Bielenda

Krem-żel Bielenda

Kupiłam go, ponieważ moja skóra wołała o nawilżenie. Krem ma konsystencje kremo-żelu, o jasnoniebieskim odcieniu, pachnie dość przyjemnie.
Miło rozprowadza się po skórze twarzy, pozostawiając nieco satynowe uczucie. Niestety nie polubiła go moja skóra na twarzy. Mam wrażenie, że jeszcze bardziej się po nim świece, niż bez niego. Mam wobec niego dość średnie odczucia. Odnoszę wrażenie, że nie nawilża on twarzy długotrwale, ale jedynie doraźnie. Niestety nie skuszę się na niego podczas kolejnych zakupów.

Zobacz post

Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku o pojemności 50ml z ładną szata graficzna.
Krem ma konsystencję żelu przez co jest bardzo lekki i łatwo się rozprowadza. Szybko się wchłania i naprawdę solidnie nawilża. Rano skóra jest fajnie zregenerowana. Ma przepiękny błękitny kolor dzięki temu że zawiera mache która jest jest naturalnym antyoksydantem. Stosowałam go również pod makijaż i podkład wyglądał na nim bardzo dobrze. Jeśli chodzi o wieczorna pielęgnację to nakładałam go trochę więcej i też dawał radę. Bardzo fajny krem i szczerze polecam ❤️

Kupiłam w Rossmanie za jakieś 15zł

Zobacz post

Coś mi z kremami Bielendy ostatnio nie po drodze. Blue Matcha to krem-żel do stosowania na dzień i na noc. Ma działanie nawilżająco-kojące i faktycznie nawilżający jest. Ale biorąc pod uwagę bogactwo składników, m. in. kwasu hialuronowego i poliglutaminowego, wodzie cytrusowej, ekstraktowi z liści zielonej herbaty myślałam, że będzie to bomba nawilżenia, a tymczasem krem delikatnie nawilża cerę. Plus za szybkie wchłanianie i konsystencję - ostatnio mam problem z bardzo treściwymi kremami, zwyczjanie mnie drażnią. Zapach świeży, ale szybko się ulatnia. Na pewno nie zapycha, ale nie sądze, że jest odpowiedni na teraz, kiedy moja skóra walczy z zaburzoną bh i suchym, nagrzewanym powietrzem.

Zobacz post