Soraya

Wybierając peelingi do ciała stawiam na te cukrowe, ale jeśli w moje łapki wpadnie solny, to też chętnie go testuje. Tak było w przypadku nawilżającego solnego scrubu do ciała Rytuał pobudzenia z Soraya Body Ceremony. Kosmetyk umieszczony jest w wygodnym, plastikowym słoiczku. Lubię takie opakowania, bo mam pewność że zużywam zawartość do samego końca. Peeling ma kremową konsystencję, w której zastopione jest dużo drobinek soli. Zapach, to jak dla mnie duży minus tego produktu. Niestety jest mocny, intensywny, męski, dla mnie dość uciążliwy, szczególnie teraz w ciąży. Jeśli chodzi o działanie to jest ono bardzo dobre. Peeling świetnie złuszcza martwy naskórek i wygładza ciało. Po użyciu skóra jest miękka i delikatna w dotyku, nie ma już potrzeby aplikacji balsamu. Gdyby nie ten zapach to chętnie bym do niego wróciła.

Zobacz post