Clochee

Czas na mały haul zakupowy! 🥰
Ostatnio trochę poszalałam w Hebe online, ponieważ była promocja na kosmetyki do makijażu Bell. Skusiłam się na dwa podkłady, bazę pod makijaż oraz pudry do twarzy. Przy okazji do koszyka wpadł wygładzający peeling enzymatyczny Pure by Clochee.
Byłam go bardzo ciekawa, więc od razu wypróbowałam. Kosmetyk umieszczony jest w wygodnej buteleczce typu air less. Produkt ma kremową konsystencję, łatwo rozprowadza się na twarzy. Użyłam go raz, więc trochę za wcześnie na opinie, ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Cera jest wygładzona, promienna, suche skórki z nosa zostały usunięte.
Odwiedziłam również Hebe stacjonarnie, gdzie kupiłam maseczki i peeling z Perfecty oraz jogurtową maskę do włosów Sessio. W zapasach mam sporo odżywek i masek, ale jakoś nie potrafiłam przejść obok niej obojętnie.
Ostatnie zakupy poczyniłam w Rossmannie, gdzie kupiłam na wyprzedaży peeling cukrowy Matcha z BodyBoom, a także lawendowy olejek do demakijaż Lirene Natura. Polubiłam ostatnio usuwanie makijażu za pomocą olejków i ten produkt sprawdza się do tego świetnie. Kosmetyk dobrze rozpuszcza makijaż, nie straszny mu tusz do rzęs czy pomada do brwi. Olejek nie podrażnia skóry ani oczu. Ma delikatny, lawendowy zapach i chociaż nie przepadam za takimi aromatami, to ten mi się podoba. 😊

Zobacz post

Kiedyś myślałam, że peelingi enzymatyczne w zasadzie nie mają jakiegoś szczególnego działania. Kiedy kupiłam pierwszy raz taki peeling enzymatyczny, myślałam, że jest to zwykła "pasta" do oczyszczania twarzy, a jednak zdecydowanie świetnie sprawdza się, kiedy na mojej skórze są niedoskonałości i nie chcę aby stan mojej skóry pogorszył się, ale aby była oczyszczona. Ten peeling jest bardzo delikatny. W ogóle nie podrażnia skóry. Sprawia, że faktycznie jest oczyszczona i mocno wygładzona, czuć to w dotyku. W swoim składzie ma enzymy z dyni i ananasa. Ma również bardzo ładny zapach i dobry skład.

Zobacz post

W końcu otworzyłam nowy peeling enzymatyczny od Pure by Clochee. Jestem zachwycona zapachem, delikatny, świeży. Peeling ma biały kolor, gęstą konsystencję. Nie za bardzo podoba mi się opakowanie. Szata graficzna tak, przepiękna, ale opakowanie jest białe, przez co nie widać ile produktu zostało, ile zostało zużyte. Nie da się go również odkręcić, albo ja nie jestem taka silna, dajcie znać, jeśli macie ten produkt 😁. Popmka działa bez zarzutu. Działanie peelingów enzymatycznych najbardziej widać przy regularnym i długotrwałym stosowaniu. Ale póki co zauważyłam wygładzenie skóry, oczyszczenie - mój wielki pryszcz hormonalny na brodzie na drugi dzień zmniejszył się 2krotnie! Ja bardzo lubię peelingi enzymatyczne i z tym polubiłam się już od 1 użycia.

Zobacz post