Avon

Avon, Supershock, Volume Light, Tusz do rzęs, Dodający objętości, Blackest Black.

Kiedyś uwielbiałam testować nowe podkłady. Dzisiaj wole mieć dwa ulubione, jednak niestety moja kolekcja tuszy ciągle rośnie, co wcale nie jest rozsądne. Ostatnio a Avon pojawiły się nowości i oczywiście obie wpadły do koszyka podczas składania zamówienia.

Tusze z serii Supershock zawsze lubiłam. Kiedyś często kupowałam klasyczny tusz z tej serii, a ostatnio właśnie pojawił się ten i powiem Wam, że kocham go. Serio, jest genialny!

Tusz ma ogromną szczotkę i przyznaję, że jak ją zobaczyłam to od razu przez myśl mi przeszło, że ubrudzę sobie powieki dookoła. Na szczęście nic takiego nie miało ani razu miejsca. O dziwo, maluje się nią bardzo wygodnie. Moje rzęsy są krótkie i proste, a ten tusz pięknie je wydłuża i podkręca. Efekt jest naprawdę mega, moje rzęsy stają się widoczne nawet zza okularów. To już kolejny tusz od Avon, który robi mi mega rzęsy i który zostanie ze mną na długo. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona i spokojnie mogę powiedzieć, że to kolejny ulubieniec. Dodam jeszcze, że tusz się nie osypuje w ciągu dnia.

Tusz nie podraznił moich oczu , nie uczulił.

Zobacz post