Holika Holika

Marynata

Holika Holika, Aloe, żel do twarzy i ciała, wodoodporny, SPF 50+/PA++++.

Przeleżał u mnie rok, zapomniany w zapasach. Ciągle nie lubiłam się z filtrami, ale w ostatnim czasie co jakiś mam, to sprawdza się fajnie (z wyjątkiem tego z Tołpa). Także zaczęłam używać filtrów CODZIENNIE (jestem z siebie dumna, bo szło mi to wcześniej topornie) i nic złego się z moją cerą nie dzieje.
Ten ma wielkie opakowanie i nadaje się również do całego ciała, ale narazie używałam go tylko na twarz, więc zapewne wystarczy mi na całe lato.
Ko lnsystencja jest nieco wodnista (z nazwy jest to żel, ale on jest lekkim kremem).
Rozprowadza się świetnie ie na skórze i w żadnym momencie jej nie bieli.
Szybko się wchłania i genialnie się sprawdza pod makijaż. Nie migruje do oczu, nie łzawią i jest wszystko jak należy.
Trochę się świeci (ale tylko trochę, jak na krem z filtrem to jest to minimalne).
Mam nadzieję, że podczas upałów się sprawdzi, bo tego jeszcze nie miałam okazji przetestować.
Natomiast pod makijażem (lekki podkład/krem BB) bardzo ładnie się zachowuje. Bez rolowania i ścierania.
Moja skóra po ciąży przez jakiś czas źle reagowała na aloes (to samo było z rumiankiem), ale w ostatnich latach nic przykrego mnie nie spotkało i coraz śmielej sięgam po kosmetyki z tą rośliną.
Póki co jestem z niego zadowolona i oczywiście polecam

Sonrisaa

Aloes Sowy krem do twarzy. Szukałam ostatnio nowego kremu z filtrem i po przeczytaniu opinii zdecydowałam się właśnie na ten z Holika. Krem ma bardzo lekką konsystencję, ekspresowo rozprowadza się na twarzy, nie pozostawiając na niej żadnych śladów. Bardzo fajnie nawilża skórę, nie jest lekki i fajnie sprawdza się pod podkładem. Opakowanie jest dość miękkie, ale jednocześnie stabilny więc krem bez problemu stoi na półce i spływa dzięki czemu jest od razu gotowy do użycia. Aktualnie jest na całkiem sporej promocji, ponieważ zapłaciłam za to duże opakowanie 55 zł a normalnie cena jest znacznie Wyższa.

iccgk

Lekki krem z filtrem przeciwsłonecznym spf50 od HolikaHolika. Uwielbiam jego lekką, żelową formule. Krem jest delikatny I nie podraznia skóry, a dzięki swojej formule dobrze łączy się z podkładem. Nie klei się, ani nie bieli, czy ciastkuje. Doskonale sprawdza się u mnie nawet w największe upały. Z iwagi na wodoodporną formule nadaje sie rowniez na wodne eskapady, w tym całodniowe plażowanie. Odpowiedni dla cery suchej z uwagi na wyciąg z aloesu.

Bellezza

Krem alo Holika Holiks. Jest to krem,który wypróbowałam dzięki poleceniom z Instagrama. Posiada wysoki filtr SPF50.

Konsystencja tego kremu jest żelowa, super się rozprowadza i szybko wchłania. Osobiście stosuje krem nawilżający i na niego nakładam to cudo a na to podkład lub krem bb.

Skóra jest nawilżona, jest bardzo wydajny.

Silika945

Holika Holika SPF 50 krem z filtrem który chyba każda z nas zna i większość pewnie bardzo go lubi, również ja! To zdecydowanie mój faworyt. Używam go praktycznie przez cały rok, czasem zimą robię krótka przerwę ale od jakiś dwóch lat używam opakowanie za opakowaniem. Uwielbiam jego delikatną, lekką formułę. Nie jest tłusty, bardzo szybko się wchłania i świetnie współgra ze wszystkimi moimi podkładami . Krem nie wyświeca skóry w ciągu dnia, jest naprawdę świetny . Ma specyficzną zielona tubkę i zawiera aż 100 ml produktu! Jest bardzo wydajny 🙂🙂

qwzxz

Holika Holika to chyba najbardziej znany krem z filtrem! SPF 50 użyłam praktycznie cały rok. Zimą również nie rezygnuję z filtrów z racji tego, że prawie codziennie wieczorem używam retinolu.
Dodatkowo zdarza się, że rano przemywam buzię żelem do mycia twarzy z kwasem salicylowym. Moja skóra szybko się opala, co za tym idzie szybko się starzeje.

Przetestowałam już naprawdę dużo kremów z filtrem, jednak zawsze wracam do Holiki. Uwielbiam jego delikatną i przede wszystkim nietłustą konsystencję.
Krem pozostawia delikatny glow i białą warstwę, która momentalnie się wchłania.

Rewelacyjnie wygląda pod każdym podkładem, nie wyświeca skóry w ciągu dnia! Uuuuwielbiam go!

gosche

Pogoda za oknem nie rozpieszcza ale krem z filtrem to dla mnie podstawa - zarowno latem jak i zimą. To juz moje 6 albo 7 opakowanie, nie pamiętam dokładnie bo wystarcza naprawdę na dlugo. Ma super lekka konsystencje dzieki czemu szybko sie wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy a do tego nie gryzie sie z moim podkładem. Na całą twarz nakładam dlugosc jednego palca, w przypadku tego kremu dwa palce to zdecydowanie za dużo.

Anja174

Moje niedawne zamówienie w Hebe 🌸. Dostałam urodzinowy kod rabatowy a w sklepie były akurat ciekawe promocje, dlatego zrobiłam większe zakupy. Potrzebowałam jakiegoś kremu z filtrem i wybór padł w końcu na ten popularny Holika- Holika. Zapłaciłam za niego z kodem ok 40 zł, co jest super ceną jak za taką pojemność. Krem jest lekki, nie bieli, szybko się wchłania. Pozostawia na buzi troszkę lepką warstwę ale nie jest to nic nieprzyjemnego. Czytałam że krem bardzo się wyświeca w ciągu dnia i buzia wygląda po nim na bardzo tłustą, ale ja całe szczęście nie mam tego problemu. Buzia jest rozświetlona ale jest to taki ładny, zdrowy blask . Na razie jestem z tego kremu bardzo zadowolona.
W drogerii była też wtedy promocja na lakiery do paznokci- druga sztuka 80% taniej. Zaopatrzyłam się w 4 kolory Claresa i 2 lakiery 3w 1 Eweline. Łącznie za wszystkie lakiery zapłaciłam ok 80 zł. Te z Eveline są po 30 zł, więc była to dobra okazja do uzupełnienia braków i uzupełnienia kosmetyczki . Kolorki z Claresa są piękne, bardzo mi się podobają. Szczególnie pastelowy fiolet ❤️. Ciemne róże będą idealne na nadchodzącą jesień. Lubię te lakiery. Łatwo się je nakłada, długo się trzymają na paznokciach. Wystarczą dwie cienkie warstwy żeby uzyskać ładny efekt. Lakiery z Eveline to dla mnie nowość. Chciałam jakieś bazy i nie doczytałam że to 3 w 1. Nie używałam ich jeszcze ale zobaczymy . Opinie mają całkiem ok.

ania173

Holika Holika - Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Żel do twarzy i ciała, Wodoodporny, Face&Body. Krem ten polecała mi bardzo przyjaciółka dlatego go zamówiłam gdy jeszcze była tubka 100 ml, bo z tego co wiem to teraz jest już 75 ml. Krem ma bardzo przyjemny zapach, po nałożeniu na twarz daje delikatny efekt chłodzenia. Krem ma spf 50 więc chronią skórę przed słońcem! Krem można używać roznieś do ciała, jednak jest tak drogi że używam go tylko do twarzy. 😂 Trochę sie obawiałam że będzie bardzo tłusty i będzie mnie zapychał, jednak nic takiego nie miało miejsca. Krem jest leciutki, szybko sie wchłania, a w dodatku nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Jestem z niego zadowolona, bez problemu można wycisnąć odpowiednia ilość kremu.

monikove

Holika Holika,Aloe Smoothing Essence, Spf 50 do twarzy i ciała.
Na początku moja siostra go kupiła i po pierwszym teście tak mi się spodobał, że sama go kupiłam.
Zapłaciłam niecałe 65 zł na stronie Make Up.
Kosmetyk jest zamknięty w plastikowej,zielonej tubce o pojemności 100 ml.
Zatyczka jest odkręcana,ale ja wolę zamknięcia typu,,klik" w tego typu produktach.
Krem jest biały,kremowy i lekki oraz posiada przyjemny, odświeżający zapach.
Kosmetyk bardzo łatwo się rozprowadza,nie bieli,nie rozwarstwia się oraz nie waży.
Krem szybko wsiąka w skórę i bardzo fajnie wygląda.
Co prawda delikatnie się świeci,ale nie tak jak inne produkty tego typu, które miałam.
Krem super się sprawdza z pudrami, podkładami,czy z innymi kosmetykami do makijażu.
Kosmetyk bardzo dobrze wygląda pod makijażem.
Krem nie podrażnia okolic oczu,czy skóry.
Nie wysusza i nie zapycha.
Ja jestem bardzo zadowolona i to w ostatnim czasie mój ulubiony SPF.
❤️❤️

jesienna

Oto on! Słynny Aloe Soothing Essence Waterproof Sun Gel 50+ od Holika Holika w końcu u mnie. Zakupiłam sobie już tą nowszą wersję, która ma mieć lepsze działanie niż wcześniejsza. Pierwszej wersji jednak nie używałam więc nie będę porównywać obu produktów. Tubka tego wodoodpornego produktu z filtrem przeciwsłonecznym ma pojemność 100 ml. Zakończona jest poręcznym "dziubkiem" , który sprawdza się świetnie przy dozowaniu produktu. Sama stosuję zasadę przy kremach z filtrem przeciwsłonecznym na dwa palce. Wyciskam dokładnie tyle a dopiero potem nakładam na twarz. Dobrze mi się to sprawdza i mam również nadzieję, że ochrona dzięki temu jest wystarczająca. Spodziewałam się, że będzie to produkt o żelowej konsystencji jednak tutaj marka mnie zaskoczyła. Przypomina on bowiem krem o białym kolorze. Dodatkowo ma orzeźwiający zapach, który jest przyjemny dla nosa. Jestem pod wrażeniem jak jest on lekki i jak szybko się wchłania. Zauważyłam, że twarz się po jego użyciu nie klei jednak trochę się wyświeca zwłaszcza na czole. Z moim pokładem dobrze współgra a najważniejsze, że się nie roluje. Stosuję go jedynie na twarz a do ciała mam inne produkty. Używam go codziennie rano i nie zauważyłam żadnych niepożądanych efektów w postaci podrażnienia czy zapchanych porów. Zakupu dokonałam w sklepie internetowym a kosztował mnie on trochę ponad 60 zł.

bow90

Krem przeciwsłoneczny do twarzy i ciała Holika Holika kupiłam go ostatnio z ciekawości bo był bardzo polecany. Poprzednia wersja nie pasowała mi składem tu już jest wszystko w porządku. Kosztował mnie 60 złotych ale absolutnie cena jest korzystna bo tubka ma aż 100ml. Myślałam, że będzie miał żelową przezroczystą formułę ale jest bardziej jak lekki krem. Pachnie lekko i bardzo przyjemnie aloesem. Krem nie bieli skóry, dobrze się wchłania i nie klei się na twarzy. Nie zapycha mojej skóry ani jej nie podrażnia. Idealnie współpracuje z makijażem. Jak na razie jestem bardzo zadowolona.

majathebee

Holika Holika Waterproof sun gel ☀️
Tego produktu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest dosyć znany, a przeciwników ma chyba tyle samo co zwolenników. Ostatnio skończył mi się mój krem z filtrem, a Holika była akurat na promocji, więc postanowiłam zobaczyć na swojej skórze czy jest warta swojej sławy.
Mam go dosyć krótko, ale póki co mi się dobrze sprawdza. Szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy. Ma żelową konsystencję, jest bardzo lekki. Pachnie tak typowo dla kremów przeciwsłonecznych, nie przeszkadza mi to. Opakowanie ma 100 ml, jak na filtr do twarzy to całkiem sporo.
Póki co widzę same zalety ❤️

AsiaKB

Holika Holika Aloe SPF 50 - wreszcie!

Napisałam wreszcie, bo po wielu próbach dopiero niedawno udało mi się znaleźć taki krem z filtrem , który nadaje się pod makijaż i spełnia moje oczekiwania. Fajnie się wchłania, nie klei i jest bardzo wydajny. Na mojej skórze nie pozostawia tłustego filmu, ani tym bardziej białych smug, a podkład się ani nie roluje, ani nie waży. Spróbowałam go tak naprawdę po jakiejś recenzji na IG i choć nie miałam przekonania, nie miałam też nic do stracenia😊
I nie żałuję, bo bardzo go lubię. Choć planuje przetestować jeszcze jeden, ale tak bardziej z ciekawości😊

domkapodomka

Najbardziej nie lubię sytuacji, kiedy polecany przez WSZYSTKICH kosmetyk... na maksa się u mnie nie sprawdza
Do zakupu Holiki przymierzałam się bardzo długo, serio. Krążyłam wokół niego z rok, aż w końcu zamówiłam go w promocyjnej cenie 60 złotych na Hebe. Biorąc pod uwagę, że kest to tubka 100 ml, cena jest jak najbardziej adekwatna do pojemności i "statusu" kosmetyku. Bo jednak z Holiką kojarzy się (przynajmniej mnie) droższa pielęgnacja. To co ma wyrożniać Holikę to SPF 50 + chroniący przed promieniowaniem UVA i UVB. Lekka konsystencja, nazywana tu i ówdzie żelową, ale dla mnie to jednak lekki krem, który faktycznie szybko się wchłania. Nie pozostawia na buzi żadnego filmu, dzięki czemu nadaje się również pod makijaż. Dzięki zawartości aloesu nie tylko chroni buzię przed szkodliwym promieniowaniem, ale również pielęgnuje ją i nawilża. Faktycznie - działa. W lato chodziłam bardzo często bez makijażu i zdecydowanie chronił twarz, ponieważ ani razu nie nabawiłam się efektu spalonego nosa. Ba, genialnie współgra ze wszystkimi moimi podkładami, świetnie się je nakładało na ten krem. Po godzinach nie było efektu maski, błyszczenia, czy tzw. ciasteczka ze zbrylowanego podkładu. ALE! Jestem w totalnym szoku jak ten lekki, aloesowy krem mnie zapychał! Tworzył mi zaskórniki w moment! Wystarczał tydzień codziennego, regularnego używania, a moja broda, nos i policzki miały czarne plamki. Jestem na maksa zawiedziona, ponieważ na początku byłam pewna, że ten krem zostanie ze mną na lata.

Tiffany

Przyznaję szczerze, że dopiero od niedawna zaczęłam stosować krem z filtrem codziennie. Przez całe życie sięgałam po niego tylko na plaży. Ale nie ma co ukrywać- kiedyś kremy z filtrem były tak ciężkie i bielące, że można było zapomnieć o nałożeniu na niego makijażu. Na szczęście producenci wyszli nam na przeciw i już jest w czym wybierać.
Holikę kupiłam z polecenia blogerki Marty Grzegorzak (https://www.urodaiwlosy.pl/). Cena nie zachęcała, ale ufam tej dziewczynie w 100% jeśli chodzi o polecajki. I tym razem się nie zawiodłam!
Krem ma leciutką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zostawia białej maski ani mega tłustej warstwy, do której nie przyczepi się nic oprócz piasku.
W lecie stosuję go zamiast kremu nawilżającego. Jest wydajny i w miarę łatwo dostępny. Cena jest dosyć wysoka, ale w tubce mamy 100 ml więc wychodzi całkiem dobrze.
Polecam!

rena442

Mój niezawodny zestaw plażowo-basenowy, czyli żel Holika Holika z SPF 50 oraz przyspieszacz opalania Maui Babe. Ten SPF kupiłam po raz pierwszy całkiem niedawno, to dopiero moje drugie opakowanie, a już jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Podczas urlopu używałam go nie tylko na buzię, ale i na całe ciało i sprawdził mi się super. Do tego mój ukochany przyspieszacz, który jest ze mną już drugi sezon - nie ma nic lepszego na rynku zapewniam Was . Niestety nie jest najtańszy, ale warto go kupić, bo zapewnia przepiękną opaleniznę w bardzo krótkim czasie i bez ryzyka poparzeń . Oczywiście przy jego stosowaniu koniecznie trzeba pamiętać o SPF!!

Dell

Holika Holika, wodoodporny przeciwsłoneczny żel do twarzy i ciała to produkt, którego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. W tym roku postanowiłam bardziej wziąć się za ochronę przeciwsłoneczną i na pierwszy produkt wzięłam to, co miało najlepsze opinie i było akurat dostępne. Produkt wychodzi bardzo opłacalnie cenowo, nawet biorąc pod wagę, że SPF nakładamy na skórę więcej niż zwykłego kremu. Tubka zawiera 100ml produktu, a możemy dostać go za około 60zł - sama płaciłam niecałe 58zł na Allegro. Tubka ma wygodny dziubek, który ułatwia dozowanie produktu. Zapach jest bardzo delikatny, a konsystencja mocno rzadka, lejąca.
Przez pierwsze dwa tygodnie moja skóra go uwielbiała, a ja byłam gotowa pisać poematy na jego cześć. Skóra wyglądała świetnie, żel nie bielił jej i nie nadawał chamskiego blasku, makijaż również bardzo dobrze się na nim trzymał. Przy cerze mieszanej w stronę tłustej to niezłe osiągnięcie.
W podobnym okresie zaczęłam też używać nowego serum i produktu do mycia twarzy, i choć zazwyczaj system się nie wprowadzać więcej niż jednego nowego produktu na raz, tym razem byłam do tego trochę zmuszona, bo nie miałam możliwości kupienia tego, co już używałam.
Po około dwóch tygodniach na mojej twarzy zaczęły pojawiać się podskórne niedoskonałości, początkowo zrzuciłam to na zbliżającą się miesiączkę, jednak stan tej nie mijał, wręcz przeciwnie, zaczęło się ich pojawiać coraz więcej. Dojście do tego, który produkt robi mi krzywdę zajęło mi dłużej niż bym sobie tego życzyła, ale w końcu się udało. Niestety winny okazał się właśnie ten krem Już po kilku dniach od odstawienia i przestawienia się na inny filtr zauważyłam znaczną różnicę, i każdego dnia jest trochę lepiej ❤️

recenzjekobi

No to mamy lato ☀️ więc teraz proszę się przyznać... czy na codzień stosujecie filtry SPF?
Szczerze i z bólem serca przyznam się, że używam ich wtedy kiedy mi się przypomni, lub kiedy widzę ostre słońce za oknem ale zawsze stosuje filtry na urlopie 😁

Jako posiadaczce cery mieszanej ciężko było mi dobrać taki produkt, który przede wszystkim nie bieli twarzy, nie zostawi lepkiej warstwy i szybko się wchłonie.
Ale udało mi się 😎 znalazłam i to nawet dwa koreańskie produkty.

🌿 Osławiony już spf 50 od Holika Holika to produkt, który posiada żelową konsystencja, która szybko się wchłania, nie pozostawiając białych plam oraz nieprzyjemnego, lepkiego filmu.
🌿Po aplikacji cera jest odświeżona, nawilżona i miła w dotyku.
🌿 Idealnie spisuje się pod makijażem.
🌿 Żel skutecznie blokuje promieniowanie UVA i UVB, zapobiegając oparzeniom słonecznym. Posiada współczynnik ochrony przeciwsłonecznej SPF50 + PA ++++.
🌿 Produkt zawiera ekstrakt z aloesu, który tworzy warstwę nawilżającą i składa się z ponad 160 przydatnych składników. Zawiera aminokwasy, witaminy i minerały.
🌿 Pojemność 100 ml.

💦 Hyaluronic UV Shield Sun Block Cream 50+ SPF PA +++ od FarmStay to baza pod makijaż i jednocześnie ochrona przeciwsłoneczna.
💦 Produkt ma kremową konsystencję, jest biały ale szybko się wchłania, biały kolor znika a skóra jest nawilżona i miła w dotyku.
💦 Nie zostawia lepkiej warstwy, nadaje się pod makijaż.
💦 Krem chroni skórę przed promieniowaniem UVA/UVB.
💦 Zawiera kwas hialuronowy, który nawilża skórę a zawartość wąkrotki azjatyckiej, oczaru wirginijskiego, rumianku, masła Shea, kolagenu i śluzu ze ślimaka stanowi bombę odżywczą dla skóry. Staje ona promienna i pełna blasku.
💦 Pojemność 70 g.

Oba produkty są po prostu świetne i idealnie spisują się przy moim rodzaju cery, dlatego serdecznie polecam Wam te produkty 😎👙☀️

emiEmily

Holika Holika, Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Żel do twarzy i ciała, Wodoodporny, Face&Body.
W swoich wakacyjnych zasobach jak zwykle posiadam sporo kosmetyków do opalania. Dziś prezentuję Wam propozycję marki Holika Holika o bardzo wysokiej ochronie skóry SPF 50. Kosmetyk wyprodukowany jest na bazie ekstraktu z aloesu, dzięki czemu nawilża skórę i chroni przed poparzeniem. Krem jest wodoodporny, przeznaczony zarówno do twarzy jak i do ciała. Jeżeli chodzi o konsystencję, to jest ona bardzo lekka, żelowa, nie sprawia trudności podczas aplikacji. Kremik jest ślicznie opakowany, co dodatkowo zachęca do wypróbowania. Jeżeli mam go ocenić, to powiem tak: faktycznie fajnie się sprawdza, jednak spokojnie znajdziemy równie dobry i dużo tańszy kosmetyk. Opakowanie zawiera 100ml produktu.

Ametystova

Przedstawiam Wam wszystkie kremy z spf, które miałam możliwość przetestować w minionym roku 2021.
Wśród nich są:
MISSHA - M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige;
SKIN 79 - Waterproof Sun Gel UV SPF 50+ PA+++, Wodoodporny żel ochronny;
Holika Holika - Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Żel do twarzy i ciała, Wodoodporny, Face&Body;
WHAMISA - Krem do twarzy, Organic Flowers Sun Cream, Ochronny, SPF50+/PA++++;
SVR - Sun Secure, Blur, Krem do twarzy, Ujednolicający koloryt skóry, SPF 50+.

Zacznę może od Misshy:
Bardzo lubię produkty łączące w sobie 2 funkcje. Zainteresowałam się kremem BB od Missha pomimo tego, że w swoim składzie zawiera slikony, glikole i olej mineralny, których zazwyczaj unikam w kosmetykach. Jednak byłam już bardzo zniechęcona do używania naturalnych filtrów patrząc na to wyglądają na twarzy. Postanowiłam postawić na, moim zdaniem, mniejsze zło i zapewnić sobie ochronę przed słońcem. Mam kolor No. 21 i wspaniale się dopasowuje. Nakładałam zarówno przy pomocy gąbeczki, jak również palcami na zwilżoną skórę.

SKIN 79:
Chwalono go za to, że nie bieli, że nie pozostawia tłustej warstwy, nie obciążą i nie koliduje z makijażem. Skuszona tymi recenzjami postanowiłam się w niego wyposażyć. Nie mam absolutnie problemu z tym, że zastosowano tu filtry chemiczne, chciałam sprawdzić w końcu coś co nie bieli. Przyszedł czas na pierwsza aplikację, efekt fantastyczny! Pięknie się wchłonął, nadał skórze lekkie glow, bez lepkości, bez bielenia i tłustości. Ale w ciągu dnia poczułam ściągnięcie skory. Z godziny na godzinę było coraz gorzej. Później do tego pojawiło się pieczenie skóry, również w kontakcie z każdym innym kosmetykiem. Odstawiłam go, jednak było już za późno. Skóra zaczęła mi się okrutnie łuszczyć! Autentycznie miałam wrażenie, że jestem gadem, który właśnie zrzuca wylinkę 🦎 😢. ☀️ Filtr poszedł na sprzedaż i ma już nowego właściciela, oby się sprawdził!

Holika Holika:
Sam żel faktycznie ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie bieli a także nie tłuści. Pozostawia takie lekkie glow, co osobiście bardzo mi się podoba. Ma ładny zapach, taki typowo wakacyjny. Niestety pomimo tych naprawdę super cech, nie mogłam go dłużej stosować, wydarzyło się dokładnie to co w przypadku SKIN79.

Whamisa:
Świetne w nim jest to, że po pozostawieniu chwilę na skórze, wchłania się i zmniejsza się zarówno bielenie jak i tłustość. Krem Organic Flowers posiada faktor SPF50+/PA++++, zatem jest to naprawdę solidna ochrona, a że udowodnionym jest, iż najlepsza prewencja przeciwstarzeniowa to właśnie ochrona przed UV, to uważam, że warto go stosować! Krem do tego bardzo ładnie pachnie i posiada dość gęstą i treściwą konsystencję.

SVR:
Filtr Sun Secure Blur od SVR o SPF 50 dodatkowo ma również oznaczenie UVA w kółeczku oraz ma chronić również przed promieniowaniem podczerwonym i widzialnym. To się nazywa kobyła wśród filtrów! Kosmetyk pozbawiony jest alkoholu etylowego, parabenów, parafiny i octocrylenu. Ponadto kosmetyk jest w pełni bezpieczny dla środowiska morskiego! Nie jest to kosmetyk naturalny, o nie nie! Niemniej w przypadku filtrów przymykam na to oko. Kosmetyk ma formę musu, który jest lekko zabarwiony, ale to nie jest klasyczny pigment, jak np. w podkładach. Wtapiając się w skórę, delikatnie wyrównuje koloryt oraz tworzy efekt "blur", troszkę jak photoshop na żywo . Wykończenie jest gładkie, lecz nie śliskie. Trochę pudrowe, lecz nie tępe. Bardzo ciężko to opisać. Nie ciasteczkuje się i nie tworzy efektu maski. Najważniejsze dla mnie jest to, że mnie nie podrażnił, ani nie wysuszył, także chętnie po niego sięgam, szczególnie ze względu na bardzo szerokie spektrum ochrony.

Podsumowując, najlepiej sprawdza mi się SVR, a najchętniej w połączeniu z Misshą. Zadowolona byłam również z Whamisy. Za to Holika Holika i Skin79 spowodowały u mnie silne podraznienia :<

nattina

holika holika? kto z koreańskich maniaków nie zna tej marki? chyba każda osoba w pewien sposób spotkała się z jakimś kosmetykiem tej formy. kiedyś miałam możliwość używania żelu z aloesu, który świetnie sprawdzał się jako podkład przy pielęgnacji włosów. od miesiąca natomiast mam w swoich zasobach kosmetycznych krem spf tej marki i.. jestem zakochana. wydaje mi się, że nigdy nie miałam możliwości poznać się z tak lekkim i bezproblemowym kremem z filtrami jak właśnie z aloe waterproof sun gel. wydaje mi się, ze właśnie tutaj jedno słowo w nazwie jest kluczone - gel! jest to przede wszystkim krem w konsystencji zbliżonym do serum, który nie bieli a świecenie się przy nim jest niesamowicie minimalne. moja cera mieszana ma ogromny problem z wyświecaniem się kremów z filtrami uva i uvb, dlatego ten produkt jest dla mnie jednym z odkryć tego roku na 100% (przypominam, że mamy dopiero marzec), ponieważ tak dopasowanego do mnie filtru jeszcze nie miałam okazji poznać. cena, wydajność czy wielkość opakowania jak najbardziej na plus. udało mi się go zakupić za ok. 55 złotych na promocji. nie jest to kilkanaście złotych, ale przypominam, że tubka spf holika holika ma 100 ml przez co nie wydaje mi się ta cena promocyjna jakaś wygórowana. dla mnie totalny HIT!

Nuanda

Dla mnie SPF to codzienność. Za każdym razem próbuje innego produktu by znaleźć ten idealny w jak najlepszej cenie. Tutaj mój najnowszy nabytek z Hebe, które póki co bardzo dobrze rokuje. Krem ma wysoką ochrone- 50, czyli dokładnie taką na jakiej mi zależy. Jest on w wygodnej (przynajmniej póki jest dużo produktu) tubce. Ale to co najbardziej mi się w nim podoba, to bardzo lekka konsystencja, która przypomina mi mleczko, zupełnie inny niż tępy w użytkowaniu filtr z Nacomi, który i tak lubię. Ale przyznam, że tak lekkość i płynność w rozprowadzaniu jest świetna. Nie wybiela skóry i nadaje się pod makijaż, nic mi się nie zrolowało, a wiadomo krem pod podkładem może czasem nabroić. Myślę, że to kosmetyk wart uwagi😍.