Paleta cieni do powiek Essential Rose od Eveline. W prostokątnym opakowaniu znajduje się aż 8 różnych cieni do powiek, 3 brokatowe oraz 5 matowych. Cienie są w kolorach beżowych, złotych, różowych oraz brązowych. Każdy cień jest bardzo dobrze napigmentowany. Cienie świetnie się ze sobą blenduje. Są bardzo trwałe, nie osypują się, u mnie bez problemu wytrzymują na powiece cały dzień. Można z nimi stworzyć zarówno delikatny jak i mocny makijaż.
Zobacz post
Paletka cieni, którą miałam w trzech egzemplarzach Jedną zamówiłam, drugą dostałam z Boxem przy zakupach, a trzecią znów zamówiłam bo podobały mi się kolory, a brakowało mi do darmowej wysyłki Ale dwie już poszły w świat, a trzecią zaczęłam testować na sobie. Paletka cieni, która ma 8 cieni z tego 3 są z błyskami, a 5 matowych. Z cieniami pracuje się nawet dobrze, ładnie się blendują i fiolet ten ciemny nie robi sią szaro burą plamą. Błyski transferują się na powiekę za pomocą pędzla bez problemu. Kolorystycznie cienie są takie moje bo podkreślają moje piwne oczy. Delikatnie się osypują zwłaszcza te ciemniejsze cienie, ale jest to już moja któraś z kolei paletka z tej marki więc nauczyłam się z nimi pracować. Cienie nie mają też praktycznie zapachu więc dla mnie jest ok. Dołączona była też długa pacynka do makijażu, ale ja wolę jednak pędzle. Ogólnie paletka jest na duży plus.
Zobacz post
Paleta cieni do powiek Essential Rose Eveline.
Paletkę znalazłam w Mystery Boxie, bardzo się cieszę, że właśnie ta mi się trafiła. Paletka ma piękne codzienne kolory, można nią zrobić codzienne i wieczorowe. W paletce znajdują się odcienie w odcieniu nude, są w niej maty oraz błyski. Najbardziej podoba mi się różowy odcień, wygląda on bardzo ładnie na powiece. Cienie utrzymują się dobrze na bazie pod cienie.
W dzisiejszej chmurce cienie do oczu firmy Eveline Cosmetics. Cienie te mam już od dawna, kupiłam je na jakiejś promocji w Rossmannie. Paletka zawiera 8 kolorów z czego 3 są brokatowe a reszta matowa a także wygodny pędzelek do nakladania ich. Kolorystyka dominująca to krem, złoto i różowo-bordowe odcienie. Moimi faworytami są zdecydowanie brokatowe odcienie, uwielbiam błysk na oku szczególnie, że mam opadającą powiekę więc wydaje mi się, że taki makijaż trochę ukrywa tę przypadłość. Dla osób raczkujących w makijażu na spodzie opakowania znajduje się mini instrukcja, które kolory gdzie nakładać. Same cienie świetnie się prezentują na oku i po utrwaleniu nie zsypują bardzo do oczu. Używam ich bardzo rzadko, raczej na większe okazję.
Zobacz post
Eveline, paleta cieni do powiek Essential Rose.
Dziś będzie o paletę cieni, którą dostałam od wspaniałej @Violinka50. Miałam różne ciebie, pojedyncze i paletki, ale jakoś tak nigdy nie miałam żadnych firmy Eveline. Powiem Wam, że jestem zachwycona, kolory są wprost cudowne, a na oczach wyglądają jeszcze lepiej. Co bardzo mi się podoba, kolory występują w parach - matowy razem z błyszczącym, idealnie do siebie pasujących. Fajnie się je nakłada, bo się nie osypują i trzymają się naprawdę świetnie. Mam dość głęboko osadzone oczy, z opadającą powieką i zazwyczaj cienie zbierają mi się w załamaniu powieki. Tu nic takiego nie ma miejsca. Zdjęcie troszkę może niewyraźne, bo robiłam wczoraj wieczór po całym dniu, ale widać, że się nie zkluskowały. Jestem z nich bardzo zadowolona, zwłaszcza, że to moje ulubione kolory. Gorąco Wam je polecam🙂
Eveline, Paleta cieni do powiek, Essential Rose.
Podtrzymuje swoje zdanie, że palety Eveline są zdecydowanie najlepszymi paletami cieni w swojej kategorii cenowej. Ta paletka trafiła do mnie w mystery boxie. Kolory są idealne, jest to zdecydowanie moja tonacja. Paletka nadaje się i do dziennych i do wieczorowych makijaży, jest samowystarczalna, ma wszystkie kolory jakich potrzeba do pełnego makijażu. Póki co testuje ją bez żadnej bazy i radzi sobie dobrze, ładnie się rozciera, pigment się nie wytraca przy blendowaniu. Trwałość nie jest powalająca, ale na co dzień większej nie potrzebuje, a na wyjścia zawsze używam bazy, więc nie widzę minusów. Posiada sporą pacynkę, kiedyś z nich nie korzystałam, teraz lubię ich używać np do nakładania błysku w wewnętrzny kącik.
Moje ostatnie kosmetyczne zamówienie Eveline.
@Zagmatwana namówiła mnie do zakupu informacją o mystery boxie - szybko uległam i uzupełniłam mój koszyk. Do koszyka trafiły kosmetyki, których już używałam oraz nowości.
Natural Clay & Herbs, Maseczka do twarzy - mimo, że mam sporo maseczek wrzuciłam sobie dwie, aby uzupełnić kwotę koszyka,
Power Shake Mask Oczyszczająca maseczka - peeling do twarzy - byłam bardzo ciekawa tej maseczki, nie widziałam jej nigdy wcześniej,
Organic Aloe + Kolagen, Płynne płatki pod oczy, Przeciwzmarszczkowe - był to gratis do zamówienia, coś całkiem nowego, nigdy wcześniej nie używałam płatków w formie do wyciskania, jestem bardzo ciekawa jak ten produkt mi się sprawdzi,
Żel aloesowy - miałam go już i jest świetny jako podkład do olejowania włosów, sprawdza się też do nawilżenia skóry,
My Life My Hair, Enzymatyczny szampon do włosów, Oczyszczający, Peptydy - mój pierwszy enzymatyczny szampon do włosów, jestem ciekawa jak się sprawdzi,
My Life My Hair, Peeling do skóry głowy, Trychologiczny - do zestawu z szamponem wybrałam peeling, już niedługo wezmę się za testy,
Krem do twarzy na dzień i na noc Water Bomb! Beauty&Glow - ten krem już miałam, jest super, doskonale nawilża skórę i dobrze sprawdza się pod makijaż, ma on delikatny niebieski kolor i ładny zapach,
Brow&Go, Mydełko do brwi, So Fluffy, Brow Styling Soap - niedawno mydełka do brwi stały się dość popularne i w końcu kupiłam jedno dla mnie, wcześniej używałam tylko żeli do brwi, teraz wypróbuję innej metody nadawania kształtu oraz utrwalania go,
Wonder Match, Skin Absolute Perfection Foundation, Podkład do twarzy, Wygładzający, nr 20 Medium Beige - ten podkład miałam i sprawdził mi się super, niestety popsuł mi się i postanowiłam kupić nowe opakowanie. Kolor jest dla mnie idealny na nadchodzącą wiosnę i lato, podkład też ładnie wygląda na twarzy i sprawdza się podczas większych wyjść.
Wonder Match, Skin Absolute Perfection, Korektor do twarzy, nr 01 Light - dobrałam sobie również korektory z tej samej serii co podkład, mam nadzieję, że okażą się super.
Dodatkowo w Mystery Box miałam identyczne kosmetyki co Agata oraz @ksanaru, box jest według mnie bardzo użytkowy i na pewno zużyję każdy produkt:
Facemed +, Żel do mycia twarzy, 3 w 1, Hialuronowy, Każdy rodzaj cery również wrażliwa i naczynkowa - mimo mojego zapasu żeli oraz pianek do mycia twarzy na pewno prędzej czy później przetestuję ten żel,
Nail Therapy Professional, Odżywka do paznokci, Revitalum, After Hybrid Sensitive - nie robię sobie hybryd, ale z odżywki na pewno skorzystam, moje paznokcie w ostatnim czasie są dość słabe i na pewno przy im się odbudowa,
Balsam do rąk, Ochronny, Lemon Fresh - krem na ciekawy zapach, ma też małą pojemność, idealną do torebki, krem całkiem dobrze nawilża skórę,
Viva Curled Lashes!, Tusz do rzęs - coś co się raczej u nikogo nie zmarnuje, tusz do rzęs znajduje miejsce w każdym moim makijażu, również ten zagości w nim,
Matowa pomadka do ust w płynie, nr 22 Bright Coral - każda nowa pomadka zawsze mnie cieszy! Mam wrażenie, że jeszcze nie nie mam takiego odcienia, więc idealnie się sprawdzi dla mnie, tym bardziej, że kolor wygląda na piękny już w opakowaniu.
Paleta cieni do powiek, Essential Rose - mam wiele paletek cieni, jednak ta mnie znów ucieszyła. W paletce są idealne codziennie kolory, na pewno niebawem się nimi pomaluję, odcienie będą idealne do codziennych i wieczorowych makijaży,
Bubble Face Mask, Maska do twarzy w płacie, Bąbelkowa - tak dawno nie używałam bąbelkowych maseczek, że bardzo się cieszę, aż będę mogła ją wypróbować.
Tak się prezentuje zawartość mystery boxa od Eveline, który był GRATIS! do zamówienia. Przyznam szczerze, że myślałam że będzie znacznie gorzej. Większość kosmetyków jest mi znana, jednak nie miałam ich dokładnie w tych wariantach, więc super!
W środku znalazły się:
💖 Żel do mycia twarzy 3 w 1, Hialuron - jego nie znam, ale miałam z tej serii płyn do demakijażu, był bardzo fajny.
💖 Odżywka do paznokci, Revitalum, After Hybrid Sensitive - ta seria jest mi bardzo dobrze znana. Miałam chyba większość tych produktów i o ile nie używam aktualnie, bo ciągle mam na paznokciach hybrydę, to jest naprawdę w porządku.
💖 Maska do twarzy w płacie, Bąbelkowa, Odżywienie - tego wariantu nie znam, ale maseczka oczyszczająca z tej była świetna. Maseczki bąbelkowe zazwyczaj dobrze mi się sprawdzają, mimo że wiem że wcale nie są lepsze, to jednak te bąbelki dobrze działają na moją głowę.
💖 Tusz do rzęs, wydłużająco podkręcający - tego wariantu też jeszcze nie miałam, ale na pierwszy rzut oka trafia w mój gust. Szczoteczka jest taka jaką lubię, nie za duża, ale też nie malutka. Kolor jest intensywny.
💖 Balsam do rąk, Ochronny, Lemon Fresh - ten produkt znam w wersji różowej. Jest bardzo poręczny, ma ładne opakowanie i działa. Nie jest to jakiś hit, ale taki codzienny kremik - bardzo w porządku.
💖 Matowa pomadka do ust w płynie, nr 22 Bright Coral - te pomadki są dla mnie pół na pół. Nie są złe, ale też nie powalają trwałością. Jeśli już używam matowej pomadki, to chciałabym żeby faktycznie była nie do zdarcia.
💖 Paleta cieni do powiek, Essential Rose - palety Eveline bardzo do mnie trafiają, miałam okazję testować sporą ilość wersji kolekcji jak i wersji kolorystycznej. Ta jest perfekcyjna, zarówno dzienna jak i wieczorowa, kolory są totalnie moje - wpadające w róż, przygaszone, delikatne ale nie typowo nude. Błyski wypadają fajnie na swatchach, mam nadzieję że równie dobrze wypadną na oku! 😁
Tak jak pisałam jakiś czas temu, uzupełniłam kosmetyczkę o nie dużą paletkę cieni. Są to cienie firmy Eveline, numer paletki 05 Essential Rose. Cienie są w tonacji od kremowych po fiolet przez lekki brąz i róż. W skład paletki wchodzą zarówno cienie matowe jak i błyszczące. To właśnie te błyszczące są tu hitem - bardzo mocno napigmentowane, dają metaliczny, lustrzany efekt 😍. Za mną już pierwsze próby makijażu z ich użyciem, ale muszę jeszcze dużo poćwiczyć 😁.
Zobacz post
To jest moja kolekcja cieni marki Eveline. Lubię cienie tej firmy. Mamy cienie matowe i błyszczące. Cienie są dobrej jakości, niektóre się osypują ale nie mocno. Kolory cieni są uniwersalne, można nimi zrobić różne makijaże. Jedną małą paletkę Bell położyłam przez przypadek. Polecam cienie Eveline.
Zobacz post
Paleta cieni Eveline Essential Rose 05 😊 dla mnie jest to paletka idealna, ze względu na swoją uniwersalność. Można w niej znaleźć typowo nudziakowe odcienie, jak i te bardziej odważne - błyszczące. Mamy w niej 5 cieni matowych i 4 cienie świecące, co daje nam w sumie 9 super cieni, dzięki którym możemy stworzyć zarówno makijaż dzienny, jak i wieczorowy. Aplikacja cieni jest również na plus. Cienie nie osypują się i ładnie blendują. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane. Uważam, że jest to mała paletka, która spełni oczekiwania większości 😊
Zobacz post
Eveline cosmetics paletka cieni Essential Rose . 8 pięknych kolorów . Dużo nudziaków z czego ogromnie się cieszę. 3 cienie z palety są błyszczące. Najbardziej podoba mi się drugi kolor złoty . Uwielbiam jak coś się na oku błyszczy . Taki zestaw kolorów moim zdaniem każda z nas powinna mieć . Są to standardy na dzienny makijaż . Cienie są dosyć dobrze napigmentowane i stosunkowo dobrze trzymają się na oku . Nie kruszą się co fajne . Cena w Hebe to niecałe 17zl . Opakowanie plastikowe ale solidne . Narazie jestem zachwycona .
Zobacz post
O paletce Essential Rose dowiedziałam się na instalive Eveline i Weroniki Hazy z okazji zaczynających się wielkich przecen. Weronika wykonywała nią makijaż i bardzo ja zachwalała. Muszę przyznać, że miała rację, bo paletka jest bardzo użytkowa. I mimo iż nie przepadam za różowym kolorem, to z cieniami tej palety czuje się bardzo dobrze. Makijaż wygląda lekko i świeżo. Błyski również są bardzo dobrej jakości. Oczywiście nie umywają się do błyskotek Glamu, ale jak na jakość cieni drogeryjnych i to w tak niskiej cenie to muszę powiedzieć, że jest bardzo OK.
Opakowanie i produkt:
Opakowanie plastikowe w kolorze czarnym, z okienkiem przez które widać kolory cieni. Paletka składa się z ośmiu cieni: w tym pięciu matów i trzech błysków. W matach mamy jasny beż, brąz oraz brudne róże i ciemny fiolet, który swoją drogą jest ładnie napigmentowany i nie wygląda sino na powiece. Z błysków mamy szampański, złoty i kolor ciemnego złota przełamanego miedzią. Cienie w konsystencji są satynowe i całkiem przyjemne w dotyku.
Aplikacja i działanie:
No cóż. Cienie są nawet bardziej niż OK. Dobrze napigmentowane, pięknie się blendują i rozcierają do chmurki. Jednak jestem posiadaczką bardzo trudnej powieki, ponieważ nie dosyć, że jest ona opadająca to jeszcze dodatkowo przetłuszcza się, więc żeby cienie się u mnie dobrze trzymały muszę się namęczyć. Oczywiście jeśli powieka jest dobrze zabezpieczona to błyski się trzymają, jednak jakbym chciała zrobić makijaż tylko na jednej warstwie bazy, lub też korektora to po 6h niestety cienie zaczynały się zbierać i wałkować w załamaniu powieki. Z drugiej strony mam tak ze wszystkimi cieniami, więc dla mnie to już nie nowość i nawet mnie już to nie dziwi. Jednak podejrzewam, że u osób, które nie borykają się z przetłuszczaniem się powiek, makijaż wytrzyma długo nawet na samym korektorze. Błyski ładnie wyglądają na oku, jednak moje srocze serce zawsze mi podpowiada, że mogłoby być lepiej, szczególnie od kiedy poznałam cienie z GlamShopu. Jednakże te błyski z łatwością można podrasować nakładając na nie cienką warstwę toperków Wibo x Zmalowana. Wtedy makijaż w moim odczuciu jest dopieszczony.
Dostępność i cena:
Dostępna jest stacjonarnie w kilku drogeriach, między innymi w Rossmannie a to już dużo. Dodatkowo znajdziemy ją w Naturze i Hebe. Jej cena stacjonarnie to ok. 26-27zł. Oczywiście dostępność internetowa wygląda o wiele lepiej. Dostaniemy ją w wielu drogeriach internetowych oraz na stronie sklepu producenta. Jej cena regularna w takich drogeriach to ok 25zł.
Ja swój egzemplarz kupiłam na allegro, gdzie dałam za nią niecałe 18zł.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
