manilu

darua

Ten kosmetyk to próbka, która znalazłam w swopie. Jest to rozświetlający krem pod oczy. W konsystencji dość lekki i wystarczy na jakieś 3 razy. Pięknie się wchłania i naprawdę ładnie wpływa na okolice oka. Jego największy minus to zapach. Troszkę śmierdzi. Myślę że gdyby nie wysoka cena to pewnie kupiłabym pełnowymiarowe opanowanie.

bow90

Próbka kremu rozświetlającego pod oczy Manilu. Krem ma lekko brązowy odcień ale nie zabarwia skóry. Konsystencja jest lekka i bardziej rzadsza. Wystarczy niewielka ilość kremu więc jest bardzo wydajny. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Bardzo dobrze nawilża skórę oraz delikatnie ją rozświetla.Krem ma także bardzo fajny skład. Osobiście bardzo mnie zaciekawił.

ksanaru

manilu, Krem pod oczy, Rozświetlający, Kofeina, koenzym Q19 i olej arganowy.
Konsystencja jest dość rzadka, lekko wodnista. Fajnie się rozprowadza, dobrze się wchłania. Jest dość lekki, więc do mojej problematycznej skóry na dłuższą metę by się nie sprawdził. Zapach jest zdecydowanie delikatniejszy niż w przypadku innych kremów manilu. Myślę że w przypadku braku dużych cieni czy worków pod oczami sprawdzi się fajnie.

Myszowata

Manilu rozswietlajacy krem pod oczy.
Krem ten znajduje sie w małej ładnej saszetce. Wystarcza on na kilka użyć jest wydajny ma delikatny jasny odcień.
Jest to Polski weganski produkt recznie robiony i wykonany w 98%ze składników naturalnych.
Ma taki typowy zapach dla produktow naturalnych. Zawiera w sobie koazym Q10, kofeine oraz olej arganowy.
Okolice oczu sa lekko rozswietlone, moje nieco opuchniete oczy i tak takie pozostały. Krem ten nawilża i odzywia delikatna skórę wokół oczu.
Mysle ze jest to ciekawy produkt po który z checia sięgnęła bym w pelnowymiarowym opakowaniu.

claoos

manilu Krem pod oczy, Rozświetlający, Kofeina, koenzym Q19 i olej arganowy
___________
Kolejna próbeczka od manilu, mile zaskakują mnie te kosmetyki. Krem pod oczy o działaniu rozświetlającym, nawilżającym i odżywczym. Próbka bardzo wydajna, wystarczyło mi na kilka dni, stosując rano i wieczorem. Krem ma fajną lekką konsystencję, szybko się wchłania. Dobrze rozświetla, nie podrażnia okolic oczu, ja mam bardzo wrażliwe, niektóre kremy mnie po prostu pieką. Krem bardzo dobrze nawilża, i rozświetla skórę ale nie poradził sobie z moimi popuchniętymi oczami. Może po prostu miałam zbyt zmęczone oczy. Mimo to chętnie przetestowałabym pełnowartościowy produkt aby sprawdzić moje wątpliwości. 🙂

Bambo

Próbka rozświetlającego krem pod oczy muszę przyznać że tego produktu byłam bardzo ciekawa ponieważ jestem na etapie szukania odpowiedniego kremu na te okolice kropka krem posiada kofeinę oraz olej arganowy. Został wyprodukowany w Polsce i jest to kosmetyk ręcznie robiony. Dodatkowo posiada wegański skład i 98% składników pochodzenia naturalnego. Produktów opakowaniu starczyło mi na dwie aplikacje kropka skóra po jego zastosowaniu była ujędrniająco na i nie było widać oznak zmęczenia. krem ma bardzo ciekawą i przyjemną konsystencję z łatwością się go rozprowadza

pinkowaangel

Próbkę kremu rozświetlającego pod oczy Manilu znalazłam tydzień temu w wygranym swopie 😍. Uwielbiam poznawać nowe marki więc taka próbka bardzo mnie ucieszyla 😁.
Krem zawiera naturalny skład, w tym między innymi kofeinę, koenzym q10 oraz olej arganowy.
Kremik ten ma jakby morelowy, brzoskwiniowy kolorek. Zapach taki trudny do określenia, ale delikatny. 😊
Po rozprowadzeniu go na skórze szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy. 👌
Faktycznie krem działa, zniwelował przez noc podpuchniecia i zmęczenie pod oczami. Delikatnie wygładził, skóra ładnie wyglądała 😊. Probka starczyła mi na 4 użycia, bo wystarczy niewielka ilość by posmarować nim okolice oczu. 👌

Szeptucha

Kolejna próbka firmy Manilu 🥰 dostałam ją w swoim ostatnim swopie. Tym razem jest to rozświetlający krem pod oczy.
Krem ma taki zwykły, trochę drewniany (jak ja to nazywam 🤪) zapach, jednak w tym kremie jest on na tyle delikatny, że przy użytkowaniu nie wybija się specjalnie i nie drażni.
Krem ma lekką formułę, która po nałożeniu całkiem szybko się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną, znika uczucie ściągnięcia. Dodatkowo jest on zabarwiony trochę pomarańczowym tonem co ma zatuszować cienie pod oczami - lubię takie produkty dwa w jednym 😁.
Bardzo fajny w roli korektora. Według mnie dobrze sprawdzi się i sam i jako wsparcie pod makijaż ❤️. Świetny produkt 🥰 polecam

Basia1

Próbka kremu rozświetlającego pod oczy marki manilu. Nie jestem zwolenniczką produktów pod oczy ale ten jest rozświetlający a to słowo działa na mnie jak magnes.😁 Uwielbiam wszystko co rozświetla więc ta próbeczka trafiła jako pierwsza w moje łapki. Produkt zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, dodatkowo jest to produkt ręcznie wyrabiany wow jak dla mnie to mega duży plus. Znajdziemy w nim kofeinę, koenzym Q10 oraz olej arganowy. Krem nie posiada zapachu jest zabarwienia takiego jakby morelowego. Jest to wydajny produkt nabiera się go zdecydowanie za dużo na palce niż powinno. Nadmiar z palców wykorzystałam na posmarowanie policzków bo faktycznie ślicznie rozświetla skórę i nadaje jej blasku. Czuć że w składzie jest kofeina bo skóra fajnie się napina i uelastycznia. Zdecydowanie produkt wart uwagi.😊

gilgotka

Denko Maj 2022

W końcu udało mi się zebrać, żeby pokazać majowe denko. Jestem z siebie bardzo dumna, bo mamy tutaj aż 28 produktów. Brakłoby mi znaków żeby wszystkie tutaj opisać, więc skupię się tylko na tych, które w jakiś sposób zapadły mi w pamięć, ale oczywiście poszczególne, dokładne recenzje znajdziecie w moich chmurkach.

Jeśli chodzi o kosmetyki, które były w porządku to jak najbardziej mamy tutaj szampon wzmacniający Elseve z Loreal. Ładnie pachnie, dobrze myje i nie podrażnia skóry głowy, a ja zużyłam już kolejne jego opakowanie i rozpoczęłam nowe. Później mamy mydło w piance Bath & Body Works i tutaj również po raz kolejny zachwycam się kosmetykami tej marki. Zapach Sunshine & Lemons to prawdziwie słoneczny i pełen energii zapach. Oczyszczająca pianka do twarzy z Bielendy nawilżająco rozświetlająca sprawdziła mi się naprawdę super. Choć nie została moim ulubieńcem miesiąca, to używanie jej było naprawdę przyjemne i produkt zdecydowanie wart jest uwagi. Nie tylko fajnie oczyszcza buzię w delikatny sposób, ale również jej zapach, bardzo słodki, uprzyjemnia pielęgnację. W tym miesiącu jeśli chodzi o maseczki to część mi się sprawdziła, a część była taka sobie. Maseczka z Zajączkiem oraz Butterfly marki Isana bardzo mi się podobały. Pięknie pachniały, miały śliczne opakowania i nadruki, a ich działanie pozytywnie wpłynęło na moją buzię. DO nich chętnie bym wróciła, podobnie jak do maseczki z Jasminą czy rozświetlającej maseczki Orange You Glad to see me? z Action.

Nim przejdę do ulubieńców, to najpierw kilka bubli, kosmetyków, które bardzo mnie zawiodły. W tej części jest antyperspirant e sprayu Nivea Fresh Natural 0% aluminium. Oj tutaj od samego początku było kiepsko, ale zużyłam go do samego końca i do samego końca denerwował mnie co raz bardziej. Niestety spray zamiast dawać poczucie komfortu dawał dyskomfort. Po popsikaniu skóry była mokra, wchłanianie trwało wieki co nieestetycznie plamiło ubrania pod pachami, a jeśli się go choć trochę starło to ochrona była na poziomie 0. Dla mnie bubel i nigdy do niego nie wrócę. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/974921-nivea-antyperspirant-w-sprayu-fresh-natural-0-aluminium/ .

Do grona rozczarowań wędruje olejek w formie pianki z serii Ritual of Mehr marki Rituals. Tutaj duży smutek, bo pokładałam w nim duże nadzieje. Drogi produkt, który ani dobrze nie nawilża, ani nie zmiękcza, a przez to, że nie wnika w głębsze warstwy skóry to też nie odżywia. W dodatku jest mało wydajny, a używanie wcale nie sprawia przyjemności. Więcej o nim w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/olejki-do-ciala/974924-rituals-pianka-do-ciala-zmieniajaca-sie-w-olejek-body-mousse-to-oil-the-ritual-of-mehr/ .

Ostatni z większych bubli to maseczka w płacie Pomergranate z Primarka, której niestety nie byłam w stanie użyć. Po wyjęciu z opakowania byłam w szoku, bo choć unosił się piękny zapach, to nadruk z płachty nie dość, że się rozpuścił i zlał w karykaturę myszki, a w zasadzie wersję niczym z horroru, to co gorsza barwiło to skórę. Piękne opakowanie, ładny zapach i +100 do zawodu. W tej chmurce pokazałam jak to wyglądało: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/974227-mad-beauty-maska-do-twarzy-w-placie-disney-true-love-pomegranate/ .

I przyszła pora na najprzyjemniejszą część, czyli ulubieńcy!

Absolutnie musi się tu znaleźć pianka oczyszczająca one.two.free! która pachnie po prostu obłędnie i doskonale oczyszcza buzię dając przyjemne uczucie odświeżenia na skórze i sprawia, że wygląda zdrowo i promiennie! Jestem oczarowana tym produktem, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/973707-onetwofree-pianka-do-twarzy-oczyszczajaca-clean-cleaner-cleanest/ .

Kolejne jest serum Moon Drops marki Slaap, które cudownie pachnie i kojąco działa na zmysły. Wspaniale nawilża skórę i daje jej energii, a w dodatku jak na maleństwo jest niesamowicie wydajny! Tak jak moja skóra nie przepada za olejowymi formułami, to tak to pokochała! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/965626-slaap-home-rituals/ .

Ostatni hit jest z kolorówki i jest nim puder Aqua Mist z kolagenem morskim marki Wibo. Jak ja go polubiłam! Fantastycznie matuje buzię na kilka godzin, nie wysusza jej i nie podkreśla suchych skórek i daje bardzo naturalne, satynowe wykończenie. Zdecydowanie póki co mój faworyt w kategorii pudrów, a więcej o nim tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/976510-wibo-aqua-mist-sypki-puder-do-twarzy-z-kolagenem-morskim/ .

Jestem bardzo zadowolona z tego denka i choć jak w każdym znalazły się buble, tak nie brakowało tych, które były cudowną częścią mojej pielęgnacji.

gilgotka

Próbka rozświetlającego kremu pod oczy marki Manilu, który dostałam do testów. Już jak w nazwie widzę, że coś jest rozświetlające, to oczywiście skaczę z radości. Uwielbiam efekt rozświetlenia buzi! Tym razem krem pod oczy, który w składzie ma między innymi kofeinę, koenzym Q19 czy olej arganowy. Krem został stworzony specjalnie z myślą o delikatnej skóze pod oczami. Ma lekką formułę, ale przy tym ma odżywiać, nawilżacz i oczywiście rozświetlać, a także niwelować cienie i obrzęki i spłycać zmarszczki. Ze względu na jego lekką formułę można stosować go zarówno na dzień jak i na noc. Producent wspomina też o łatwym rozprowadzaniu i szybkim wchłanianiu produktu. To o czym trzeba wspomnieć i jest ogromnym plusem to ręczne wyrabianie kosmetyku w Polsce, a także jego wegański skład, gdzie aż 98% składników jest pochodzenia naturalnego. Próbka starczyła mi na kilka użyć, więc troszkę mogę o nim powiedzieć. Krem miał faktycznie bardzo lekką konsystencję i kolor słonego karmelu, natomiast nie wyczułam tutaj zapachu, więc albo jest bezzapachowy albo na tyle delikatny, że niewyczuwalny. Bardzo przyjemnie nakłada się go na skórę i jest dla niej niesamowicie delikatny, a przy tym kojący. Szybko się wchłania i nie podrażnia skóry, a także jej nie zapycha. Nakładałam go zarówno pod oczy, jak i na okolicę wokół nich. To co mogę o nim powiedzieć, to na pewno fakt, że fantastycznie nawilża i poprawia elastyczność skóry, wydaje się ona być bardziej napięta, ale bez uczucia ściągania. Jeśli chodzi o niwelowanie obrzęków, to faktycznie chłodny kremik przynosi ukojenie i sprawia, że znikają one szybciej. Co do niwelowania cieni, to niestety jest to za krótki czas żeby to stwierdzić, ale za to skóra wokół oczu faktycznie staje się bardziej rozświetlona i wydaje się być zdrowsza. Bardzo spodobał mi się ten efekt. Przyznam, że zaciekawił mnie ten produkt zwłaszcza, że cena pełnowymiarowego produktu jest bardzo przystępna. Na stronie producenta pojemność 15 ml to koszt 49 zł, ale kremik wypada bardzo wydajnie. Jest lekki, świetnie nawilża, szybko się wchłania i w dodatku daje efekt zdrowej skóry wokół oczu, więc jak najbardziej jestem na tak i polecam! Produkt warty spróbowania i jestem ciekawa jakie efekty dałby na dłuższą metę.

EDIT: Niestety po przetestowaniu produktu pełnowymiarowego kremu nie mogę polecić. Próbka mnie zachwyciła, ale niestety kosmetyk okazał się po dłuższym stosowaniu być totalnym bublem, dlatego nie polecam! Tutaj szczegółowa recenzja produktu pełnowymiarowego: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-pod-oczy/1098778-manilu-krem-pod-oczy-rozswietlajacy-kofeina-koenzym-q19-i-olej-arganowy/

GirlOnFire

Dziś miałam okazję przetestować rozświetlający krem pod oczy od marki Manilu. Próbkę otrzymałam bezpośrednio do przetestowania od producenta. Krem ma bardzo fajną, lekką konsystencję o żółtym kolorze. Jego zapach jest trudny do określenia aczkolwiekcałkiemprzyjemny. Krem szybko się wchłania oraz ładnie rozświetla skórę wokół oczu. Produkt doskonale nawilża oraz wygładza skórę i widocznie spłyca zmarszczki. Cienie pod oczami są zdecydowanie mniej widoczne a skóra przyjemnie napięta i ujędrniona. Produkt doskonale sprawdza się również pod makijaż, gdyż świetnie utrzymuje korektor i nie zbiera się w zmarszczkach. Bardzo polecam ten produkt gdyż ma bardzo dobry naturalny skład i daje świetne efekty.

dastiina

MANILU - Rozświetlający krem pod oczy
Mega lekki, delikatny krem pod oczy.
Próbka, która starczyła mi na dwie aplikacje - krem nakładałam dość grubo, wieczorem.
Krem miał przyjemny, lekko ziołowy zapach.
W konsystencji był bardzo lekki, dość dobrze wchłaniał się w skórę.
Przede wszystkim nawilża i wygładza okolicę oczu.
Sprawia też, że skóra wydaje się być bardziej gładka w dotyku.
Krem działa też rozświetlająco i niwelująco cienie pod oczami.
Chętnie użyłabym produktu w pełnej wersji.