26 na 26 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywia i chroni suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące. Sposób użycia: stosuj po umyciu, ...

Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 21.07.2018 przez anja1207

Kallos, Maska do włosów, Keratin

Słynna maska do włosów firmy Kallos
Dostałam ją w swoim pierwszym cudownym SWOPIE ♥
Już mam kilka zapachów tych masek tym razem dostałam Kreatin ♥ Również cudownie pachnie jak pozostałe i bardzo dobrze działa. Buteleczka ma 275 ml co prawda nie wystarczy mi na długo ale dobrze jest wypróbować inne zapachy. Cudownie pomaga w rozczesywaniu i w regeneracji moich włosów po ombre. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że te maski są cudowne nawet gdy używamy ich jako odżywki

Zobacz post

kosmetyki domowe

Maska gancjanowa- efekty.
Od dawno stosuję maskę z roztworem gancjanowym aby schłodzić kolor włosów.
Mieszkam go z widoczną na zdjęciu odżywką, ale nada się każda.
Wszystko mieszam i nakładam na włosy.
Ilość kropli roztworu zależy od potrzeb- ja wlewam dosyć sporo bo ok. 10. Ładnie schładza i nadaje lekko liliowy/niebieski refleks. Niektórym może przeszkadzać, ale dla mnie jest super.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow kallos

Ostatnio @nataliaaa nominowała mnie do wstawienia swojego top pięciu kosmetyków z ubiegłego tygodnia. Dziękuję kochana za nominację! W moim zestawieniu pojawiają się rzeczy, które bardzo lubię i ciężko mi się bez nich obyć.
Pierwsza rzecz to cudowny krem do rąk marki Johnon's body care. Uwielbiam go, zużyłam już kilka opakowań i cały czas do niego wracam. Bardzo dobrze nawilża dłonie, nie zostawia tłustej warstwy i szybko się wchłania. A najbardziej podoba mi się w nim zapach, który kojarzy mi się z małym dzieckiem. Krem jest bardzo wydajny, mimo że zamknięty w małym i poręcznym opakowaniu, które można zabrać wszędzie.
Drugą rzeczą jest niezawodny puder z Miss Sporty. Nie wyobrażam sobie makijażu bez niego. Świetnie matowi skórę, nie zapycha i utrwala makijaż. Dzięki temu, że jest transparenty ciężko zrobić sobie nim krzywdę i jest uniwersalny, będzie pasował do każdej karnacji.
Trzecia rzecz to moja nowość i absolutny hit. Szminka w kredce Wibo o numerku 3. Kredka ma aksamitną konsystencję, świetnie rozprowadza się na ustach, nie podkreśla suchych skórek, ani nie wysusza ust. Jest matowa, zasycha na ustach i nie zostawia po sobie śladów. Trzyma się przyzwoicie, zjada się delikatnie.
Czwarta rzecz to niedawno opisywany podkład Maybelline Superstay Better Skin. Idealnie wtapia się w skórę, nie tworzy efekty maski. A co najważniejsze świetnie matuje twarz, można sobie nawet odpuścić puder, bo spokojnie sam podkład zaczyna się świecić po kilku godzinach. Jest bardzo fajny na co dzień, utrzymuje się na twarzy cały dzień, naprawdę się polubiliśmy.
Piąty kosmetyk to moja ukochana keratynowa maska od Kallosa. Po użyciu maski włosy są odżywione, miękkie, sypkie i błyszczące. Wyglądają zdrowo, dużo lepiej się układają i nie puszą. Moje włosy ją kochają, wyglądają po niej świetnie, używam jej bardzo często. Aktualnie jest już na wykończeniu, na pewno kupię kolejnego Kallosa, ale w innej wersji, aby urozmaicać moją pielęgnację.
Do dalszej zabawy nominuję i zapraszam @dastiina, @Sonrisaa i @CichooBadz! Dziewczyny, pochwalcie się jaka piątka zachwyciła Was w ubiegłym tygodniu!

Zobacz post

Kallos Maska do włosów, Keratin

Kallos maska keratynowa przeznaczona do włosów suchych i łamiących się.
Opis producenta:
Zawarta w masce keratyna i proteiny mleczne odbudowują naturalną strukturę włosów oraz wypełniają ubytki. W efekcie włosy stają się miękkie w dotyku, lśniące i łatwe do układania.

Bardzo dobra maska, mogę powiedzieć, że wszystkie obietnice sprawdziły się, włosy są nawilżone i łatwe do rozczesania. Po wysuszeniu włosy nie puszą się, są ładnie wygładzone i błyszczące. Maska ładnie pachnie i jest bardzo wydajna, bo w końcu pojemność to 1litr. Nie ma problemu ze spłukiwaniem jej. Kosztuje około 12zł

Zobacz post

maska do wlosow kallos keratin

Chyba dobrze wszystkim znana maska do włosów Kallos Keratin. Kupiłam ją już dość dawno temu, ale wolałam wstrzymać się na razie z opinią do czasu aż zauważyłam efekty. Maskę nakładam po umyciu włosów szamponem i odżywką na całą długość włosów i trzymam przez dłuższą chwilę. Stosuję ją po każdym myciu włosów (a to 1-2 razy w tygodniu). Moje włosy bardzo polubiły tę maskę, są po niej gładkie i miękkie w dotyku. Ogólnie włosy przestały być suche i napuszone, a także przestały wypadać tak mocno jak kiedyś. Jestem z niej baardzo zadowolona, maska jest wydajna, ładnie pachnie i ma wygodne opakowanie 1000g. Kosztowała ok. 11 zł w Hebe. POLECAM!!!

Zobacz post

Kallos Maska do włosów, Keratin

❄dzień 13. kalendarza od @pizamka94

Maska do włosów, którą bardzo lubię.

Keratynowy kallos to już klasyka. Ja lubię te maseczki stosować jako bazę do domowych mieszanin. Sama maska średnio daje efekt na moich włosach, ale w połączeniu ze skrobią, żelatyną czy jajkiem... jest genialna!

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow kallos

Ostatnie kosmetyczne zakupy, w zasadzie same niezbędne rzeczy na wyprowadzkę. W rossmannie korzystając z promocji na kremy kupiłam dwa z Alterry, na dzień i na noc. Co prawda jeszcze ich nie używałam, ale jestem pozytywnie nastawiona, bo widziałam skład i wiele pozytywnych opinii. Za oba zapłaciłam zaledwie 8,49zł. W rosku kupiłam też balsam do ust dla rodziców, bo ostatnio mają problemy z ustami ze względu na niskie temperatury w pracy i ciągle podkradają mi. Postawiłam na klasyczną i bezzapachową wersję żeby tata też mógł korzystać. Sama często wybieram pomadki Isany i jestem z nich naprawdę zadowolona, może nie dają długiego nawilżenia, ale całkiem przyjemnie, a do tego mają wiele fajnych wersji zapachowych. Na wykończeniu mam mlecznego Kallosa, więc postanowiłam zainwestować w kolejną. Tym razem kupiłam Kreatin, zapłaciłam ok 12zł w Hebe. Maski Kallos nie są jakieś rewelacyjne, ale fajnie wygładzają moje włosy, które są po ich użyciu mięciutkie. Mam nadzieję, że Kreatin zadziała podobnie. Z dwóch poprzednich wersji byłam zadowolona. Ostatnia rzecz, to szampon h&s, kupiony także w Hebe, w promocji za 11zł. Te szampony to niezbędnik w moim domu, najczęściej sięga po niego męska część mojego domu. Sama też co kilka myć go używam, ponieważ zdarzają mi się problemy z łupieżem, ale użycie tego szamponu co 5-6 myć eliminuje łupież całkowicie. Poza tym moje włosy potrzebują co jakiś czas mocniejszego szamponu.

Zobacz post


kosmetyki odzywki maski olejki do wlosow kallos

Duet, który uwielbiają moje włosy. Obie rzeczy już tu pokazywałam i opisywałam. Te cuda to: olej rafinowany, olej kokosowy bezzapachowy, firmy Krukam.pl oraz maska Kallos Keratin. Olej jest wielozadaniowy, używam go do nawilżania skóry i do olejowania włosów. Szczególnie lubię go w tej drugiej roli. Jeśli dołączę do tej pielęgnacji także maskę Kallos, to moje włosy są idealne. Gładkie, milutkie w dotyku, sypkie. Uwielbiam je wtedy dotykać! Bardzo podoba mi się też ich zapach, który zawdzięczam masce. Dodatkowo świetnie się układają, nie puszą, ani nie wywijają. Włosy nigdy nie były w tak dobrym stanie, bez stylizacji na ciepło i prostownicy, jak po użyciu takiego duetu. Jestem dosłownie zakochana w tym działaniu. Gdybym tylko miała czas codziennie nakładać na noc olej, a rano myć głowę i nakładać maskę na pół godziny to bez wątpienia bym to robiła. Oba kosmetyki idealnie wpisują się w moje potrzeby. Ostatnio ograniczyłam używanie prostownicy praktycznie do minimum, zdarza mi się po nią sięgnąć raz na dwa, trzy tygodnie i to przy najniższej temperaturze, do tego staram się olejować włosy jak najczęściej i widzę ich wdzięczność za te zmiany. Oczywiście moja pielęgnacja nie ogranicza się do tych dwóch kosmetyków, jest tego znacznie więcej. Staram się ją urozmaicać, co jakiś czas sięgam po różne kosmetyki żeby włosy się nie przyzwyczajały, jedynie olej jest ciągle ten sam. Niedługo planuję podciąć włosy, a może nawet ściąć je na long boba, wtedy na pewno pochwalę się ich kondycją. Nie jest ona idealna, ponieważ niedawno prostowałam włosy codziennie, ale naprawdę jest coraz lepiej.

Zobacz post

mój rytuał pielęgnacyjny mycia włosów

Ostatnie miesiące były przełomowe dla moich włosów - ich kondycja znacznie się poprawiła, a w dużej mierze jest to zasługa kosmetyków widocznych na zdjęciu. Poza ich stosowaniem codziennie piję również siemię lniane, a włosy zostały poddane zabiegowi keratynowego prostowania.
Pracuję głównie z domu, więc obecnie mogę sobie pozwolić na znacznie dłuższy niż zwykle proces mycia włosów.
Nakładam na włosy olejek - obecnie stosuję ten Beaver, który jest po prostu rewelacyjny, a dodatkowo ultra wydajny. Mam go od miesięcy, a wciąż zostało go naprawdę sporo. Zdecydowanie jest wart swojej ceny . Olejek aplikuję tylko na długości włosów, w skalp wcieram wcierkę Banfi. Zazwyczaj robię to z samego rana i tak sobie siedzę przez kilka godzin, minimum do 14. Następnie nakładam na włosy odżywkę, owijam czepkiem i ręcznikiem i tak sobie chodzę przez kolejną godzinę . Po upływie tego czasu bardzo dokładnie myję włosy szamponem, a potem ponownie nakładam odżywkę. Tym razem odżywka Pharmaceris ląduje na skalpie, a Kallos na długości włosów. Ponownie zawijam ręcznikiem i tak sobie chodzę przez jakiś czas . Włosy porządnie spłukuję i suszę ciepłym strumieniem suszarki z głową opuszczoną w dół. Końcówki zabezpieczam jedwabiem i... gotowe .

Takie mycie włosów zajmuje niemal cały dzień, ale obecnie robię to 2-3 razy w tygodniu, więc mogę sobie pozwolić na taki rytuał pielęgnacyjny .
Z efektów jestem bardzo zadowolona. Szampon i odżywka często się zmieniają (w zależności od aktualnych potrzeb włosów i skóry głowy), ale wcierka i olejki zawsze pozostają te same .

Zobacz post

maska keratynowa kallos

Bardzo lubię kosmetyki do włosów Kallos i często je kupuję. Tym razem skusiłam się na wersję z keratyną, której moje włosy potrzebują jak niczego innego. Tę maskę nakładam jedynie na całą długość włosów pomijając skórę głowy, gdzie aplikuję coś wzmacniającego cebulki. Maska jest bardzo gęsta i wydajna. Nakładam ją bezpośrednio po myciu, owijam ręcznikiem lub czapką i zostawiam na włosach minimum na 10 minut. Po dokładnym spłukaniu i wysuszeniu włosy prezentują się super - są wyraźnie wygładzone, a maska podtrzymuje efekt keratynowego prostowania.
Te maski kosztują dosłownie grosze, a są bardzo dobre. Keratynowa zagości w mojej łazience na stałe .

Zobacz post

Zamówienie e-zebra

W drogeri e-Zebra była super promocja na Duraline, dlatego skusiłam się na małe zamówienie . Przy okazji kupiłam też kilka drobiazgów, które akurat mi się kończyły lub których używam stale, a były na korzystnej promocji . W moim koszyku znalazły się:
Duża maska do włosów Kallos, tym razem wybrałam wersję z keratyną, pachnie bardzo ładnie i jestem pewna, że super się u mnie sprawdzi, podobnie jak inne maski tej marki.
Chusteczka samoopalająca Dax, którą kupiłam na próbę bo nadaj się do opalania twarzy. Mam z tym spory problem, bo zazwyczaj nie nakładam samoopalacza na buzię, więc kiedy chodzę bez makijażu wyglądam jak gejsza .
Olej kokosowy kupiłam z myślą o płukaniu ust. Kiedyś stosowałam tę metodę i postanowiłam do tego wrócić, mam nadzieję, że wkrótce będę mogła napisać Wam kilka słów o jego działaniu .
Duraline, który był głównym powodem zamówienia - swoją buteleczkę skończyłam już dawno i trochę mi go brakowało w kosmetyczce, więc kiedy trafił się w dobrej cenie, szybko uzupełniłam braki . Kosztował 35 zł.
Pasty do zębów i płyny do płukania ust kupuję przy każdej okazji, bo zużywam ich ogromne ilości i nie dla mnie czegoś takiego jak za duża ilość .
Kupiłam też krem do depilacji Eveline z olejem arganowym, który stosuję od lat i bardzo lubię .

I to już całe moje zamówienie .

Zobacz post

Kallos Maska do włosów, Keratin

Kallos maska keratynową z proteinami mleka i keratyny.
_____________________________
Wszyscy kochają Kallos, ja też! Od kiedy odkryłam ta markę nie ma lepszej maski do włosów. Po systematycznym używaniu zauważyłam ogromną różnice w wyglądzie moich włosów. Stały się odżywione, zdrowe, nie puszą się i co najważniejsze bardzo łatwo rozczesuje się włosy. Maska ma 1000 ml pojemności, a cena jest poprostu bombowa, bo jedyne 12, 99 zł.

Zobacz post

Kallos Maska do włosów, Keratin

Kallos, Maska do włosów, Keratin. Maski z Kallosa zawsze kupuje w Hebe, koszt to około 5zł. Włosy po masce są miękkie i odżywione, łatwo się rozczesują. Jest gęsta i łatwo się ją nakłada. Często jest na promocji, kupuje małe opakowanie, by móc kuoowiac inne rodzaje tych masek.

Zobacz post

Kallos Maska do włosów, Keratin

Dzisiaj odbudowująca maska do włosów suchych i zniszczonych Kallos Kreatin. To moja pierwsza maska Kallosa ale myślę że nie ostatnia, chętnie wypróbuję inne warianty. 💙 Czytałam wiele pozytywnych opinii o tych maskach dlatego też postanowiłam jej spróbować. Na początek wzięłam mniejszą wersję 275ml, bo jak wiadomo są też giganty po 1000ml. Akurat maska była w promocji i zapłaciłam za nią nie całe 5zł, co uważam za bardzo dobrą cenę względem pojemności i jakości. Jest to kreatynowa maska z proteinami mleka, przeznaczona do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Produkt ma odbudowywać naturalną strukturę włosa, odżywiać i zapobiegać łamaniu się. Producent obiecuje miękkie, lśniące i łatwe w układaniu włosy. Maska może nie zdziałała jakichś cudów, ale na pewno włosy były w lepszej kondycji niż gdybym nie używała nic prócz szamponu. Włosy rzeczywiście są bardziej miękkie i sypkie, łatwo się rozczesują. 💚 Jedynym minusem masek Kallos jest dosyć chemiczny zapach, z tą kreatynową jeszcze nie jest tak źle ale jak wąchałam inne to różnie bywało. Podsumowując chętnie wypróbuję inne warianty tej maski, ponieważ uważam, że za taką cenę warto testować i poszukać dla siebie najlepszej. 💚💙💚

Zobacz post


kosmetyki odzywki maski olejki do wlosow

Maska keratynowa z kallosa. Kupiłam ją za 10 zł w hebe. Ma ładny perfumowany zapach. Dzięki niej włosy bez problemu się rozczesują, nie przetłuszczają się i wyglądają na zdrowe i błyszczące. Zauważyłam, że mam mniej rozdwojonych końcówek. Po skończeniu tej maski na pewno kupię kolejną

Zobacz post

Domowe spa kosmetyki do pielędnacji

Zostałam nominowana przez @Kaamaa do pokazania swojego domowego Spa.
Myślałam, że używam tylko dwóch produktów i na tym się kończy, a jak zebrałam to wszystko z łazienki to troszkę się tego uzbierało.
Na pierwszy ogień idzie demakijaż, używam płynu micelarnego z Cien 3w1. Płyn jest naprawdę fajny, zmywa dobrze makijaż. Drugi krok to moja szczoteczka (podróbka Foreo z Aliexpress) razem z żelem do mycia twarzy. Skończył mi się żel z Bielendy i potrzebowałam czegoś na szybko a akurat mój luby jechał do Lidla. Niestety nie polecam go, jest gęsty, nie pieni się i zapach mi się nie podoba. Na koniec nakładam serum jogurtowe z Bielendy, które obłędnie pachnie. Jeśli wyskakuje mi jakaś krostka to traktuję ją olejkiem tamanu i na następny dzień nie ma śladu. Maski do twarzy przez tą kwarantanne mi się wszystkie pokończyły, została tylko ta jedna z węglem którą robię raz w tygodniu. Pod makijaż używam już od dawna kremu matującego z zieloną herbatą z Green Pharmacy. Prysznic jakieś pół roku temu wyglądał u mnie zupełnie inaczej, uwielbiam pięknie pachnące żele do ciała. Musiałam udać się do pani dermatolog ponieważ zrobiła mi się czerwona plama na nodze - atopowe zapalenie skóry. Mam zakaz stosowania wszystkiego co ma zapach, dlatego długie kąpiele z płynem do kąpieli z Avonu już nie wchodzą w grę. Obecnie używam CERKOPIL hipoalergicznego żelu domycia ciała, który średnio się pieni i nie ma totalnie zapachu. Masło do ciała jest na wykończeniu i będę musiała poszukać czegoś bardziej "bez zapachu". Włosy myję co drugi dzień szamponem z Kallosa o zapachu bananowym, chociaż włosy mi pachną. I raz na tydzień nakładam maskę Kreatin również z firmy Kallos. Nie suszę włosów, tylko zazwyczaj po kąpieli idę jeszcze na jeden odcinek serialu, żeby włosy mogły sobie podeschnąć. Na dłonie nakładam krem do rąk z Avonu, a stopy czasem dostają nawilżającą maskę.

Do pokazania swojego SPA zapraszam @emizuki26 .

Zobacz post

Kallos maska do włosów

Wypróbowałam słynne maski od Kallos z hebe i jestem zachwycona najbardziej tą bananową. Włosy są mięciutkie, bardzo łatwo się rozczesuje. Dawno nie mialam tak odżywionych i pachnących włosków.

1 2