Marion

Aromatyczno-kojący peeling do stóp enzymatyczny z serii Goodnight Beauty z linii SPA Studio marki Marion, który pochodzi z zestawu Wieczornej Pielęgnacji Stóp w 3 krokach. Cały zestaw pokazywałam Wam w tej chmurce, a tutaj chciałabym się skupić na samym peelingu. Z reguły do stóp używam peelingów mechanicznych, ale regularnie chodzę też na pedicure do salonu kosmetycznego i tam bardziej zrogowaciałe miejsca usuwane są frezarką. Ze względu na szpital chwilowo nie mogłam mieć hybryd, więc zrobiłam sobie małe SPA w domu. Peelingi enzymatyczne są łatwe i przyjemne w użyciu i w odróżnieniu od mechanicznych nie trzeba się wiele przy nich napracować. Ten zamknięty był w ślicznej saszetce w kształcie gwiazdki, a w środku było go 10 ml. Jego konsystencja po wyciśnięciu przypominała przezroczystą galaretkę, a po wmasowywaniu w stopy zmieniła się w wodnistą konsystencję. Peeling zawiera ekstrakt z mięty i papainę i to właśnie miętą pachniał dość intensywnie. Jego zadaniem było oczyszczenie i usunięcie martwego naskórka, a w efekcie skóra powinna zostać gładka i przygotowana do nawilżania. Oprócz tego miał za zadanie odświeżyć i łagodzić podrażnienia. Ja wcześniej moczyłam stopy w kąpieli z solą z zestawu, więc naskórek był dobrze zmiękczony. Peelingiem należało masować chwilę stopy, a następnie spłukać. Tam gdzie zrogowaceń nie było bądź były, ale znikome poradził sobie rewelacyjnie dając efekt stóp niemowlaka. W bardziej newralgicznych miejscach jak mięty jedynie zminimalizował efekt szorstkości, ale dla mnie to już było bardzo dużo. Peeling nie poranił skóry, nie wywołał podrażnień, jakie czasem się zdarzają przy tych mechanicznych, a gładkość skóry zdecydowanie była zwiększona. W dotyku były miękkie, a w efekcie przyjemnie odświeżone, a dodatkowo mięta dała lekkie uczucie chłodu i ukojenia. Przyznam szczerze, że jak na chwilę masażu, to ten peeling zrobił świetną robotę i idealnie przygotował stopy do zabiegu nawilżania. Moim zdaniem świetny produkt i był on w odpowiedniej ilości. Produktu ani nie było za dużo, ani za mało, dzięki czemu mogłam spokojnie przeprowadzić zabieg bez martwienia się czy mi braknie, albo co zrobię jeśli odrobinę mi zostanie. Ja jestem bardzo zadowolona, więc polecam!

Zobacz post