20 na 24 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 06.09.2021 przez Ametystova

Holika Holika Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Żel do twarzy i ciała, Wodoodporny, Face&Body

Dla mnie SPF to codzienność. Za każdym razem próbuje innego produktu by znaleźć ten idealny w jak najlepszej cenie. Tutaj mój najnowszy nabytek z Hebe, które póki co bardzo dobrze rokuje. Krem ma wysoką ochrone- 50, czyli dokładnie taką na jakiej mi zależy. Jest on w wygodnej (przynajmniej póki jest dużo produktu) tubce. Ale to co najbardziej mi się w nim podoba, to bardzo lekka konsystencja, która przypomina mi mleczko, zupełnie inny niż tępy w użytkowaniu filtr z Nacomi, który i tak lubię. Ale przyznam, że tak lekkość i płynność w rozprowadzaniu jest świetna. Nie wybiela skóry i nadaje się pod makijaż, nic mi się nie zrolowało, a wiadomo krem pod podkładem może czasem nabroić. Myślę, że to kosmetyk wart uwagi😍.

Zobacz post

Holika Holika Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++, Face&Body

Pamiętacie moją niedawną recenzję filtra Skin79? Chwilę po jego odstawieniu postanowiłam wypróbować kolejny azjatycki, szeroko chwalony filtr. Jednak podeszłam do niego z dużo większą rezerwą i ostrożnością, czy słusznie? Zaraz się przekonacie!

Ostatnie spotkanie z azjatyckim filtrem chemicznym skończyło się u mnie kiepsko. Mega podrażnienie, schodząca skóra, pieczenie i swędzenie, nic ciekawego. Po nieudanej przygodzie ze Skin79 dałam jeszcze szansę kosmetykowi firmy Holika Holika, a konkretnie chodzi o Waterproof sun gel, spf 50+ PA++++ Aloe.

Po porównaniu składu do skin79 podeszłam do niego z ogromną rezerwą, ponieważ te były niemalże identyczne. Nałożyłam go na twarz tylko raz. Już po godzinie znów poczułam mocne ściągnięcie skóry, bardzo nieprzyjemne przesuszenie, a w konsekwencji ponowne podrażnienie i lekkie łuszczenie się skóry. Tym razem reakcja była słabsza, ponieważ użyłam kosmetyku tylko raz i dość szybko go zmyłam.

Zatem przyszła pora na szczegółową analizę składu, pomocny przy tym był Internet i wszelkie strony z informacjami dot. ew. potencjału drażniącego. Składy porównywałam głównie pod kątem zastosowanych filtrów, ponieważ cała reszta (silikony, glikole itd.) nigdy nie powodowała u mnie tak mocnych reakcji, w tak krótkim czasie. Po szczegółowej analizie i porównaniu składów tych dwóch kosmetyków z innymi, które stosowałam doszłam do wniosku, że na 99% winowajcami tej sytuacji są: Homosalate i Ethylhexyl Salicylate - w obu przypadkach znalazłam informację, że posiadają one potencjał drażniący w przypadku skór wrażliwych. Najwidoczniej trafiło na mnie i tyle, ponieważ ogólnie te składniki są określane jako bezpieczne.

Sam żel faktycznie ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie bieli oraz nie tłuści. Pozostawia takie lekkie glow, co osobiście mi się podoba. Ma ładny zapach, tak typowo wakacyjny, nie wiem czemu ale bardzo kojarzy mi się z wakacjami. Niestety pomimo tych naprawdę super cech, nie mogłam go dłużej stosować .

☀️ Oba kosmetyki mają już nowych właścicieli, a Wam jak sprawdził się ten kosmetyk? Wiele dobrego słyszałam o filtrze Holika Holika, więc pewnie ma on swoich fanów również wśród Was!

Zobacz post
1 2