3 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Black Mask Peel- Off - czarna maska węglowa głęboko oczyszczająca
Działanie:
- oczyszcza pory, usuwając zaskórniki i wszelkie zanieczyszczenia skóry,
- poprawia koloryt oraz niweluje błyszczenie się,
- daje efekt widocznego wygładzenia i odświeżenia cery.
Maska typu peel-off posiada silnie oczyszczającą formułę z aktywnym węglem bambusowym – głęboko oczyszcza pory, us ...

Black Mask Peel- Off - czarna maska węglowa głęboko oczyszczająca
Działanie:
- oczyszcza pory, usuwając zaskórniki i wszelkie zanieczyszczenia skóry,
- poprawia koloryt oraz niweluje ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od L'biotica znajdziesz w oficjalnym sklepie na biutiq.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 27.07.2018 przez ankaraax

L'biotica Maseczka do twarzy, Peel-off, Głębokie oczyszczenie, Black Mask
anka34
anka34

Czarna maska peel-off L'biotica. Maseczka węglowa w formule peel-off bardzo przypadła mi do gustu. Jej zadaniem jest głębokie oczyszczenie, polecana dla skóry tłustej z niedoskonałościami czyli takiej jak moja. Maseczka ma dużą pojemność i u mnie wystarczyła na dwa zastosowania. Maseczka ma gęstą konsystencję, jak większość masek tego typu. Po nałożeniu maskę trzymałam do całkowitego zaschnięcia a następnie zerwałam ją w niemal jednym kawałku. Maska sprawdziła się świetnie. Twarz po jej zastosowaniu pozostała miękka i gładka.


Lbiotica black mask

🖤 L'biotica, Deep Cleansing, Black Mask Peel-off.
Głębokie oczyszczanie, Czarna maska węglowa głęboko oczyszczająca.

Moja opinia:
🖤 Zapach - specyficzny. Niczym nie różni się od innych tego typu maseczek peel-off. Bez szału.
🖤 Konsystencja - koszmar. Nakładało się ją strasznie ciężko, przez jej gęstość. Jedna z najbadziej gęstych maseczek jakie testowałam. Produktu w środku jest tak mało, że wystarczyło tylko na tyle co na zdjęciach. Trochę się na niej zawiodłam. Zdejmuje się równie ciężko. Nie schodzi płatem, tylko „w kilku elementach”.
🖤 Efekt - oczyszczona skóra.

Zobacz post

maseczka peel-off

L'biotica, Czarna maska węglowa głęboko oczyszczająca peel-off.

Maseczka ma niesamowicie gęstą konsystencje. Bardzo ciężko nakładało się na twarz. Maseczki w opakowaniu jest mało i nie wystarczyła na pokrycie całej buzi. Równomierne rozprowadzenie graniczy z cudem. Efektem było to, że w jednym miejscu maseczka zastygła szybko, a w innym mazała się i nie można było jej się pozbyć. Producent zaleca zmycie pozostałości maseczki ciepłą wodą. Jednak nie jest to możliwe. Resztki musiałam zdrapywać paznokciami.
Maseczka ma jakieś tam działanie oczyszczające, ale nigdy więcej jej nie kupię.

Zobacz post

maseczka peel-off

Maseczka do twarzy L'biotica czarna maska węglowa black mask peel-off . Głębokie oczyszczanie . Ładne opakowanie o pojemności 8 ml . Maseczka ma intensywnie czarny kolor . Gęstą ciągnącą się konsystencję . Dosyć dobrze się ją rozprowadzało , ledwie starczyło mi jej na nałożenie na całą twarz ,a nie dawałam grubej warstwy . Maseczkę trzymałam około 20 minut ja zauważyłam ,że zaczyna odchodzić to zaczynałam ją ściągać . Była mocno przyklejona ściąganie było trochę bolesne . Maseczka oczyściła twarz ,było widać jakieś zaskórniaki , gdzie nie gdzie włoski z twarzy które też wyrwała . Skóra była gładka , oczyszczona . Praktycznie całą maseczkę udało się ściągnąć w całości .

Zobacz post

maski peel-off L'Biotica

L'BIOTICA BLACK MASK PEEL-OFF | CZARNA MASKA WĘGLOWA | GŁĘBOKIE OCZYSZCZENIE
Niestety, maska w moim odczuciu nie zrobiła niczego dobrego. Ma konsystencję czarnej smoły, jest bardzo gęsta, kleista i bardzo oporna w aplikacji. Ciągnie się niczym cukierki-ciągutki, które pamiętam z dzieciństwa i naprawdę ciężko jest ją wycisnąć z opakowania, a co tu dopiero mówić o równomiernym rozprowadzeniu na skórze. Ponadto dużo produktu zostaje na pędzlu (rękami nie radziłabym jej aplikować), na szczęście da się ją jakoś z tego pędzla wymyć i to bez większych dramatów. Maska pachnie nieprzyjemnie, chemicznie i dość ostro, i to do tego stopnia, że gdy przejedzie się nią zbyt blisko oczu, te zaczynają łzawić. Może właśnie z tego powodu zaleca się, by używać ją na strefę T (czoło, nos, broda), omijając szerokim łukiem okolice oczu i brwi. Produktu w saszetce wystarcza na jedno użycie, maska po nałożeniu zastyga w kilkadziesiąt minut. Ściąganie nie należy do najprzyjemniejszych, jednak gdy nie ma się niskiego progu bólu, da się to przeżyć. Skóra po zerwaniu jest jednak zaczerwieniona, a głębokiego oczyszczenia, które obiecuje producent, jakoś nie widać. Ja przynajmniej nie zauważyłam ani tego, ani wygładzenia, odświeżenia, czy poprawy kolorytu i zniwelowania błyszczenia się skóry. Reasumując - nie zauważyłam niczego, co obiecał producent. Szczerze odradzam jej stosowanie, bo nie dość, że się człowiek namęczy przy nakładaniu, pocierpi przy ściąganiu, to jeszcze gołym okiem nie widać żadnego efektu tych męczarni.

L'BIOTICA AMETHYST GLOW MASKA PEEL-OFF | OCZYSZCZENIE I NATURALNY BLASK
W porównaniu z czarną maską, Amethyst Glow aplikuje się o wiele łatwiej. Maska również ma gęstą konsystencję, jednak ta się nie klei, dzięki czemu dobrze się nią operuje i da się równomiernie rozprowadzić na skórze. Zapach nie jest wyczuwalny, nie powoduje więc łzawienia, nawet jeśli przejedzie się zbyt blisko oczu (chociaż bezwzględnie zaleca się omijanie tych okolic). Produktu w saszetce wystarcza na jedną, cienką warstwę. Maska ładnie i dość szybko zasycha, producent mówi o 20-30 minutach, ale już po 10. czuć ściągnięcie skóry, a w niektórych miejscach ta zaczyna od niej odchodzić. Do tego świetnie wygląda na twarzy - ma bowiem zielony kolor z efektem holograficznym. Ściąga się ją łatwo, nie jest to może zbyt przyjemne, ale płaty odrywają się w całości i nawet jeśli gdzieś zostanie odrobinka maski, łatwo jest ją zmyć za pomocą chociażby płynu micelarnego. Po aplikacji może i nie zaważyłam wielkiego oczyszczenia, jednak twarz była gładka i miękka w dotyku, odświeżona i rozświetlona. Mimo że zachwytu nie ma, nie ma też tragedii. Patrząc na moje poprzednie doświadczenia z peel-off'ami, to naprawdę duży plus.

L'BIOTICA SILVER GLOW MASKA PEEL-OFF | WYGŁADZENIE I ROZŚWIETLENIE
Wersja Silver Glow jest bardzo podobna do swojej poprzedniczki, o której pisałam powyżej. Również ma gęstą konsystencję, którą dość trudno wydobywa się z saszetki. Da się ją równomiernie rozprowadzić, trzeba jednak pamiętać o tym, że tu nie ma czasu na pomyłki i ewentualne poprawki, bowiem maska stosunkowo szybko zasycha. Producent mówi o 20-30 minutach, jednak cienka warstwa już po chwili na końcach jest sucha i gotowa do zerwania. Maska nie ma wyczuwalnego zapachu, dzięki czemu nie podrażnia oczu. Wystarcza jej na jedno użycie, na jedną, dość cienką warstwę, którą pokryjemy twarz. Ma srebrny kolor z elementami holograficznymi, wygląda się w niej niczym ci mimowie z najbardziej turystycznych ulic w Polsce, którzy poruszają się w podzięce po wrzuceniu pieniążka do puszki, stojącej przed nimi. Z zerwaniem jej z twarzy nie ma wielkiego problemu, jeśli nie macie niskiego progu bólu i nie zaaplikujecie jej zbyt blisko oka, nie powinna zrobić Wam krzywdy. Maska delikatnie oczyszcza i odświeża skórę, która po użyciu jest miękka i miła w dotyku. Bez efektu wow, jednak też bez tragedii.

L'BIOTICA DIAMOND GLOW MASKA PEEL-OFF | UJĘDRNIENIE I ODŚWIEŻENIE
Czytając opinie w Internecie o tych maskach, pełno jest zarzutów o bardzo bolesne ściąganie, którego ja w przypadku masek z serii Glow (bo czarna to już inna historia) nie odczułam aż do tej ostatniej. Dopiero używając Diamond Glow, zrozumiałam, o co wszystkim chodzi. Zgubiona tym, że do tej pory tak dobrze mi szło, wersję Diamond zaaplikowałam zbyt blisko oczu, co wręcz gwarantuje podrażnienie skóry. Maska bowiem naprawdę dobrze się rozprowadza, szybko zasycha i ściąga się ją ze skóry niemal jednym płatem, jednak na wrażliwych miejscach wokół oczu, czy kościach policzkowych zrywanie jej sprawia ogromny ból. Dlatego naprawdę apeluję o ostrożność w jej stosowaniu, by nie zrobić sobie krzywdy. Nie zważając na to, maska jednak daje pozytywne efekty. Widać odświeżenie i oczyszczenie skóry, która zdecydowanie jest gładsza i milsza w dotyku. Jeśli więc będzie się ją stosować z głową, można zauważyć plusy.

Zobacz post


L'biotica Maseczka do twarzy, Peel-off, Głębokie oczyszczenie, Black Mask

L'biotica Black Mask Peel-off - czarna maska węglowa Głębokie oczyszczanie.
Dziś pierwszy raz sięgnęłam po tę właśnie maseczkę, gdyż moja cera zdecydowanie wymagała dogłębnego oczyszczenia. Maseczka zawiera aktywny węgiel bambusowy, który faktycznie głęboko oczyszcza pory i usuwa zaskórniki, które mnie osobiście bardzo przeszkadzają, kiedy się pojawiają. Na policzkach trzymałam ją dłużej niż zaleca producent, ponieważ nie zaschła na tyle, aby można ją było ściągnąć. Generalnie buzia po zabiegu jest idealnie gładka i świetnie oczyszczona, a oto przecież chodzi.

Zobacz post

L'biotica Maseczka do twarzy, Peel-off, Głębokie oczyszczenie, Black Mask

Cześć Wszystkim ! 😘

Dzisiaj, po długim czasie otworzyłam w końcu wyczekiwaną maseczkę peel- off. Przyznam, że trochę obawiałam się jej, gdy otworzyłam i zobaczyłam konsystencję 🙄
Maseczka jest bardzo gęsta, jednak nakłada się bardzo sprawnie i łatwo. Szybko wysycha. Na mojej buźce była 30 minut. Ściąganie maseczki było uciążliwe. Była mocno przyklejona do twarzy i trzeba było mocno zrywać 😏 natomiast sķora po zdjęciu była wygładzona i oczyszczona 🙂 Mimo wszystko jestem z niej zadowolona i będzie mi towarzyszyć 😉😋

Miłego dnia Kochane ! 😊 😘

Zobacz post

Kosmetyczna wymiana

Święta, święta, paczki, paczki Kochana @mysweet zorganizowała w tym roku wielką wymianę świątecznych paczek, a że staram się zawsze brać udział w takich akcjach, to i w tym roku wysłałam zgłoszenie! Od mojej pary @lubietox3 dostałam EPICKĄ paczuszkę, która zawiera w sobie same epickie rzeczy! Dodatkowo mimo iż firmy znam, to nie używałam żadnego z tych kosmetyków, także będzie wielkie testowanie! Zacznijmy od BELITA & VITEX i ich czarnego peelingu do ciała z węglem aktywnym. Nigdy nie widziałam tak ciekawego kosmetyku! Jest kompletnie czarny , ma konsystencje pasty i delikatny zapach. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się w akcji! Organic Shop to marka od które uwielbiam kosmetyki! W paczce znalazłam maseczkę do włosów pachnącą Jaśminem oraz peeling do ciała, który pachnie trawą cytrynową, no bajka! Green Pharmacery, a od nich szampon do włosów suchych, delikatny żel do mycia twarzy o epickim zapachu oraz olejek łopianowy na skalp. Otrzymałam także tonik do twarzy marki Polny warkocz, który mnie bardzo zaintrygował i już niedługo trafi do testów, do tego mydło czarne od Vatiki zawierające czarnuszkę, dwie czarne maseczki z L'bioticy i Pure Skin. środku byłatakże świeczka i ramka na zdjęcie oraz odrobina słodkości - dwa czekoladowe batoniki (jak staram się nie jeść słodyczy, tak te dwie sztuki... O MNIAM!!!) oraz kiśle na osłodę Cudowność, prawda? Same ekstremalnie genialne kosmetyki, które z największą przyjemnością przetestuję!

Zobacz post

-

Czarna maska węglowa głęboko oczyszczająca z L'biotica. Jest to maseczka typu peel-off. Skusiłam się na nią gdyż ma za zadanie m.in usunąć zaskórniki, poprawić koloryt i dać efekt widocznego wygładzenia i odświeżenia cery. Niestety u mnie ona się nie sprawdziła. Jakikolwiek efekt miał być widoczny już po pierwszym użyciu. U mnie tego nie było. Nie usunęła żadnych zaskórników mimo, że nie mam ich dużo. kolorytu niestety też nie poprawiła a wygładzenie było tylko chwilowe.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem