Jesienne długie wieczory to idealny czas na chwilę relaksu. Ja uwielbiam wtedy wejść do wanny pełnej piany i pobyć chociaż te kilka czy kilkanaście minut w ciszy i spokoju. W ostatnim czasie czas ten dodatkowo umilał mi płyn do kąpieli Winter Fairy Tale z Treaclemoon, który zakupił mi narzeczony w Niemczech. Kosmetyk umieszczony jest w plastikowej butelce o pojemności 425 ml. Opakowanie ma średniej wielkości otwór, bez problemu można wylac odpowiednią ilość produktu. Płyn ma płynną, kremową konsystencję i cudowny, słodki, otulający zapach. Mój nos głównie wyłapuje nuty ciepłej wanilii. Aromat unosi się w całej łazience, aż nie chce się wychodzić z kąpieli. Kosmetyk w kontakcie z wodą tworzy całkiem sporą, puszystą pianę. Produkt delikatnie ale skutecznie oczyszcza skórę, odświeża ją i nie wysusza. Sprawdza się również w roli żelu pod prysznic. Polubiliśmy się i myślę, że jeszcze nie raz skuszę się na coś z tej marki. 😊
Zobacz postPodobne produkty
