.💪
Śmiać mi się chce, z tego względu, że przy takich malutkich kosmetykach budzą się we mnie duże refleksje. 🤪
A wracając do masek, Mąż trafił w 10.
👉 Maska oczyszczająca ma drobinki, które złuszczają naskórek, cudownie pachnie, i jest moim numerem jeden. Producent zaleca trzymać ją na twarzy 15 minut, ja nakładam ją na ponad pół godziny i dopiero wtedy widzę efekty.
👉 Maski wyglądającej nigdy nie używałam. Nawet nie wiedziałam, ale uzytkowniczki DressCloud uzmysłowiły mi, że jest ona ściągająca i nie były zadowolone, nie mogę się doczekać kiedy sama się przekonam czy warto. 🔥
PS. Tak to prawdziwe pawie pióro 🦚
#DENKO 2/2022
Pięćdziesiąta siódma chmurka z denkiem. Jest to denko z lutego, udało nam się zużyć 46 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Skin 79, Animal Mask, Pore & Soothing Care for Mouse with Blemishes - Maska zmniejszająca widoczność porów, skóra po maseczce była nawilżona, wygładzona oraz oczyszczona. Zmniejszyła również widoczność porów na skórze.
2. Cien, Maseczka do twarzy intensywnie nawilżająca o zapachu karmelizowanej gruszki i cynamonu, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była nawilżona, wygładzona oraz odżywiona.
3. SKIN79, Rice Bubble, Cleansing Mask - Ryżowa maseczka oczyszczająca, dawała przyjemne uczucie na twarzy, a samo jej bąbelkowanie było super uczuciem na skórze. Skóra po jej użyciu była dobrze oczyszczona, wygładzona oraz nawilżona.
4. Kneipp, Badekristalle, Ruhepol (Lavendel) - kryształki do kąpieli, miały przyjemny zapach oraz barwiły wodę na fioletowo. Skóra po kąpieli była nawilżona, miękka oraz zregenerowana.
5. Balea, Duschsalz Peeling - peeling solny w saszetce, miała przyjemny zapach oraz grube ziarna peelingujące. Skóra po jego użyciu była dobrze nawilżona, oczyszczona, gładka oraz miękka.
6. Cien, Maseczka oczyszczająca z różową glinką, miała przyjemny różany zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była oczyszczona oraz gładka.
7. Vichy, Normaderm Phytosolution, Double Correction Daily Care, próbka Krem korygujący niedoskonałości o podwójnym działaniu (x2), miał on delikatny zapach oraz lekką konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz odżywiona.
8. Ziaja, Maseczka dotleniająca z czerwoną glinką, bardzo dobrze nawilżała, odżywiała i wygładzała skórę.
9. Amara, Amaderm, próbka, krem regenerująco-złuszczający, miał delikatny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz gładka.
10. Essence Volume Booster Lash Primer, Baza stymulująca wzrost rzęs, sprawiała, że rzęsy wyglądały na jeszcze dłuższe i grubsze.
11. Makeup Revolution, Płynny rozświetlacz, dawał on ładny połysk oraz błysk na twarzy. Utrzymywał się na twarzy cały dzień wraz z całym makijażem.
12. Perfumetka My Day (N214), zapach ten był świeży oraz lekki. Idealnie sprawdzał się na każdą porę roku oraz dnia. Jest on dość trwały na skórze, wyczuwalny był na niej przez kilka godzin.
13. Eveline, regenerująca pomadka ochronna Strawberry Sorbet, miała przyjemny truskawkowy zapach. Usta po jej użyciu były nawilżone oraz odżywione.
14. Avon, Perfumetka Celebre, miała bardzo ładny zapach, który długo utrzymywał się na skórze.
15. Próbka, Avon, Little Red Dress, miała ona przyjemny zapach.
16. Ingrid Cosmetics, Mineral Cover, Make Up Foundation (Podkład kryjący z minerałami), dobrze matowił twarz oraz krył niedoskonałości, a przy tym nie podkreślał suchych skórek. Ładnie się wtapiał w skórę oraz nie tworząc efektu maski na twarzy.
17. Lovely, Eye Catching Mascara, Wydłużający tusz do rzęs, miał on intensywny czarny kolor, który idealnie pokrywał każdą rzęsę. Bardzo dobrze podkreślał, rozdzielał i wydłużał rzęsy, nie sklejając ich przy tym.
18. Dr. Szmich, Żel antybakteryjny, miał on alkoholowy zapach. Jego konsystencje była lekka, przez co szybko się wchłaniał.
19. Pharmaceris, próbka Specjalistyczny szampon normalizujący do skóry łojotokowej, skłonnej do podrażnień, miał przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Włosy po jego użyciu były dobrze oczyszczone, a sam produkt nie podrażniał skóry głowy.
20. Cien, Maseczka do twarzy ujędrniająco-wygładzająca o zapachu czekolady i żurawiny, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była ujędrniona, odżywiona oraz wygładzona.
21. Pharmaceris, Lipo-Sensilium, Mulitilipidowy krem odżywczy do twarzy, był on bezzapachowy i miał kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była gładka, odżywiona oraz natłuszczona.
22. Uriage Bariederm CICA, próbka Krem regenerujący z Cu-Zn, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, miękka oraz gładka.
23. Cien, Peelingująca maseczka o zapachu karmelu i orzechów, miała przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Skóra po jej użyciu była odświeżona, oczyszczona oraz nawilżona.
Maseczka jest w bardzo pięknej saszetce o pojemności 10 ml. Po otwarciu czuć już piękny zapach (o dziwo nie lubię zapachu róż), który czuć dość długo. Konsystencja jest kremowa w kolorze różowym, zawiera ona drobinki. Skóra po użyciu jest wygładzona, nawilżona i oczyszczona. Maskę z łatwością się zmywa. Chętnie do niej wrócę.
Zobacz postTestowanie kolejnej maseczki się odbyło. Tym razem postawiłam na oczyszczającą glinkę. Maseczka ma za zadanie oczyścić cerę i zmniejszyć widoczność porów. Cieszy mnie dodatek kwasu glikolowego w składzie bo moja cerą dobrze reaguje na ten składnik. Maseczka pachnie naprawdę pięknie różą. Jest to produkt o delikatnie różowym kolorze zawierający drobinki peelingujace, chociaż w ich działanie średnio wierzę. Podsumowując naprawdę warto przetestować, kosztuje ok 99gr w Lidlu.
Zobacz post
Maseczka oczyszczająca z różową glinką od Cien z Lidla .
Kosmetyk został zamknięty w zielonej saszetce z różami o pojemności 10 ml. W konsystencji jest gęsty, czuć zawarte w nim drobinki o neutralnym zapachu i różowym zabarwieniu . Maseczkę świetnie aplikuje się na cerę, ładnie się układa . Saszetka starczyła na jedno porządne użycie . Podczas zabiegu nic nie szczypało ani nie chłodziło, kosmetyk po prostu sobie był , delikatnie zastygając. Po około 10 minutach tak jak wskazywał producent zmyłam maseczkę. Zabieg końcowy był bardzo przyjemny, maseczka świetnie się zmywała, a przez drobinki w niej zawarte jednocześnie delikatnie złuszczyła naskórek jak i zrelaksowała delikatnym masażem twarz . Po jej zmyciu raz jeszcze umyłam buzię, nie chciałam ryzykować dostania się drobinek do oczu, które gdzieś by jednak zostały na twarzy. Cera po użyciu kosmetyku pozostała bardzo gładka, delikatna , bardzo oczyszczona oraz gotowa do przyjęcia kolejnej pielęgnacji . Maseczka mnie nie uczuliła, nie podrażniła ani nie zapchała i z pewnością nie raz jeszcze do niej wróce.
Maseczka oczyszczająca Cien zapakowana jest w saszetkę o pojemności 10ml, szata graficzna na opakowaniu bardzo przyjazna dla oka. Po otwarciu saszetki wyczuwalny jest bardzo przyjemny zapach róży, naturalny i miły dla nosa. Zapach utrzymuję się cały czas, gdy trzymamy maseczkę na twarzy.
Konsystencja maseczki jest bardzo gęsta, w różowym kolorze, zawiera drobinki z róży piżmowej. Na początku odczuwałam lekkie pieczenie ze względu na dodatek kwasu glikolowego. Maska bardzo łatwo się rozprowadza, szybko zastyga i równie dobrze ją zmyć.
Skóra po jej użyciu jest wygładzona, zmatowiona, cera zdecydowanie odzyskała blask i elastyczność.
Jest to kolejna perełka z Lidla do której na pewno jeszcze nie raz wrócę zdecydowanie polecam!
Cien, Maseczka oczyszczająca z różową glinką, którą zakupiłam w Lidlu. Kosztowała ona 0,99 zł. Maseczka ma przyjemny różany zapach, który jest wyczuwalny podczas nakładania ją na twarz. Maska ma kremową konsystencję, w której zatopione są drobinki peelingujące. Dobrze rozprowadza się ją na skórze dłońmi lub pędzlem. Skóra po jej użyciu jest oczyszczona oraz gładka. Ma ona pojemność 10 ml i wystarcza na 2 użycia.
Zobacz postMaseczka oczyszczająca Cien z różową glinką. Zawiera kwas glikolowy, olej z nasion róży piżmowej i naturalne drobinki peelingujące. Mi do gustu nie przypadła. Pachnie bardzo różanie, jest leciutko różowa. Maseczki w opakowaniu starcza na dwa użycia. Po nałożeniu jej na skórę twarzy czułam delikatnie mrowienie. Ja po nią nie sięgnę nigdy więcej. Kosztowała 99gr, dostępna w każdym Lidlu.
Zobacz post
Najczęściej wybieram maseczki na tkaninie , bo są dla mnie najwygodniejsze, ale czasem ,,zgrzeszę" z jakąś kremową .
Dzisiaj testowałam maseczkę z różową glinką o właściwościach oczyszczających. Jest to maseczka marki Cien, dostępna w Lidlu.
Opakowanie to zwykła saszetka niewielkich rozmiarów, z ładnym nadrukiem na froncie. Maseczka ma kremową konsystencję, łatwo rozprowadza się na twarzy. Zastyga lekko po upływie kilkunastu minut, ale bez problemu zmywa się przy użyciu letniej wody.
Po jej aplikacji skóra była gładka i miękka w dotyku, widocznie odświeżona, wyglądała zdrowo.
Podobne produkty