Lovely
1st Step Primer, Baza pod makijaż, Matte All Day Long, Matująca
5 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Matująca baza pod podkład z glinką i ekstraktem z zielonej herbaty. Idealna dla skóry mieszanej i tłustej. Przedłuża trwałość podkładu i pozostawia skórę matową przez cały dzień. Formula Oil Free i Paraben Free.
Lovely 1st Step Primer, Baza pod makijaż, Matte All Day Long, Matująca. Oczywiście kupiona w Rossku na promce. Wzięłam go z ciekawości, bo skoro korektory z tej serii mi bardzo podpasowały to czemu nie baza.
Jak widać od razu produkt jest biały, później się utlenia (tak to się chyba mówi?) I staje się przezroczysty. Trochę się obawiałam tego aplikatora, ale nawet fajnie mi się z niego korzysta.
Pierwsze użycie mnie nie powaliło.
Czułam na mojej twarzy paskudny efekt, a właściwie widziałam w odbiciu lustra. Ale miałam jeszcze na buzi problem po olejku, więc myślę sobie sam mu szansę później. I przyszedł ten dzień. Wczoraj specjalnie na pół twarzy użyłam tej bazy, efekt? Na połowie z bazą na żywo wyglądał makijaż tak delikatnie, gładko. No sztos, a bez bazy? Jakbym nałożyła za dużo produktu i podkład próbował się łuszczyć, odchodzić od skóry. Mama z siostrą również widziały tą różnicę, a młoda zaobserwowała jeszcze że połowę twarzy mam ciemniejszą. Możliwe, że z bazą po prostu podkład ciemnieje delikatnie, ale mi to nie przeszkadza, bo mam wrażenie, że odcień Wibo 03 Natural jest jeszcze deczko przy jasny dla mnie więc święta je się składa.
Nie wiem jak po wrzuceniu filmiku na DC, ale oglądając na telefonie widać tą różnicę w strukturze. Moja lewa strona (z bazą) jest gładsza i ładniej wygląda, ale ta prawa, no coś w niej nie gra. Myślę że jak się przypatrzycie to zobaczycie tą różnicę. Filmiku nie przerabiałam, jedynie dźwięk zmieniłam, więc z pewnością coś będzie widać.
Reasumując, jestem mega zadowolona z tej bazy, a miałam ją wyrzucić z koszyka. Cieszę się że ciekawość jednak wygrała. 💞 Jestem w 100% zadowolona, mam nadzieję, że nigdy mnie nie zawiedzie.
Pozdrawiam,
Janettt
Moje dwa zamówienia z Rossmanna na promocji -55%. Zakupy przez internet bywają naprawdę fajne. Nie muszę się dobijać do półek, a tylko idę i odbieram zamówienie.
W zamówieniu znalazły się:
Lovely Paletka 16 cieni do powiek, Call Me Crazy - cudne kolory, sztos po prostu. Jestem zakochana
Wibo #Wibofitfreak, Konwerter do podkładu do twarzy - bardzo mnie ciekawiło, dzięki niemu odratowałam stary eyeliner!
Wibo #Wibofitfreak, Forever Better Skin, Podkład do twarzy, nr 2 Warm Beige - jest nieziemski - na twarzy wygląda bosko, może trochę za jasny dla mnie, ale rozważam zakup ciemniejszego
Lovely Liquid Camouflage, Korektor w płynie, nr 03 - kupiłam 2, bo często używam korektora i szybko się kończy, a ten to mój nr 1!
Cashmere Baza pod makijaż, 3D Silicone, Wygładzająca - bardzo chciałam wypróbować tą markę i mam w końcu okazję.
Lovely 1st Step Primer, Baza pod makijaż, Matte All Day Long, Matująca - jak już robiłam zapasy to stwierdziłam, że wezmę jeszcze jedna bazę, tym razem Lovely, zapowiada się ciekawie po pierwszym użyciu.
Maybelline Affinitone, Podkład do twarzy, nr 14 Creamy Beige - na zapas też kupiłam podkład którego aktualnie używam i dobrze się u mnie sprawdza. A że zapieczętowany to może poleżeć póki nie wykorzystam starego i nowego z Wibo.
Bourjois Twist Up, Tusz do rzęs 2w1, 23 Black, Zwiększający objętość - bardzo mi przypadły tusze siostry i mamy, a mają wersję pogrubiającą i wydłużającą, ja wybrałam inny wariant i jestem zadowolona, efekt jest świetny.
Eveline Hybrid Professional, Lakier hybrydowy, nr 298 Snow White oraz nr 300 Coal Black - lakiery tej marki są świetne, a że brakowało mi czerni i bieli to wzięłam je bez wahania.
Wibo Eyeliner Deep Black
Wibo Electric Blue, Eyeliner (ten eyeliner i ten wyżej już miała, długo ze mną wytrwały, zwłaszcza czarny także z przyjemnością uzupełniam zapasy)
Wibo Pro Beauty Flock Sponge gąbeczka do makijażu - fajnie się nią naklada makijaż. Jest jakby welurowa i mam nadzieję dzięki temu nie będzie mi tak pękać jak te zwykłe.
Pierwszy raz chyba tak zaszalałam w Rossku. A na zdjęciu z makijażem możecie zobaczyć niemal wszystkie użyte produkty na buzi.
Nie wykorzystałam jedynie bazy silikonowej, eyelinera kobaltowego, podkładu Maybelline i hybryd. Tak wszystko wylądowało na mojej buzi. Jedynie korektor stary, bo mam jeszcze końcówkę, ale ten sam odcień.
Pozdrawiam,
Janettt
Będąc w Rossmannie zdecydowałam się na tę bazę pod makijaż. Nie miałam bardzo dużych oczekiwań. Jednak miałam małą nutkę nadziei ponieważ korektor jumbo uwielbiam 💕 Baza moim zdaniem jest bardzo mała wydajna starczyła mi na zaledwie kilka razy. Musiałam bardzo uważać jaki korektor na nią nakładam ponieważ nie każdy wyglądał dobrze. Kolor tego opakowania bardzo mi się podoba. Czy kupię ten produkt drugi raz ? Myśle, że nie 🙂
Zobacz post
Kolejny raz przekonałam się o tym, że tanie nie znaczy złe. W szafie Lovely można trafić wiele perełek, a ta baza niewątpliwie jest jedną z nich.
Plus za nietypowe opakowanie z pędzelkiem typu jumbo. Dzięki temu można aplikować kosmetyk tylko w te miejsca, gdzie zachodzi taka potrzeba. Dla mnie jest to duże udogodnienie bo moje czoło wymaga matu, a policzki już nie.
Baza szybko się wchłania i dosłownie już po dwóch minutach można nakładać makijaż. Podkład się na niej nie waży, wygląda bardzo dobrze przez wiele godzin. Nie zauważyłam, żeby ta baza poprawiała trwałość makijażu, ale normalnie nie mam z tym żadnego problemu i jaki makijaż zrobię rano, taki zmywam wieczorem. Nie wiem czego to zasługa, makijaż trzyma się na mnie jak beton .
Kolejnym plusem jest niewątpliwie cena. Nie pamiętałam, ile dokładnie za nią zapłaciłam, więc skorzystałam z Google i można ją trafić już za 12 zł. Bardzo tanio jak na bazę, która się sprawdza.
Na drugim zdjęciu możecie zobaczyć makijaż po całym dniu poza domem. Trzeba dodać, że było nieziemsko gorąco, a mimo to twarz wygląda całkiem przyzwoicie.
Ależ to jest bubel!
Ten kosmetyk, czyli matująca baza pod makijaż Lovely totalnie mi się nie sprawdziła. W ogole, po pierwsze mam wrażenie że kupiłam w połowie zużyty. Po drugie to totalnie nie nadaje się do mojej cery, bo tylko porządnie mi ją wysusza. Podkład zdecydowanie lepiej trzyma się bez niej. Nałożony na bazę rolluje się, ciasteczkuje, mam wrażenie że spływa i w ogóle nie trzyma się na twarzy. Nie nie i jeszcze raz nie. Dziwna jest też forma tej bazy, przywykłam do tych w tubce. A ta jest z aplikatorem i jakoś strasznie ciężko się wydobywa nią produkt. Strasznie żałuję, że nie poczytałam wcześniej o nim opinii tylko kupiłam pod wpływem chwili. Tyle dobrego, że chociaż na promocji - 55%.
Moje skromne zakupy z Rossmanna. Skorzystałam z promocji - 55%, ale w niewielkim stopniu. Mam spore zapasy a i jakoś to podnoszenie cen mnie zniecheciło do większych zakupów. Kupiłam:
mydło w płynie z Isany. Nie było w promocji - 55%, ale i tak kosztowało tylko 2,79 zł, więc cena super. Mydło ma zapach kwiatowy, mam nadzieję że będzie ok.
czarny eyeliner Lovely, nie miałam go wcześniej więc jestem ciekawa czy rzeczywiście będzie trwały. Kosztował 6 zł.
matująca baza pod podklad Lovely z glinką i ekstraktem z zielonej herbaty. To nowość, która chciałam przetestować. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Kosztowała 7 zł.
lakier hybrydowy Eveline, kolor neonowy róż. Trochę się zawiodłam kolorem, myślałam że będzie taki jak na wieczku, czyli pastelowy. Nie otwierałam go wcześniej, dopiero w domu i okazało się że to wściekłe różowy neon. Zapłaciłam 10 zl.
Lakier hybrydowy Wibo. Kolor to słodki marcepan, też jest trochę inny niż na wieczku. Wydawało mi się że będzie wpadł w pastelowy, delikatny fiolet a to taki jaśniutki beż. Bardzo przypomina 032 ciasteczkowy kolor z Semilac. Kosztował mnie 12 zł.
No i pierwszy raz w Rossmanie dostałam próbkę kremu! Z Nivei krem przeciwzmarszczkowy.
Lovely - 1st Step Primer, Baza pod makijaż, Matte All Day Long, Matująca którą mam dzięki wymianie kosmetycznej. Byłam jej bardzo ciekawa ponieważ kosmetyki Lovely ostatnio robią furorę. Na początku zdziwiłam się, ponieważ pierwszy raz zobaczyłam bazę która ma takie opakowanie i nakłada się bazę pacynką, jednak muszę przyznać, jest to bardzo wygodne. Jej konsystencja jest żelowa, przez co szybko się wchłania, jednak zostawia na twarzy takie uczucie ściągnięcia skóry. Zaraz po nałożeniu bazy czuć przyjemny chłodek. Nakładam ją tylko wokół nosa oraz na policzki i muszę przyznać że faktycznie poprawia trwałość makijażu. Produkt na duży +
Zobacz postBaza firmy Lovely 1st Step Primer. Matujący baza pod makijaż z glinką i ekstraktem z zielonej herbaty. Baza w Rossmann kosztuje 13.99 zł. Jest to baza w firmie błyszczyku ma pędzelek dzięki któremu łatwo i szybko się ją rozprowadza. Ładne Szare plastikowe opakowanie. Baza jest bezbarwna. Po użyciu skóra jest miękka i nawilżona. Baza szybko się wchłania. Dzięki niej makijaż wygląda świeżej, makijaż lepiej się nakłada, skóra jest miękka i nawilżona.
Zobacz postBaza pod podkład minimalizujaca widoczność porów. Jest to baza marki Lovely. Ładne różowe opakowanie. Jest to produkt w pedzelku jak błyszczyk. Łatwo się go nakłada. Skóra po użyciu jest miękka i nawilżona. Produkt bardzo szybko się wchłania. Makijaż po użyciu bazy wygląda ładniej i lepiej się go nakłada. Produkt nie należy do najbardziej wydajnych. Kupiłam go na promocji w Rossmann również z tej Seri kupiłam korektory które równie szybko się kończą. Produkt nie do końca cały można zużyć to co zostaje na dnie, a pędzelek nie dosiegnie nie zostaje zużyty. Normalna regularna cena w Rossmann to 14.99 zł więc nie jest to, az tak dużo. Jednak nie wiem czy zdecyduje się na niego ponownie uważam, że są lepsze bazy .
Zobacz post
Baza First Step Primer od Lovely w wersji matującej
Niedawna promocja 2+2 w Rossmann zaowocowała takim oto nabytkiem w mojej kosmetyczce. Baza matująca to pewnego rodzaju must have każdej posiadaczki cery szybko przetłuszczającej się Ta jest malutka, poręczna i zmieści się w każdym zakamarku. Została wyposażona w jumbo applicator czyli przerośniętą pacynkę od błyszczyka
Początkowo myślałam, że będzie mi to utrudniać aplikację, jednak stało się zupełnie inaczej. Baza za pomocą pacynki rozprowadza się migiem i to bardzo cienką warstwą, co uważam za duży plus Może ciągłe wsadzanie pacynki do opakowania nie jest zbyt higieniczne, no ale wszystkiego mieć nie można 7 ml to nieduża pojemność, więc kończy się szybko - nie ważne, czy malujecie się na co dzień, czy baz używacie od święta.
Niestety, dla mnie ta baza to kompletna klapa. Nie dogaduje się z żadnym podkładem Nie ważne, czy nałożę cienką czy grubą warstwę, nie ważne czy pracuję z nią na szybko, czy cierpliwie czekam aż zaschnie, zawsze znajdzie się miejsce, w którym podkład się zroluje. Każdy jeden podkład, krem BB czy inny tego typu specyfik wygląda na tej bazie na 10 razy bardziej widoczny, wszystkie niedoskonałości czy suche skórki są podkreślone... Generalnie tragedia
A efekt matu? Wcale nie powala na kolana. Cera zaczyna się błyszczeć szybciej, niż bez bazy. Tyle szczęścia, że nie błyszczy się bardziej, niż przeciętnie i nie wygląda się jak kula dyskotekowa. Cały produkt zszedł mi na testy i próbę dogadania się z nim, co jak widać, nie udało się. Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że mogę z czystym sumieniem wrzucić to opakowanie do worka z projektem denko
Paczuszka kosmetyczna, którą dostałam podczas wymiany z @Malinowa92. Karina przeszła samą siebie i dostałam taką przepiękną paczuszkę.
W środku znalazłam:
Szampon do włosów
Balsam do włosów
Podkład Bourjois Healthy Mix w odcieniu 50, który chciałam wypróbować odkąd dowiedziałam się że wprowadzili nowy jasny kolor. Podkład oczywiście już wypróbowałam, i muszę powiedzieć, że fakt, jest o wiele jaśniejszy niż 51, jednak u mnie i tak delikatnie się odcina. Jeżeli chodzi o krycie to jestem na tak, jeśli chodzi o jego trwałość, to niestety aż tak bardzo go nie testowałam, bo nie chciałam przy ponad 30 stopniach siedzieć w podkładzie.
Deborah - podkład - tutaj również kolorek najjaśniejszy, jednak dla mnie za ciemny
Isana - Mademoiselle Raspberry - krem o zapachu malin Pachnie cudownie, nie wchłania się jakoś długo, nawilżenie również na +. Zapach jest tak obłędny że ostatnio zamiast balsamu, to użyłam tego kremu na całe nogi.
Lovely - Matująca baza pod podkład z glinką i ekstraktem z zielonej herbaty. Po nałożeniu na twarz baza daje bardzo fajne uczucie chłodzenia.
Oprócz tego dostałam:
Piękną karteczkę z ananaskiem
Biały breloczek, puszek
kolczyki
Maska do włosów bardzo zniszczonych i suchych - Gliss Kur
Próbeczkę szminki z Avonu
Próbeczka kremu - Indigo
Próbeczka balsamu - Indigo
Naklejeczki
Krem do rąk z Avonu, którym zaopiekowała się już moja mama bo ona lubi zapach miodu i mleka.
Joanna - Maseczka do włosów
Wszystko jest dla mnie nowością, i bardzo się cieszę, że będę mogła przetestować te kosmetyki. Jeszcze raz bardzo dziękuję Karina.
Matująca baza pod podkład Lovely.
Jest to nowość w szafie Lovely, na którą skusiłam się podczas promocji w Rossmannie.
Baza zamknięta jest w plastikowej buteleczce. Nakłada się ją dużym aplikatorem przypominającym ten z np korektorów, czy błyszczyków. Baza ma dziwny zapach, mi on nie przypadł do gustu. W konsystencji przypomina żelowy krem do twarzy. Dość szybko się wchłania/zastyga. Niestety, nie współpracuje z podkładami jak obecnie posiadam. A są to Bourjois Healthy Mix oraz Rimmel Stay Matte. Mam wrażenie, że podkład w ogóle nie chce się jej trzymać. Dziwnie się maże po twarzy i roluje. A jeżeli już uda się go jakimś cudem nałożyć, to za jakąś godzinę okropnie się waży, twarz błyszczy się jak nigdy wcześniej.
Baza nie jest droga, jej cena to ok 14 zł, więc na promocji można było ją dorwać za ok 7 zł... Jednak moim zdaniem nie jest warta żadnych pieniędzy...
Podobne produkty