6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 31.03.2021 przez martaako

RITUALS Pianka pod prysznic, The Ritual of Mehr

Najcudowniejszy produkt pod prysznic jaki kiedykolwiek miałam 🧡. Pianki pod prysznic już towarzyszą mi od pewnego czasu i kocham taką formę mycia ciała. Jednak pianki z ritualsa to jest zupełnie inny wymiar pielęgnacji 😍. Jestem po prostu zakochana bez pamięci w tym produkcie, jedna do za dosłownie wystarczy na całe ciało piana jest gęsta pięknie pachnie i cudownie otula skórę. Zapach jest miły bardzo energetyzujący i sprawiający że nawet szybki prysznic czy szybka kąpiel to niezwykła przyjemność.

Zobacz post

Zestaw rituals od mehr

Zostałam posiadaczką moich pierwszych produktów od rituals i od razu zrozumiałam o co tyle szumu, te produkty są po prostu genialne. Ta jakość, ten zapach, ta precyzja i niebanalne kompozycje. Już samo opakowanie mnie zachwyciło, dbałość o detale, piękne pudełko, elegancki lak. Zestaw zawiera 4 prokury, w tym 3 do pielęgnacji i jedno akcesorium- świeczkę. Myślę, że każdy produkt zadłużył na osobną chmurkę, ale pochyle się choć trochę nad nimi i zacznę od pianki pod prysznic w której się zakochałam i wiem, że to nie będzie ostatnia pianka marki w mojej kosmetyczce. Intensywność, zapach i ilość produkty przy jednej dozie już zachwycają. Olejek pod prysznic cudownie otula zmysły, jego zapach i konsystencja to prawdziwa przyjemność dla skóry. Balsam to produkt, który czeka na użycie, na razie jedynie posmarowałem dłonie by zapoznać się z konsystencja i intensywnością zapachu- bardzo mi odpowiada jak zachowuje się na skórze. No i urocza świeczka o obłędnym, otaczającym zapachu. Zestaw to idealnie trafiony prezent 🧡.

Zobacz post

Rituals pianka pod prysznic the ritual of mehr

RITUALS - Pianka pod prysznic - The Ritual of Mehr
Pianka do mycia ciała, którą na urodziny dostałam od mojej Kasi @icecold.
Kasia wie, że uwielbiam kosmetyki Rituals.
Ostatnio kupuję ich mniej, gdyż mam spore zapasy kosmetyków, ale gdy tylko je uszczuplę na pewno skuszę się na serię kosmetyków Rituals The Ritual of Mehr.
Złota, elegancka tuba z metalu bardzo mi się spodobała, wygląda bardzo ładnie i mega luksusowo, a to właśnie za sprawą złotej kolorystyki.
Z resztą design marki Rituals odpowiada mi, mimo, że w jakimś sensie jest on minimalistyczny, ale sama kolorystyka wypada jak dla mnie bardzo korzystanie dla marki.
Piankę dozuje się przy pomocy atomizera - jakby sprayu, który "chodzi" sprawnie i się nie zacina.
Po wylaniu kosmetyku na dłoń, najpierw pojawia się jakby "olejek", który po chwili tworzy bardzo dużą ilość miękkiej, aksamitnej wręcz piany.
Pianki od Rituals uwielbiam, a ta wręcz rozkochała mnie w sobie ze względu na przepiękny zapach.
Seria The Ritual of Mehr, nie była mi znana (jedynie je widziałam, a nie testowałam) i muszę przyznać, że stała się ona jedną z moich top of the top marki Rituals.
Połączenie słodkiej pomarańczy i cedru łączy w sobie elegancki, lekko słodkawy zapach z nutą drzewną.
Zarówno pomarańcza jak i cedr są tu wyczuwalne i tworzą piękną, elegancką kompozycję zapachową.
Zapach pozostaje bardzo długo na skórze co dodatkowo mnie zachwyca i mi odpowiada.
Sama pianka doskonale myje, orzeźwia i oczyszcza skórę.
Skóra staje się nawilżona, wygładzona oraz gładziutka w dotyku.
Przy dłuższym stosowaniu pianki mam wrażenie, że skóra jest też zregenerowana.
Kosmetyk mnie nie podrażnia i nie uczula, a nawet napisałabym, że działa kojąco.
Mycie ciała tą pianką to czysta przyjemność - dziękuję Kasiu.

Zobacz post

RITUALS Pianka pod prysznic, The Ritual of Mehr

Piankę do mycia ciała od Rituals znalazłam w kalendarzu adwentowym. Butelka dość duża z wygodnym atomizerem/ psiKACZEM.
Na początku wylatuje przezroczysty żel który po chwili zamienia się w delikatna i puszystą piankę.
Zapach przepiękny, niby pikantny a zarazem słodki i zmysłowy. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszcza, pięknie pachnie i mam wrażenie że trochę nawilżona.
Po kąpieli zapach żelu utrzymuje się w całej łazience.
Jest to mój pierwszy żel tej marki ale napewno nie ostatni. Mam ochotę przetestować każdy zapach ❤️

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa od Icecold BOSKA

Kilka chmurek wstecz pokazywałam Wam Kalendarz Adwentowy od mojej @icecold.
Wraz z kalendarzem przywędrowała do mnie paczuszka urodzinowa.
Chociaż moje urodziny są dopiero 29 grudnia, to dzięki kochanej @icecold mogę już świętować.
Trochę się wahałam czy już otwierać prezent od Kasi (chciałam poczekać do urodzin), ale jednak ciekawość była pierwsza, więc otworzyłam piękne, kolorowe pakunki.
Oczywiście poza pakunkami - znalazłam piękną, zabawną kartkę z życzeniami od serca, które mam nadzieję, że się spełnią.
Kartka przedstawia dwie babunie, które mają symbolizować mnie i Kasię.
Mam nadzieję, że jako babcie także będziemy się przyjaźnić i w końcu uda nam się (oczywiście wcześniej, niż jako babcie) spotkać.
Z Kasią znam się już dobre kilka lat - piszemy ze sobą listy i to ja zaraziłam ją Kochanym @Dresscloud.
Cieszę się, że do dziś piszemy ze sobą listy i mamy ze sobą kontakt - jest to dla mnie BARDZO ważne.
Kasia zna mnie dobrze, wie co lubię i nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze trafia w mój gust.
Czasem mam wrażenie, że Kasia czyta w moich myślach i wie czego mi brakuje, albo co chciałabym sobie kupić (chyba zacznę się bać ).

Cóż mogę więcej napisać? Same widzicie - paczka jest konkretna i naprawdę piękna.
Wszystko idealnie wpasowane w mój gust.
Chciałam zrobić ładniejsze zdjęcia, ale niestety pogoda za oknem nie rozpieszcza nas i mimo, że zdjęcia robione w dzień - to wydają się takie ponure, a paczka od Kasi jest taka kolorowa.

Co znalazłam w ślicznych, kolorowych pakunkach?
Dwie ciekawe herbatki od Yorkshire Tea - nie znam tej marki, także będzie to dla mnie totalna nowość. Jedna herbatka nosi nazwę Bedtime, jest to herbata z wanilią i gałką muszkatołową, jest to herbatka czarna z nutką cytrusową i trawą cytrynową. Druga herbatka nosi nazwę Toast & Jam, jest to herbatka, która ma smakować jak tosty z dżemikiem - ciekawe, herbatka czarna o wyjątkowym posmaku. No - oprócz mnie jest tu jeszcze jeden ciekawski dla tych herbat, także będziemy smakować, testować.
Przeurocze, ciepłe kapcie z Stitchem i jego różową przyjaciółką. Są urocze, mięciutkie i bardzo ciepłe. Właśnie tworząc tą chmurkę mam te papućki na stopach, jest mi totalnie milutko.
Przepiękny, elegancki portfel od River Island. Bardzo podoba mi się jego wzór i ilość kieszonek, przegródek. Akurat rozglądałam się za nowym portfelem, więc Kasia idealnie trafiła, jest naprawdę cudowny.
Neogen Lab- Gauze Peeling - Green Tea- Peeling w formie płatków. Lubie takie peelingi - w takiej formie. Miałam tylko jeden - innej marki, ale bardzo mi odpowiadał. Także cieszę się na ten spory słoiczek płatków. Na pewno wystarczy mi na długi czas.
Kristin Ess - Scalp Detoxifying Bubble Mask - Maska do skóry głowy - Nie czytałam nic więcej o tym produkcie, ale mnie zaintrygował. Nowa marka, całkiem nowy produkt. Kasia wie, że lubię takie wynalazki, także będzie testowanko.
Rituals... - The Ritual od Mehr - Pianka pod prysznic z słodką pomarańczą i drzewem cedrowym. Kocham markę Rituals, także Kasia w 10000000% trafiła z tą pianką. nie miałam okazji testować jeszcze tej wersji zapachowej także - jestem podekscytowana. Mam trochę zapasów jeśli chodzi o żele pod prysznic, ale chyba tą piankę niebawem wypróbuję.
Florence by Mills - EPISODE 4 SOAK IT IN TONIK - Lotion Tonique Hydrante - nawilżający tonik z mieszanką olejków z nasion jojoba, baobabu i arbuza. Ojjj- SZTOS. Bardzo chciałam coś tej marki wypróbować, ale jakoś była mi za droga , a tu proszę - Kasia sprawiła mi taki cudny prezent. Dziękuję!
Stella McCartney - POP - Woda perfumowana. Otwarłam, musiałam! Naprawdę śliczne, urocze, słodkie perfumki. Takich słodziaków brakowało w mojej perfumowej kolekcji, także super. Flakonik jest malutki, uroczy, w sam raz na poznanie nowej marki i nowego zapachu.
Soap&Glory - Jingle VLOOMS - Set cudownych kosmetyków. Piękna, miękka kosmetyczka w intensywnym, czerwonym kolorze z uroczym pomponikiem przy zipie. W środku- myślałam, ze znajdują się miniatury, a jednak są tam produkty full size - WOW< Kasiu oszalałaś chyba! W tej pięknej kosmetyczce znajduje się limitka kosmetyków jednej z moich ulubionych marek . W środku mamy: Jingle blooms - Żel do mycia ciała, Jingle blooms - Scrub do ciała, Jingle blooms - Masło do ciała i Jingle blooms - Maska do twarzy w płacie. Jejku - jestem podekscytowana! Będą testy, mam nadzieję, ze ta wersja zachwyci mnie tak jak jedna z limitowanych serii wstecz - która mocno utkwiła mi w pamięci. Liczę, że i te zapachy będą boskie - jeszcze nie otwierałam!
Morphe & Nyane - Fierce Fairytale. Ogromna paleta z cieniami do powiek. Markę Morphe znam- ale tylko z widzenia i słyszenia. Nigdy nie miałam nic z tej marki, a tu taka piękna, kolorowa niespodzianka. Otwarłam tą paletkę i oniemiałam - tyle pięknych kolorów, mocno nasyconych. Jaram się na maxa - teraz mam motywację do malowania oczu, bo ostatnio u mnie z tym słabo.

Kasiu, BARDZO Ci dziękuję fraz jeszcze! Z całego !!

Zobacz post

RITUALS Pianka pod prysznic, The Ritual of Mehr

Pianka pod prysznic Rituals z serii The Ritual of Mehr w podróżnym opakowaniu. Otrzymałam ją do zakupów online na stronie Rituals. Seria ta była znana wcześniej jako seria pod tytułem The Ritual of Happy Buddha. Jeśli chodzi o zapach tej serii to nutami przewodnimi są tutaj pomarańcza oraz drzewo cedrowe. To połączenie bardzo przypadło mi do gustu - jest cytrusowe, ale ciepłe i korzenne. Pianka super się pieni podczas kąpieli. Pielęgnuje nasze ciało, pozostawiając je czyste, pięknie pachnące i nawilżone. Skóra po wyjściu z kąpieli jest bardzo przyjemna w dotyku. Uwielbiam produkty tej marki za jakość, bo wszystkie posiadają świetne właściwości, a także za ich zapachy - są naprawdę jedyne w swoim rodzaju . Polecam!

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem