1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Urodzony w sercu Prowansji, Petit Marseillais wybrał składniki muśnięte słońcem, aby stworzyć swoje prysznice Extra Doux o zapachach, które pachną jak natura.
Zadbaj o swoją skórę z Kremem pod prysznic ze słodkimi migdałami
Krem pod prysznic ze słodkim mlekiem migdałowym od Petit Marseillais delikatnie oczyszcza skórę dzięki lekkiej piance, która uwalnia delikatny i otulający zapach.

Urodzony w sercu Prowansji, Petit Marseillais wybrał składniki muśnięte słońcem, aby stworzyć swoje prysznice Extra Doux o zapachach, które pachną jak natura.
Zadbaj o swoją skórę z Kremem pod p ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 31.08.2023 przez Ageczii

żele pod prysznic le petit marseillais

***Le Petit Marseillais***
Moja aktualna kolekcja le petit marseillais, którą wysłała mi mama w paczce z Belgii. Często są tam na promocjach o połowę tańsze niż u nas. To są moje ulubione rodzaje- brakuje tylko morela- orzech laskowy i lawendy. Zacznę od lewej strony- na mojej liście miejsce czwarte zapach kremowy/ mleczny żel pod prysznic. Jest delikatny, miękki dla skóry i subtelny, o autentycznym mlecznym zapachu, bardzo słabym ale jednak. Zapach nie utrzymuje się na skórze, szybko znika- a szkoda. Kolor tego produktu jest perłowy, dość jasny, powiedziałabym też, że średnio gęsty. Kolejny zapach- miejsce trzecie żel o zapachu białej brzoskwini + nektarynki. Ma cudowny, świeży, orzeźwiający i mocno owocowy zapach. Produkt wydajny, pięknie pachnie, super się pieni, zostawia po sobie gładką skórę. Tak jak jego poprzednik jest średnio gęsty, przezroczysty z lekkim, dosłownie ledwo widocznym różowym/czerwonym połyskiem. Drugie miejsce zajmuje u mnie le petit marseillais w wariancie waniliowym. Żel jest kremowy, aksamitny, nie pachnie sztuczną wanilią. Czuć go na skórze jeszcze jakiś czas po użyciu, co jest ogromnym plusem. Jest gęsty, wydajny, tworzy kremową pianę, podobno u niektórych po jego użyciu pojawia się przesuszona skóra- u mnie jest wręcz odwrotnie. Jest miękka, błyszcząca, odżywiona. Nadszedł czas na miejsce pierwsze i mój debeściak- żel le petit marseillais na opakowaniu, które jest z Belgii zapach nazywa się "DE ZACHTE AMANDELMELK"- nie widziałam go w Polsce, więc chyba nie jest dostępny? Translator mi słabo to tłumaczy- dla mnie to mleczna pistacja. Zapach jest prze prze prze wspaniały! Zawartość jest mleczna, biała, gęsta i dobrze się pieni. Ten wariant chyba najdłużej pozostaje na skórze po użyciu. Nie wiem czy jest wydajny bo używam go baaardzo dużo podczas jednego prysznica czy kąpieli. Skóra oczywiście zostaje mięciutka i gładka. Opakowania LPM są poręczne, mają fajne wypukłe 3 paseczki po obu stronach. Nie ślizga się w mokrych dłoniach, a zamknięcie nie psuje się. Poza tym jestem zakochana w tym skrzypiącym dźwięku podczas jego otwierania.

Zobacz post
1