6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.07.2018 przez anja1207

Montagne Jeunesse, 7th Heaven, Maseczka do twarzy, Strawberry Souffle

Znana wszystkim chociażby z widzenia maseczka do twarzy. Zakupiłam ją w Hebe za około 5 zł z tego co widziałam to cena promocyjna. Cudowny truskawkowy suflet, który ma na celu nawilżyć skórę. Bardzo słodko pachnie przez całe 15 minut kiedy ma się ją na twarzy. Przeznaczona do cery suchej lecz ja wykorzystałam ją na całą twarz pomimo, że powinnam tylko nałożyć na nos i połowę czoła oraz na brwi. Resztę twarzy cudownie mi oczyściła. Konsystencja jest bardzo przyjemna lekka i puszysta co widać na zdjęciu trzecim. Po czasie maseczka zastygła to jest coś co bardzo lubię. Wielki plus, że na maseczce jest napisane, że podczas zmywania ją ciepłą wodą należy okrężnymi ruchami wmasowywać. Do tego te piękne opakowanie. Efekt jest taki, że skóra jest na prawdę delikatna czyli odpowiednio nawilżona. Starczy spokojnie na dwa razy . Cudowna !

Zobacz post

kosmetyki maseczki 7th heaven

Nawilżająca maska Strawberry Souffle 7th Heaven.
Byłam bardzo ciekawa działania tej maseczki. Zaraz przy otwarciu bardzo mi się spodobała, intensywnie pachniała truskawką. Po nałożeniu na twarz ten zapach było czuć już bardziej chemiczną truskawką. Myślałam, że będzie miała taki kolor jak na opakowaniu jest przedstawiony, jednak kolor wygląda jak jasno różowy jogurt, ma też podobną konsystencję. Maseczka nie spływa z twarzy, dobrze się trzyma i jest wydajna, wystarcza na 2 aplikacje. Maseczka zawiera w sobie trochę drobinek, dobrze oczyszcza twarz i nawilża. Na pewno skuszę się na inne warianty tych maseczek. Kupiłam ją w Auchanie za 3 złote, właśnie to bardzo mnie zachęciło.

Zobacz post

kosmetyki maseczki 7th heaven

Często widziałam u was wielkie zbiory maseczek. Mój zbiór jest bardzo mały, choć ostatnio się sporo powiększył. Niektóre z maseczek już używałam, jednak większość to całkowita nowość dla mnie.
- Nawilżająca maska Strawberry Souffle 7th Heaven - bardzo mnie kusiły te maski i kiedy zobaczyłam ją za 3 złote w Auchanie stwierdziłam, że czas ją przetestować, wybrałam tylko jedną, jeśli okaże się dobra to skoczę po resztę wersji.
- Dwustopniowy zabieg rozjaśniający Life
- Dwustopniowy zabieg Anti-Aging Life
- Dwustopniowy zabieg nawilżający Life - wszystkie trzy maseczki z Life bardzo mnie zaciekawiły, więc zdecydowałam się na ich zakup, jednak wciąż czekają na swoją kolej.
- Pure skin Oriflame - te produkt bardzo dobrze się sprawdza na mojej twarzy, więc z chęcią sięgam co jakiś czas po niego.
- Essentials z Oriflame - jeszcze nie miałam okazji jej ani razu użyć, jednak wszystkie produkty z Essentials sprawdziły się rewelacyjnie u mnie.
- Herbal Care nawilżająca maseczka Aloes - rewelacyjna maseczka na odwodnioną twarz.
- Maseczka z owsem Love Nature Oriflame - już dawno jej nie używałam, ale bardzo lubię ją i całą serię z owsem.
- Odświeżająca maseczka z ogórkiem Love Nature Oriflame - kolejna świetna maseczka, do której często wracam, tak samo jak wersja z owsem jest na dwie aplikacje.
- Maska dotleniająca Ziaja - po maseczce, którą wygrałam w swopie chciałam przetestować inny wariant, maska jest z czerwoną glinką, jestem ciekawa jak się sprawdzi.
- Liście zielonej oliwki Ziaja - kolejna maska, którą kupiłam dzięki temu że poznałam markę, liczę że okaże się świetna.
- Antyoksydacja Ziaja - maseczka z jagodami acai, jestem bardzo ciekawa jej działania, do zakupu zachęcił mnie ciemny kolor opakowania.
- Maseczka oczyszczająca Cien
- Maseczka głęboko nawilżająca Cien - podpatrzona u wielu z was, jestem ciekawa czy jest dobra, wybrałam tylko te dwa warianty, ponieważ wariant z miodem zdecydowanie mnie nie przekonuje.
- Maska Pilaten w tubce - zdecydowanie wolę ją w tubce niż saszetce, maska jest cała czarna i trochę brudzi otoczenie podczas nakładania czy zmywania, dość dobrze usuwa zaskórniki.
- Oczyszczająca maseczka Pure Skin - ta znów jest biała, zastyga na twarzy i łatwo się ją zmywa, działa na zaskórniki.
W całej kolekcji zabrakło kolagenowej maseczki pod oczy z Pilaten, mam je naszykowane już na sobotę, aby przed imprezą trochę zmniejszyć widoczność "podków" pod oczami, liczę że sprawdzą się tak dobrze jak maska do ust tej samej firmy.

Zobacz post

Montagne Jeunesse 7th Heaven, Maseczka do twarzy, Strawberry Souffle

Montagne Jeunesse, 7th Heaven - Truskawkowy Suflet - maska nawilżająca. Ta maseczka rozwaliła mi system. Na początku zachwyciłam się pięknym, truskawkowym zapachem, a w momencie nakładania na skórę, zmienił się on w ohydnie sztuczny, chemiczny. Maseczka była bardzo gęsta, maiła bladoróżowy kolor i to, co mi się podobało- bardzo perłowy. Nakładała się przyjemnie, natomiast ze zmyciem był już problem. Ślizgała się i ciężko było jej się pozbyć z twarzy. Co do działania, nie mam się do czego przyczepić, bo ładnie nawilżyła, delikatnie złuszczyła i w widoczny sposób rozjaśniła skórę. Stała się ona przyjemnie miękka, delikatna i fajnie zmatowiona. Nie podrażniła mnie w żaden sposób. W opakowaniu jest aż 15 ml produktu, więc użyłam ją na spółkę z córką. I to i tak nakładałyśmy dość grubo. Maska przeznaczona jest do skóry suchej. Trzyma się ją 15 minut i spłukuje. Dobrze oczyściła skórę, zwęziła pory. Maska fajnie się spisała i mogę ją polecić, jednak ja do niej nie wrócę ze względu na drażniący mnie zapach.

Zobacz post

kosmetyki maseczki 7th heaven

Maseczka 7th Heaven Strawberry Souffle. Jedno trzeba jej przyznać - zapewniła mi znakomity relaks! Maseczka ma zapach podobny do truskawki. Napisałam podobny, bo coś jest w nim co tylko w połowie przypomina mi truskawkę. Aczkolwiek, nie zmienia to faktu, że zapach kosmetyku jest przyjemny. Kiedy miałam ją nałożona na twarz, bardzo sie zrelaksowalam. Czułam się prawie jak w jakimś salonie spa. Byłam zaskoczona ilością maseczki w opakowaniu. Jest bardzo wydajna, bo starczyła na dwie aplikacje dość grubych i konkretnych warstw. Choć na pierwszy rzut oka, nie zapowiadało sie na to. Maseczka sprawiła, że moja skóra była gładka i miła w dotyku. Aż chce się więcej!

Zobacz post


kosmetyki denko 7th heaven

Przychodzę z kolejnym, już sierpniowym, denkiem! Kiedy te miesiące tak mijają? Niestety, jestem tu coraz rzadziej, bo nie mam czasu na regularne dodawanie chmurek, ale staram się wszystko na bieżąco śledzić.

Pierwsza część denka to produkty do pielęgnacji twarzy i makijażu. Druga część będzie zawierała kosmetyki do ciała i włosów.

To lecimy:

BeBeauty nawilżający płyn micelarny 2 w 1, Biedronka ok. 4-5 zł - sprawdza się naprawdę super, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Ostatnio jednak niestety przestał sobie radzić z moim nowym tuszem, więc muszę poszukać czegoś, co dodatkowo sprosta nowemu wyzwaniu.

Bielenda, make up academie fluid matujący, próbka, kolor naturalny - producent zapewnia nas o długotrwałym macie, dobrym kryciku i naturalnym efekcie. Fluid miał kremową konsystencję, przyjemnie się go nakładalo i naprawdę długo trzymał się na skórze. Nie wysuszył mi cery, nie rolował się. Wydaje mi się jednak, że był odrobinę za ciemny, a to już najjaśniejszy kolor z gamy.

maska w płacie CONNY z granatem, 4,99 zl w Drogeriach polskich - pisalam o niej już parę razy, jestem zadowolona.

Bielenda oczyszczająca maska węhglowa do cery suchej i wrażliwej, ok. 2,50 zł - trochę na nią marudziłam: https://dresscloud.pl/p/527175/u03.0617.wenkka.59383a350e916.jpg, ale po kolejnym użyciu jestem już zadowolona. Zauważyłam oczyszczenie nosa, z którym mam największe problemy. Skora wyglądała na wypoczetą i nawilżoną. Spokojnie starcza na dwa razy.

Montagne Jennesse 7th Heaven Strawberry souffle maska nawilżająca, cena ok 6,50 zł - przyjemny, ale dość słodki zapach, kremowa konsystencja i dobry skład. Skóra byla nawilżona, jędrna i rozświetlona. Starczyła na dwa użycia.

/ Bielenda, hydrobooster jelly mask żelowska maseczka ultra nawilżacjąca do każdego rodzaju cery, rownież wrażliwej, cena ok 3 zł - maski z tej serii zbierają bardzo pochlebne oceny, ale u mnie nie sprawdziła się jakoś fenomenalnie. Przyjemny zapach, galaretkowa konsystencja, ale dobrze zastyga na twarzy. Po zmyciu jednak skóra byla dość mocno ściągnięta.

Rival de Loop, maska oczyszczająca z solą z Morza Martwego, cena ok. 1,70 za dwie maseczki - re we la cja. Dawno nie mialam tak gładkiej i delikatnej skóry. Efekt był świetny!

Eveline mega size lashes, cena ok 15 zł - był moim zdecydowanym tuszowym ulubieńcem. Dawał sobie bardzo dobrze radę, ale ostatni ona promocji kupiłam innny tusz, także z Eveline i... ten spada na drugie miejsce. Ale sprawował się bardzo dobrze - https://dresscloud.pl/p/511013/u03.0417.wenkka.58f5fc28eed69.jpg?v=1492515881

Zobacz post

kosmetyki maseczki carrefour

Truskawkowa maseczka od 7th Seven Montagne Jennesse głęboko oczyszczająca, uwielbiam te maseczki są świetne. Ta akurat nie zachwyciła mnie na tyle jak poprzednie, zapach trochę mnie zawiódł, jest wg mnie zbyt chemiczny. Maseczka ma kremową konsystencję, zawiera małe drobinki i zauważyłam, że ma też brokat. Po zmyciu skóra jest gładka i widocznie oczyszczona, błyszczy się od brokatu jest to dla mnie zbędne jednak. Kupiłam ją jakiś czas temu w Carrefour, ubolewam, że nie są bardziej dostępne np w Naturze czy Rossmannie.

Zobacz post

kosmetyki maseczki 7th heaven

Truskawkowa maseczka 7th Heaven strawberry souffle, to moja pierwsza maseczka tej marki. Często widywałam je w Waszych chmurkach i w końcu postanowiłam jakąś wypróbować. Jeśli chodzi o konsystencję to jest kremowa, dość gęsta dzięki czemu łatwo ją rozprowadzić po twarzy, nic nie spływa. Zapach jest truskawkowy i całkiem przyjemny ale trochę chemiczny. Po użyciu maseczki moja skóra była miękka, delikatna i dobrze nawilżona. Jest to maska przeznaczona głównie do skóry suchej, której zadaniem jest nawilżyć i oczyścić dogłębnie skórę. Zawiera w sobie delikatne peelingujące drobinki, które wygładzają i pomagają oczyścić cerę. Jej kolor jest biały, spodziewałam się, że jak to przystało na truskawkowy produkt będzie różowa

Zobacz post

-

Montagne Jeunesse Strawberry Souffle - Maseczka truskawkowa głęboko nawilżająca i odblokowująca pory „truskawkowy suflet”. I znowu ten chemiczny zapach truskawek... maseczka ma dziwną, zastygającą i wysychającą formułę, zbliżoną do maseczek glinkowych. Faktycznie zostawia skórę dość dobrze nawilżoną i gładką. Pojemność maseczek jest dość duża, ale nie wiem czy producent w tej kwestii lekko nie przesadził. Maseczki z innych firm o dużo mniejszych pojemnościach (np. maseczka z Under Twenty 6 ml) starcza na dwa użycia, ta również tylko na dwa, a nakładam ją cienką warstwą...

Zobacz post
1