2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Peeling enzymatyczny posiada cenne owocowe enzymy, które wykazują właściwości złuszczające i wygładzające skórę. Ekstrakt z jabłka rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry. Skóra po jego zastosowaniu jest wygładzona, rozświetlona i przygotowana do dalszej pielęgnacji. Ekstrakt z żurawiny bogaty jest w polifenole, którym zawdzięcza swoje wyjątkowo silne działanie antyoksydacyjne. Wyciąg ten jest także ź ...

Peeling enzymatyczny posiada cenne owocowe enzymy, które wykazują właściwości złuszczające i wygładzające skórę. Ekstrakt z jabłka rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry. Skóra po jego zastosowaniu jest ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 25.07.2018 przez Lacrimosa

Peeling enzymatyczny Clochee Gentle Enzyme Peel

Delikatny peeling enzymatyczny Clochee - Gentle Enzyme Peel. Peeling ten otrzymałam w świątecznym boxie kosmetycznym Sephory dołączanym do zakupów i jest to pełnowymiarowy produkt. Produkt ten bardzo przypadł mi do gustu. Jest on idealny do skóry wrażliwej i mieszanej jak moja, ponieważ nie podrażnia jej i nie wysusza nadmiernie, dzięki czemu nie powoduje żadnych irytacji na skórze. Ma ładny, delikatny zapach. Do tego jest wydajny, bo na jedno użycie zużywam go niewiele. Po umyciu twarzy cera jest wygładzona i pełna życia. Super produkt .

Zobacz post

Clochee Peeling do twarzy, Enzymatyczny, Delikatny, Ekstrakt z jabłka i żurawiny

Hej dziewczyny . Dzisiaj krótka recenzja produktu od marki clochee . Wczoraj stwierdziłam , że czas na peeling a tego jeszcze nie testowałam . Wybrałam peeling enzymatyczny z ekstraktem z żurawiny i z ekstraktem z jabłka . Peeling ten ma właściwości złuszczające i nawilżające . Myślałam , że jest to niemożliwe , a jednak . Peeling ten jest odpowiedni również dla osób ze skórą wrażliwą , a jestem jej posiadaczką . Konsystencja jest treściwa , nie jest lejąca , zapach jabłkowy ale delikatny . Nie podrażnił ani nie zapchał skóry . Pięknie oczyścił cerę oraz nawilżył ją , co było dla mnie szokiem , bo nie spodziewałam się takiego efektu . Nie mam się o co przyczepić .
Produkt naturalny i skuteczny , cena to około 60 zł za 100ml , ale moim zdaniem warto . Możecie również kupić sobie taką saszetkę jak ja , jest tam 2x 6 ml więc w sumie 2 peelingi na dwa użycia . Miałyście coś z tej marki ? Macie jakiś ulubieńców ?

Zobacz post

-

JOYBOX • CARNIVAL
• Clochee, Purifying Ghassoul Clay Mask, Oczyszczająca maska z glinką ghassoul, 2x6ml - Nie przepadam za maseczkami, których nie zdziera się twarzy. Jej samej na pewno nie kupiłabym w sklepie. Jeśli saszetka nie ma napisanu 'peel off'' to od razu ją omijam Jeśli nie zużyję je sama to pójdzie do kogoś innego. Maseczkę można kupić za 13,29zł.

• Clochee, Delikatny peeling enzymatyczny, jabłko i żurawina, 2x6ml - Peelingów używam chętniej niż maseczek. Jednak moja skóra potrzebuje mocnego peelingu. Szkoda, że nie było do wyboru, że albo ten peeling, albo jakiś mocniejszy. Delikatne peelingi zazwyczaj nie mają żadnego wpływu na moją skórę. Można go kupić za 11,69zł.

• Bielenda, Slim Cellu Corrector, Skoncentrowane serum chłodzące antycellulitowe krio mezoterapia, 250ml - kupiłam tego boxa, głównie ze względu na dwa produkty. To właśnie jeden z nich. Lubię stosować chłodzące balsamy po ćwiczeniach. Gdy już czuję, że jednak przesadziłam na jakiejś partii ciała, to krem chłodzący sprawdza się idealnie. Żadnego serum od Bielendy jeszcze nie miałam, więc chętnie wypróbuję Zapach ma całkiem przyjemny, ale jak dla mnie pachnie minimalnie kokosem co już mniej przypada mi do gustu, bo nie lubię zapachu kokosa w kosmetykach. Można je kupić już od 14,40zł

• Delia Cosmetics, Plastry z woskiem do depilacji ciała, 16 szt - Plastrów nie używam i nie będę używać. Przy wszystkich mam to samo. Tutaj także przetestowałam jeden i miałam dość. Nie wiem czy za mocno rozgrzewam czy za słabo, ale większość wosku z plastra zostaje na mojej skórze i potem tak trudno jest to domyć nawet tą załączoną oliwką, bo jest go zwyczajnie za dużo. Na pewno powędrują do kogoś innego. Można je kupić za 6,99zł.

• Pierre Rene, Pomadka Slim Lipstic Rich, Velvet, 2g - Według mnie pomadek nigdy za wiele. Zawsze lubię mieć dużą paletę kolorów do wyboru, więc w moim zbiorze można znaleźć większość kolorów. Co prawda kolor velvet - który jest po prostu czerwienią, mam już z innych firm, ale czerwieni używam dość sporo, więc się przyda Pomadkę można kupić już za 12,77zł.

• Louis Widmer, Skin Appeal Care Stick, sztyft do pielęgnacji skóry, 10 ml - tak jak pisałam wyżej, zamówiłam tego boxa głównie dla dwóch produktów. To właśnie jest ten drugi produkt. Niestety coraz więcej niespodzianek wychodzi na mojej twarzy, a i tak miałam zamiar kupić produkt punktowy, który pomoże mi się ich pozbyć, więc trafiło mi się idealnie, gdy zobaczyłam, że właśnie to mogę wybrać Można go kupić za 42zł Jednak zawiodło mnie trochę to, że produkt za taką cenę, nie ma szklanego opakowania, tylko wszystko jest plastikowe. Według mnie szklane opakowanie mogłoby wskazywać na większą ekskluzywność produktu i pokazywać, że producent chce dobrze przechowywać produktu, bo w plastikowym, miękkim opakowaniu nie jest to zbyt zachęcający produkt. Bardziej przypomina roll on, który możesz za 5-10zł kupić w biedrze.

Dodatkowo do pudełka dodano mi 2 gratisy:
• Bielenda, Carbo Detox, Oczyszczająca maska węglowa, cera sucha i wrażliwa, 8g - Nią zachwycona nie jestem. Jest to maseczka nie zawierająca węgla, tylko carbon black, przy którego wytwarzaniu może być użyty węgiel. Średnio to zachęca do użycia, bo dlaczego nie wrzucili zwyczajnego aktywnego węgla? Lepiej zaoszczędzić niż zrobić dobry, wartościowy produkt. Maseczkę można kupić już za 1,72zł.

• Evree, Instant Help, Multifunkcyjny balsam, 10ml - Jest to balsam, który można użyć na popękane usta, zmarszczki pod oczami lub też łuszczącą się skórę, otarcia, podrażnienia i odciski. Produkt wielofunkcyjny, który jednak może się przydać. Zamiast kilku produktów mamy jeden mały słoiczek. Na pewno chętnie go zużyję. Można go kupić za 5,99zł.

Według moich obliczeń rzeczywista wartość pudełka to 108,85zł, w przypadku gdybym wybrała inne produkty byłoby to 80,84zł. Za pudełko zapłaciłam 29,90 zł.

Zobacz post

-

CLOCHEE – delikatny enzymatyczny peeling do twarzy.
To dla mnie trochę dziwne, gdyż ten peeling nakładamy na buźkę i zostawiamy jak maseczkę na jakieś 10-15min i zmywamy. Peeling kojarzy mi się, że masujemy buzię i zmywamy, a tutaj nie. Nie wiem. W każdym razie bardzo fajnie zadziałał na mnie ten peeling. Po zabiegu buźkę miałam naprawdę oczyszczoną, gładką, taką delikatną, jak po peelingach normalnych, ale czułam, że buzia jest dopieszczona, ale tak naprawdę delikatnie była potraktowana. Produkt zawiera owocowe enzymy, m.in. ekstrakt z jabłka czy żurawiny. O dziwo to pierwszy produkt, który w tle miał lekko owocowy zapach – lekko naprawdę, bo po za tym lekko śmierdział jak wszystko tej firmy. W każdym razie jestem zadowolona z działania. Saszetka oczywiście starcza akurat na jeden raz, średnia warstwa. Kolor peelingu biały.
Zaraz po nim producent zaleca użyć toniku i dalej przygotować twarz do pielęgnacji. Tak więc ja po peelingu porządnie popsikałam buzię hydrolatem z róży damasceńskiej od NaturalMe. Potem nałożyłam serum ślimacze od SekretKey, a na sam koniec lekki krem od Nuxe Detox Nuxellence i tak oto poszłam spać.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem