Eveline

testedbymom

Dzisiaj czas na moja kolejną perełkę. 🩷
Jest to tusz do rzęs od Eveline Cosmetics.
Zobaczyłam go na profilu jednej z influ i już wiedziałam, że będzie mój. 😁
No i tak jak kupiłam, tak nie mogę póki co przekonać się do innego. 🤭 Chociaż jest jeszcze jeden, którego często używam, ale do tego wracam częściej. ☺️
Efekt jest mega, pięknie pogrubione i wydłużone rzęsy i to po nałożeniu pierwszej warstwy. 🌸

Jest to kolejny, niedrogi i godny polecenia produkt od EVELINE. ❤️

dastiina

💕 Eveline Cosmetics - Tusz do rzęs - Sexy Eyes 💕
Tusz do rzęs który trafił do mnie dzięki Kochanej Agacie - @Ageczii.
Mam go z wymiany a z Agatą.
Ogólnie rzecz biorąc tusz całkiem dobrze się u mnie sprawdził, chociaż ma też małe mankamenty.
Zacznijmy jednak od plusów i jest tu na pewno plusem opakowanie.
Podoba mi się jego kolorystyka, połączenie pudrowego różu ze złotem co wygląda elegancko.
Sama szczoteczka jest silikonowa i ma dość oryginalny wygląd i kształt.
Na płasko wygląda jak taki trójkącik gdzie sama góra jest wąska ale ku dołowi jest coraz szersza, to takie drobne, delikatne silikonowe włoski.
Znowu obracając szczoteczkę jest pozbawiona włosków, więc kształt przypomina taki grzebyk coś w ten deseń, tylko właśnie dwustronny.
W tej pustej przestrzeni zbiera się tusz i to już mam wrażenie mega negatywnie wpływa na aplikację produktu na nasze rzęsy.
Co do samego koloru tuszu jest on intensywnie czarny, więc dość mocno podkreśla nasze rzęsy.
W konsystencji jest kremowy, gęsty, ale niestety dość mocno brudzi... także trzeba uważać z aplikacją tego produktu, aby nie nałożyć go za dużo i żeby nie pobrudzić powieki czy też naszej skóry.
Czasami też może skleić nasze rzęsy, więc ja zanim zacznę go używać to przecieram go kilka razy w opakowanie, żeby po prostu nie nałożyć za dużo tuszu na rzęsy, by nie były za ciężkie i by nie brudziły.
Jeśli już dobrze nałożymy tusz to całkiem fajnie podkreśla nasze rzęsy, nawet je rozdziela, nie skleja i jest dość trwały.
Fajnie podbija tęczówkę co mi znowu odpowiada.
Minusem jest to, że niestety osypuje się gdy nałożymy
go za dużo, po jakimś czasie to nie wygląda zbyt estetycznie.
Mimo to zużyje go na pewno, aż do samego końca.
Nie stał się on moim ulubieńcem, ale też nie uważam, by był jakoś paskudny, czy okropny, bo miałam dużo gorsze tusze do rzęs.
Fajnie, że przetestowałam coś nowego i dziękuję Agacie za wymianę. 💜

bow90

Tusz do rzęs Eveline Sexy Eyes kupiłam go w Hebe na promocji kosztował jakieś 8-9 złotych. Tusz jest dość spory i ma ładne opakowanie. Szczoteczka jest silikonowa i spłaszczona z małymi wypustkami po obu stronach. Tuszu trzeba nakładać mało najlepiej jedna max dwie warstwy. Przez tą dziwną szczoteczkę mocno je skleja i robią się takie pajęcze nóżki. Na szczęście mam specjalną szczoteczkę do zbierania nadmiaru tuszu i wszystko wygląda dobrze. Objętościowo wyglądają super i są fajnie wydłużone. Tusz się nie osypuje i nie odbija na powiekach.

Ageczii

Kupiłam sobie ostatnio w Rossmannie nowy tusz za jakieś 19 zł. Zazwyczaj mam ten złoty z Eveline, ale go nie było. Więc złapałam tę nowość Eveline Cosmetics sexy eyes volume length & 24H lift mascara , czyli pogrubiająco-wydłużająco-liftingujący tusz do rzęs. Brzmi jak wielkie i skomplikowane obietnice. Tusz ma dość grube opakowanie, co mnie zaskoczyło. Wygląda ładnie, jest matowe, a napisy błyszczą się na złoto. W środku mam dziwaczną szczoteczkę z liniami małych grzebyków, a po bokach puste przestrzenie gdzie zbiera się tusz i w sumie tam zalega. Cięzko pozbyć się nadmiaru tuszu ze szczoteczki, przez co rzęsy się kleją i wyglądają jak nienaturalne pająki. Nie jestem z niego zadowolona.

nana37

Dzisiaj chciałabym pokazać wam pogrubiająco- wydłużającą masakra od Eveline. Dorzuciłam ją do koszyka robiąc zakupy na stronie Eveline .
Opakowanie jest bardzo wygodne i estetycznie wykonane , podoba mi się połączenie delikatnego różu i złota. Szczoteczka jest syliknowa, dobrze wyprofilowana a sam aplikator wygodny i dobrze leży w dłoni.
Tusz jest dobrze napigmentowany, nie kruszy się i nie osypuje , nie odbija się na powiekach , chociaż zawsze czekam chwilę dla pewności zanim mrugnę 😁.
Efekt jest dość naturalny , rzęsy są wydłużone , ale przy tym nie posklejane. To co mnie naprawdę cieszy, to brak konieczności robienia poprawek w ciągu dnia. Tusz jest wyjątkowo trwały i bez problemu wytrzymuje cały dzień, nawet narażony na działanie warunków atmosferycznych.

lubietox3

Tusz do rzęs Eveline Sexy Eyes. Tuszu używam od dłuższego czasu, więc przychodzę z opinią. Tusz tradycyjnie oczywiście czarny. Szczoteczka jest dość długa, silikonowa. Niestety jej wadą jest to, że nabiera ogromną ilość tuszu. Ja lubię mieć widoczne rzęsy i większą ilość tuszu, jednak tutaj to jest przesada. Niestety muszę dużą ilość z rzęs usuwać inną szczoteczką, na patyczek - cokolwiek, by nie było go za dużo. Z tego też powodu z opakowania dosłownie wylewa mi się ten tusz. Po dłuższym czasie nabiera się go w końcu mniej, jednak dalej jest to uciążliwe.
Sam tusz u mnie sprawdza się w miarę dobrze. Na pewno lekko zauważyłam lepszą objętość u siebie, jednak ja go używam jak zawsze każdy tusz z dodatkiem odżywki, bo inaczej u mnie mało co widać. Efekt jednak mnie zadowala. Podczas dnia tusz się nie wykrusza i nie odbija na powiekach.
Ogólnie tusz jest ok, ale z tą szczoteczką według mnie jest coś nie tak, dlatego nie sięgnę po niego ponownie.