Soraya

Moje styczniowe denko, które wreszcie mam czas pokazać. Nie jest jakieś potężne, a wręcz przeciwnie powiedziałabym, że jest malutkie ;p . W styczniu zużyłam zaledwie 6 produktów. Olałam sobie całkowicie pielęgnację, przez brak czasu . Teraz powoli znowu próbuje wrócić na właściwe tory. W styczniu udało mi się zużyć:
Pianka do golenia Nivea - jest to fajna pianka, dobrze się nią pracuje, nie powoduje podrażnień.
Tabletka do kąpieli "Lusterko" z Action edycja "Przyjaciele" - Ta tabletka była ok. Rozpuściła się, ale nie było żadnego efektu pielęgnacyjnego.
Pasta na zaskórniki od Ziaja - kosmetyk fajny, dobrze oczyszczał twarz. Ja nie mam problemu z zaskórnikami, więc nie opowiem o efekcie, ale tej pasty używał także mój P. i działanie było takie 50/50. Zmniejszyły się zaskórniki i nie były tak widoczne, ale nie zniknęły.
Sól do kąpieli Westlab - jest ok, pachnie mocno ziołowo. Przyjemna aromaterapia.
Peeling Soraya - Bardzo fajny peeling, dobrze radził sobie z naskórkiem, nie podrażniał, skóra po użyciu była miękka i gładka w dotyku. Dobrze przygotowywał do depilacji.
Sól do kąpieli Isana - Fajna sól, ładnie pachnie, zmiękcza skórę, barwi wodę.

No i to na tyle ;p Uważam, że najlepszym kosmetykiem z tego denka jest zdecydowanie peeling!

Zobacz post

Peeling do ciała od Soraya. Jest to cukrowy peeling o pięknym zapachu kwiatów. Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym słoiczku zamykanym na nakrętkę. Konsystencja jest idealna, czyli zbita, ale też taka, która jest kleista a nie sypiąca się. Dobrze rozprowadza się go po skórze. Efekt peelingowania jest świetny. Dobrze zdziera i oczyszcza, ale nie podrażnia przy tym skóry. Zostawia skórę gładką i gotową na przyjęcie balsamu. Jak dla mnie jeden z lepszych peelingów jakie ostatnio używałam.

Zobacz post

Moje małe zakupowe szaleństwo jeśli chodzi o Rossmann. Weszłam z myślą, że muszę kupić sobie peeling, a skończyło się na czym innym ;p . Kupiłam po dwa żele dla siebie i mojego P. Wzięłam te, bo spodobała mi się ich szata graficzna. Innych wzorów niestety nie miałam, bo moim mieście Rossmann jest bardzo mały. Mojemu P też wzięłam dwa żele z edycji limitowanej i powiem Wam, że one pachną przepięknie! Jest to taki typowy męski zapach, ale jakby perfumowany. Długo utrzymuje się na skórze i czuć go kiedy przechodzi się obok. Następną rzeczą jaką wzięłam to zapas mydła w płynie. Z trzech dostępnych wariantów zabrałam Magnolię. Ładnie pachnie, konsystencja kremowa. Jako mydło jest ok . Idąc dalej zauważyłam te prześliczne maseczki ze Shreka. Nie mogłam się im oprzeć, chociaż cena trochę bolała. W końcu idąc dalej doszłam do peelingów i wzięłam na wypróbowanie cukrowy peeling, który ma odżywić skórę. Jestem przed testami tego produktu. W alejce z rzeczami do kąpieli kupiłam sobie 5 soli do kąpieli, których jeszcze nie miałam okazji używać.

Zobacz post

Soraya Body Ceremony to cukrowy scrub do ciała z ekstraktem z wanilii oraz różową glinką. Produkt bardzo przyjemnie pachnie. Uwielbiam ostatnio używać go podczas kąpieli. Bardzo dobrze złuszcza naskórek i pozostawia skórę delikatną i gładką. O to właśnie chodzi! Szczerze polecam ten peeling, jest wart uwagi.

Zobacz post

Peeling do cała jaki udało mi się zakupić w rossmanie na promocji.
Zacznijmy od tego że ma przyjemne dla oka I całkiem praktyczne opakowanie.
Sam produkt jesT przyjemny w dotyku I wspaniale dba o skórę.
0o aplikacji skóra ciała jest naprawdę gładka.
Podczas pracy w powietrzu unosi się bardo przyjemny aromat który na ciele pozostaje przez chwilę.
Jedyny minus jaki znalazłam jest to że kosmetyk jest mało wydajny.

Zobacz post