Marion

Choso

Marion SPA w 2 krokach, czyli regenerujący peeling + pielęgnacyjna maska parafinowa.
Producent zapewnia nawilżenie, regenerację oraz wygładzenie suchych i spękanych stóp.
Opakowanie podzielone jest na 2 części, w pierwszej znajduje się peeling, natomiast w drugiej maska parafinowa. Dodatkowo z tyłu przyklejony jest woreczek z 2 foliowymi skarpetkami.
Peelingu, którego było 6,5ml, bez problemu starczyło na porządne wymasowanie obu stóp. Niestety żadnego efektu złuszczającego nie zauważyłam.
Maskę parafinową trzymałam na stopach według zaleceń 10 minut, następnie delikatnie wytarłam je ręcznikiem. Po użyciu skóra stóp była gładka i bardzo ładnie się prezentowała. Jednak miałam odczucie, że skóra nie jest dobrze nawilżona.

lenittabrz

Parafinowa kuracja do stóp to ciekawy produkt od firmy Marion. Zamknięty w saszetce składającej się z dwóch części. Pierwsza o pojemności 6,5ml zawierała regenerujący peeling do stóp. Po zmoczeniu stóp, rozmasowałam peeling na stopach. Miał przyjemny zapach i należał do drobnoziarnistych.
Druga cześć saszetki to pielęgnacyjna maska parafinowa o pojemności 6ml. Zastosowanie jej było kolejnym krokiem zaraz po peelingu. Płynna parafinę wmasowałam w stopy, następnie stopy wsunęłam w woreczki ( nie miałam foliowych skarpetek) i owinęłam ręcznikiem. Po ok 20 minutach, zdjęłam woreczki a stopy przetarłam ręcznikiem. Moje stopy należą niestety do bardzo suchych. Peeling i maska parafinowa bardzo im pomogły. Skóra stała się miękka i nawilżona. Efekty tego zabiegu były widoczne przez kilka dni, co uważam za ogromny plus.

taktojamarta

Parafinowa kuracja do stóp SPA Marion.
Maseczka składa się z dwóch etapów.
Pierwszy to peeling, który wmasowujemy w mokre stopy przez 2 min. Drugi etap to wmasowywanie parafiny w mokre stopy po spłukaniu peelingu.
Maska nie zrobiła na mnie efektu wow, ale sprawiła że moje stopy stały się miękciejsze. Myślę, że jest to efekt chwilowy nie długo terminowy.
Teochę ciężko rozrywa się opakowania do wydostania obu etapów.

Cveto4ek

2 etapny zabieg do stóp. Składa się z peelingu i parafinową maseczki. Peeling jest kremowy z dodatkiem naturalnych łupin z orzecha. Złuszcza martwy naskórek i przygotuje stopy do maseczki. Maseczka jest płynna, wygląda jak olej. Ją trzeba nanieść na wilgotne stopy, założyć skarpetki z folii, okryć ręcznikem i poczekać 10 minut. Nie spłukiwać. Stopy po zabiegu są miękkie i bardziej nawilżone, ale efekt jest dość słaby i znika po umyciu .

sylwiawow

Parafinowa kuracja dla stóp od Marion. Mamy tutaj dwie saszetki, jedna zawiera peeling a druga maskę do stóp. Bardzo lubię takie zabiegi dla stóp bo przed latem są one zbawieniem. Saszetki starcza na dwa razy. Mamy tutaj też foliowe skarpetki dzięki którym możemy trzymać maskę na stopach. Sam produkt ma bardzo fajne działanie, odżywia i nawilża nasze stopy. Są one gładkie w dotyku i zregenerowane.

agyness

Marion SPA parafinowa kuracja do stóp trafiła do mnie, bo znalazłam ją w jednej z paczuszek urodzinowych. Byłam bardzo ciekawa tej kuracji, ponieważ nigdy wcześniej nie robiłam sobie takiego zabiegu w swoim domowym spa. Pierwsza saszetka zawiera peeling do stop. Jest on bardzo delikatny, jak dla mnie ziarenka peelingujące mogłyby być jeszcze grubsze. Po zrobieniu peelingu otworzyłam drugą saszetkę, w której była parafinowa maska do stóp. Tu trzeba zachować ostrożność, bo maska ma bardzo rzadką konsystencję i przypadkowo może się nam rozlać. Maskę nałożyłam na stopy, a później założyłam dołączone do zestawu foliowe skarpetki i przykryłam stopy kocem, by były w cieple. Po około 15-20 minutach mój zabieg dobiegł końca. Moje stopy były mega gładkie i super nawilżone. Wyglądały pięknie!
To bardzo fajny produkt, jednak jestem zdania, że nie jest w stanie w 100% zastąpić pumeksu albo mojego elektrycznego pilnika do stop. Ale cieszę się, że mogłam wypróbować tę kurację, bo efekt był bardzo pozytywny!

agyness

Urodzinowych przyjemności ciąg dalszy! Dziś otrzymałam paczuszkę od kochanej @Kurczaczek80 😍 I po raz kolejny, kiedy otworzyłam paczuszkę, na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech, bo znalazłam w niej same wspaniałe kosmetyki. Są to dla mnie praktycznie same nowości, tym bardziej radość jest większa, że będę mogła poznać wiele nowych kosmetyków. Emilia wiedziała, że jestem fanką kokosowych zapachów i widać, że postarała się to uwzględnić kompletując paczkę dla mnie, więc tym bardziej mi miło i to doceniam
W paczuszce od Emilii znalazło się:
mleczko pod prysznic kokosowa terapia skóry i zmysłów
Tropical Island drobnoziarnisty peeling do twarzy Black Coco
Bielenda maseczka peel-off kokos i aloes
Eveline Food for Hair Sweet Coconut szampon do włosów w saszetce
Bielenda Magic Egg waniliowa malina - wanilię też uwielbiam!
Marion parafinowa kuracja do stóp składająca się z peelingu oraz maski parafinowej
różowy lakier do paznokci
pilniczek do paznokci
oliwkę/olejek do pielęgnacji paznokci/skórek o przecudnym słodkim zapachu
balsam do ciała Oriflame Love Nature migdałowy
kulę do kąpieli hibiscus & coconut water
próbkę perfum Oriflame ECLAT Amour
smoothie bowl z dodatkiem bananów, jagód i spiruliny oraz mini nutellę
próbeczki kosmetyczne
oraz kartkę okolicznościową z pięknymi życzeniami.

Serdecznie dziękuję @Kurczaczek80 za ten świetny prezent urodzinowy! Cała zawartość paczuszki trafiła w mój gust, wkrótce rozpocznę testowanie, a to będzie na pewno przyjemny czas, zwłaszcza, że mam tu tyle kokosowych kosmetyków

ewelkaa02

Marion Spa. Parafinowa kuracja do stóp. Dostałam ją w paczuszce urodzinowej i już dawno testowałam, tylko wcześniej nie wrzuciłam zdjęcia 😅. Składa się z regenerującego peelingu i pielęgnacyjnej maski parafinowej. Do saszetek dołączone są także foliowe skarpetki ☺️. Kosmetyk bardzo ładnie pachnie, ciężko jest mi go do czegoś porównać, jest to taki hmmm... typowo kosmetyczny zapach. Peeling jest dość delikatny, ale wystarczy, żeby wygładzić stopy. Maska jest bardzo ciekawa, near w formie olejku. Dobrze nawilża i natłuszcza skórę. Mam wrażenie, że trochę rozgrzewa stopy, ale nie jestem pewna, czy to nie efekt tych foliowych skarpetek 😅. Całościowo kuracja jest super, dzięki niej stopy są gładziutkie 😉. Dobrze jest robić sobie taki "zabieg" raz w tygodniu. Jak dla mnie świetna opcja z taką olejkową maską 😅.