16 na 16 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

myBEAUTYessence to aktywny kompleks cennych wód i ekstraktów kwiatowych wzbogacony w wodę termalną, kwas hialuronowy i witaminy. Dzięki temu tworzy lekką wodną esencję, która szybko się wchłania, dostarczając skórze cennych składników, nie obciążając jej. Pozostawia skórę piękną i pełną blasku. Przywraca i utrzymuje nawilżenie. Odżywia, rozświetla, upiększa. Opóźnia procesy starzenia się skóry.

myBEAUTYessence to aktywny kompleks cennych wód i ekstraktów kwiatowych wzbogacony w wodę termalną, kwas hialuronowy i witaminy. Dzięki temu tworzy lekką wodną esencję, która szybko się wchłania, dost ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 06.07.2018 przez Tiffany

kosmetyki zestawy kosmetykow miya cosmetics

Dawno nie było u mnie kosmetycznej top 5 a więc chciałam wam ją przedstawić.

Miya Cosmetics - Aktywna esencja w lekkiej mgiełce - mimo drażniącego mnie różanego zapachu uwielbiam ten produkt. Przede wszystkim używam go codziennie rano zanim użyję kremu na twarz. Mgiełka zamknięta jest w ładnym i łatwym w użyciu opakowaniu, opakowanie plastikowe, lekkie. Mgiełka szybko się wchłania, koi cerę.
Origins - GinZing Ultra-Hydrating Energy-Boosting Cream - Po użyciu mgiełki przychodzi krem. Krem który przede wszystkim nieziemsko pachnie. Lekka, maślana konsystencja kremu, który wchłania się błyskawicznie. Krem dzięki któremu przekonałam się, że warto inwestować w kremy do twarzy.
Skin79, krem Dark Panda Brightening - połączeniem kremu pielęgnacyjnego oraz filtra UV. Idealnie dopasowuje się do karnacji, ma super krycie.
Origins, Maseczka nawilżająca na noc kolejny kosmetyk tej firmy który zaskoczył mnie nie tylko zapachem, ale i działaniem. Pozostawia skórę gładką i nawilżoną, koi, uspokaja.
Nacomi, Naturalny balsam do ciała z masłem shea i olejem arganowym - łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania, pozostawiając skórę przyjemnie nawilżoną i mięciutką w dotyku.

Mimo iż chciałam wam pokazać top 5 kosmetyczne to postanowiłam dodać świeczkę porzeczkowy raj którą dostałam od@kngslk : ). w świeczce tak bardzo się zakochałam, że uważam, że zasługuje na kolejne komplementy

A może wy pokażecie swoje ostatnie top 5 kosmetyczne ?

Zobacz post

kosmetyki mgielki do ciala essence

Miya Cosmetics, MyBeautyEssence, Flower BeautyPower (Aktywna esencja w lekkiej mgiełce). Mgiełka którą dostałam na urodziny od siostry. Przede wszystkim mgiełka ma śliczne opakowanie - pudrowy kolor uwielbiam !. Buteleczka jest plastikowa, więc można zabrać ją ze sobą w torbie bez problemu. Jak zawsze podoba mi się wielozadaniowość produktu. Mgiełkę możemy nałożyć pod krem czy olejek, aby wzmocnić ich działanie. Zarówno zamiast kremu, jako bazę pod makijaż i moja ulubiona funkcja to jako odświeżenie skóry w ciągu dnia.Nawilża, dobrze się wchłania, nie podrażnia skóry, a wręcz ją koi. Minusem jest dla mnie zapach. Niestety kojarzy mi się z takimi drewnianymi kulkami, które polewało się olejkiem i wieszało w domu albo w aucie jako odświeżacz (jakieś 20 lat temu).

Zobacz post

Miya Cosmetics myBEAUTYessence, Aktywna esencja w lekkiej mgiełce, Flower Beauty Power

Ponieważ nie widziałam osobnej kategorii dla esencji, dodaję ten produkt w kategorii serum, gdyż dla tej jest najbliższy. Esencja ta jest w formie mgiełki - atomizer daje bardzo delikatną, drobną mgiełkę. Podoba mi się ten efekt, bo nienawidzę, gdy atomizer pluje nam w twarz. Esencja ma delikatny, kwiatowy zapach, taki przyjemny i nienachalny. Po spryskaniu skóra jest mokra tylko przez chwilę, mgiełka szybko się wchłania. Pozostawia na skórze delikatnie lepką warstwę. Bardzo fajnie odświeża i chłodzi, szczególnie teraz latem. Delikatnie nawilża i dodaje skórze zdrowego blasku.

Ja stosuję ją na twarz i dekolt

http://blondekitsune.blogspot.com/2019/06/podlupa-ja-jestemgotowa-z-miya.html

Zobacz post

Miya esencja w aktywnej mgiełce Flower Beauty Power

Kolejny produkt od Miya który wpadł w moje ręce. Jest to esencja w lekkiej mgiełce która ma działanie nawilżające, a zarazem odżywiające, rozświetlające i przeciw starzeniowe. Używam jej zawsze po myciu twarzy i dzięki temu, że opakowanie zawiera atomizer wygodnie rozpylam ją na całą twarz. Mgiełka bardzo ładnie pachnie i szybko się wchłania. Moja skóra bardzo dobrze reaguje na tą esencje i po jej życiu jest gładka, nawilżona, a wszelkie uczucie ściągnięcia całkowicie znika.
Esencja ma bardzo dobry skład i jest wolna od wszelkich parabenów, silikonów oraz innych sztucznych składników. Zawiera natomiast ekstrakt z kwiatów peonii i hibiskusa, hydrolat z róży, wodę termalną i inne same dobroci. Jestem absolutnie zadowolona z tego produktu i nie żałuje, że go kupiłam.

Zobacz post

Miya Cosmetics myBEAUTYessence, Aktywna esencja w lekkiej mgiełce, Flower Beauty Power

Aktywna esencja w lekkiej mgiełce to z pewnością jeden z tych produktów od MIYA, który lubię i po który na pewno sięgnę jeszcze nie raz. 😁 Mgiełki używam codziennie po kilka razy, jest to kosmetyk, który najszybciej się stosuje spośród wszystkich, które posiadam😊 i który daje na prawdę fajne efekty. Zostało mi już tylko pół buteleczki.🙁 Zacznę od tego że mgiełka ma bardzo przyjemny różany zapach, aplikuje ją się łatwo, atomizer rozpyla esencję delikatnie dając cudowne uczucie odświeżenia i nawilżenia.😍
Mgiełka ma w swoim składzie hydrolat z róży, ekstrakty z peonii i hibiskusa, wodę termalną, kwas hialuronowy witaminę B3 i prowitaminę B5.
Uwielbiam ją stosować, nie tylko ze względu na ten pierwszy efekt odświeżenia😀 ale również za efekt rozświetlenia, który ewidentnie widzę po zaledwie dwóch zastosowaniach. 😍 Widzę że skóra jest bardziej sprężysta, nabiera ładnego kolorytu, mam wrażenie że jest bardziej wygładzona. Wszelkie mankamenty typu zaczerwienienia znikają. Zdecydowanie esencja daje dużo lepsze rezultaty jeśli chodzi o rozświetlenie niż krem z witaminami all-in-one. Takie jest moje zdanie. 😊Używam esencji bardzo często, zazwyczaj bezpośrednio przed jakimś wyjściem, po prostu działa błyskawicznie i tutaj producent rzeczywiście ma rację. Gorąco polecam😍

Zobacz post


Kolekcjach kosmetyków pielęgnacyjnych Miya

Markę kosmetyków Miya odkryłam już jakiś czas temu, ale dopiero całkiem niedawno zdecydowałam się na zakup pierwszych produktów i troszkę przepadłam, bo aktualnie moja przy każdej okazji zakupów kosmetycznych decyduje się na coś tej właśnie firmy. Aktualnie moja "kolekcja" liczy aż lub tylko cztery produkty, ale wszystkie sprawdzają mi się super. W mojej kolekcji znajdują się między innymi dwa kremy które są dość popularne i super mi się sprawdzają, a są to kremy z serii MyWonderBalm. Natomiast ostatnio w moje ręce wpadły dwa nowe kosmetyki o których czytałam wiele dobrego. Jest to Aktywna esencja w lekkiej mgiełce MyBeautyEssence oraz Rozświetlający krem z witaminami all-in-one SecretGlow które bardzo intensywnie stosuje i myślę, że już niedługo wrzucę zdjęcia i podzielę się z Wami moja opinią na temat tych produktów.
Kosmetyki te są bardzo łatwo dostępne w internecie, a ostatnio zobaczyłam je też w Hebe choć w troszkę wyższych cenach niż te w drogeriach interentowych.

Zobacz post

Miya aktywna esencja, krem różany

A to zestaw, na który czekałam. Kosmetyki Miya to hit ostatnich miesięcy, a jak hit to i ja się skusiłam😀 Na pierwszy ogień poszła różana esencja w mgiełce. Powiem tak użyłam kilkakrotnie, spektakularnych efektów nie widzę aczkolwiek skóra jest jakby trochę bardziej ożywiona, rozświetlona. Na pewno plus za pomysł, bardzo wygodna w użyciu, z pewnością strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o odświeżenie w ciągu ciepłych dni, które nadchodzą wielkimi krokami. Co do kremu różnego to jeszcze nie mogę się wypowiedzieć bo po prostu jeszcze go nie użyłam.

Zobacz post

Miya Cosmetics myBEAUTYessence, Aktywna esencja w lekkiej mgiełce, Flower Beauty Power

Moje najnowsze odkrycie - MIYA My Beauty Essence, czyli aktywna esencja w lekkiej mgiełce do twarzy, szyi i dekoltu ❤️

Powiem szczerze, że na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do produktów firmy Miya. Być może dlatego, że gwiazdy zaczęły mocno promować tą markę, a jednak nie zawsze robią to ze względu na jakość produktów 🤷🏼

No ale stało się, kupiłam tą esencję. Zawiera ekstrakt z peonii i hibiskusa, hydrolat z róży, wodę termalną, sok z aloesu, kwas hialuronowy, witaminę B3 i prowitaminę B5. Skład jak dla mnie bomba!

Jak zapewnia producent, mgiełka przywraca i utrzymuje nawilżenie, odżywia, rozświetla, upiększa, a także opóźnia procesy starzenia się skóry.

A co widzę ja, po kilku dniach stosowania?
- skóra gładka, odpowiednio nawilżona
- cera rozświetlona
- nie powoduje żadnych niedoskonałości

Mgiełka absolutnie nie pozostawia uczucia lepkości, fajnie się wchłania, pięknie pachnie. Cena takiej mgiełki to bodajże ok 30 zł.

Ja z czystym sumieniem polecam

Zobacz post

Wody kwiatowe Make Me Bio i Miya Cosmetics

Uwielbiam hydrolaty. Stosuję je częściej niż toniki do twarzy. Co ja mówię, toniki praktycznie odstawiłam i chyba do nich nie wrócę. Hydolaty są delikatniejsze i o wiele lepiej sprawdzają się na mojej twarzy. W obecniej chwili najbardziej lubię hydrolat/wodę różaną Make Me Bio, która dodatkowo nawilża. Króluje też u mnie woda kwiatowa od Miya Cosmetics, która nie dość, że nawilża, to i pięknie pachnie Oba produkty mają świetną, przystępną cenę.
Jeśli masz ochotę poznać całą moja poranna rutynę, to zapraszam na bloga

Zobacz post

-

Idealny kosmetyk w upalne dni czyli mgiełka do twarzy. Tego lata zużyłam aż 2 bo świetnie się u mnie sprawdziły. Najpierw oczyściłam twarz a później psikałam mgiełką całą twarz, po jej urzyciu twarz była ukojona i nawilżona. Zapach przypomina mi zdecydowanie wodę kokosową chociaż jak dla mnie jest trochę zbyt mocny to i tak uwielbiam tę mgiełkę.


Zobacz post


kosmetyki toniki essence

Idealny kosmetyk w upalne dni czyli mgiełka do twarzy. Tego lata zużyłam aż 2 bo świetnie się u mnie sprawdziły. Najpierw oczyściłam twarz a później psikałam mgiełką całą twarz, po jej urzyciu twarz była ukojona i nawilżona. Zapach przypomina mi zdecydowanie wodę rozana chociaż jak dla mnie jest trochę zbyt mocny to i tak uwielbiam tę mgiełkę.

Zobacz post

-

Temperatury w lipcu były trudne do wytrzymania, a wszystko co choć na chwilę przynosiło ulgę w upale było na wagę złota. Dlatego na promocji w HEBE bez wahania zdecydowałam się na esencję w mgiełce MIYA, która wielokrotnie pomogła mi odświeżyć się w ciągu dnia. Mgiełka MIYA zawiera ekstrakt z owocu kokosa, sok z aloesu, wodę termalną, kwas hialuronowy oraz witaminę B3 i prowitaminę B5. Po spryskaniu nią oczyszczonej twarzy poczujemy natychmiastowe nawilżenie, ale na skórze pozostanie delikatna warstewka odżywczej esencji (a przynajmniej ja to tak odczuwam). Z tego powodu używałam tej esencji zamiast kremu w upalne dni, a teraz włączyłam ją do wieczornej pielęgnacji, ma ona bowiem działanie bardziej pielęgnacyjne niż typowo odświeżające. Zapach jest przepiękny - jak czysta woda kokosowa! Bardzo umila to aplikację i stosowanie esencji. Zgodnie z informacją producenta esencja w mgiełce łagodzi stany zapalne skóry, wygładza ją i opóźnia procesy starzenia. Jest to bardzo przyjemny kosmetyk, którego atutem jest też brak parafiny, PEG-ów, parabenów, glikolu propylenowego, olejów mineralnych i silikonów. Aktywna esencja w lekkiej mgiełce ma moim zdaniem trochę przesadzoną cenę, jak za 100 ml produktu. Jednak udało mi się ja kupić w świetnej promocji w HEBE za około 16 zł

Zobacz post

-

Zestaw kosmetyków, które stały jednymi z wakacyjnych ulubieńców jakie miałam ze sobą na wyjeździe. Znalazła się tutaj kokosowa esencja firmy Miya Cosmetics, która jak dla mnie jest kosmetykiem idealnym. Świetna forma, cudowny kokosowy zapach, a delikatna mgiełka odświeża i nawilża skórę. Używam jej często na noc, a na wakacjach psikałam kilkakrotnie skórę w ciągu dnia dla odświeżenia. Kosztuje około 30 zł i moim zdaniem jest warta swojej ceny. Kolejny wspaniały kosmetyk to ochronna mgiełka do włosów w arbuzowej wersji firmy Anwen. Jej zadaniem jest ochrona włosów przed promieniami słonecznymi, ale również wiatrem czy solą morską. Dzięki niej po raz pierwszy z wizyt na słońcu wróciłam ze swoim kolorem i nie przesuszonymi włosami. Po raz pierwszy sięgnęłam po uniwersalne balsamy Dr. Paw Paw. Świetnie nawilżają skórę, usta, a w dodatku można stosować je również na włosy jak i całe ciało czy twarz. Mnie zwłaszcza urzekła wersja z drobinkami, które cudownie mienią się na skórze po wchłonięciu balsamu. Specjalnie przed wyjazdem wybrałam się do The Body Shop po miniaturki na wyjazd. Wiedziałam, że będzie to seria Banana, bo bananowe kosmetyki zawsze były moim czułym punktem. Uwielbiam ! Żel okazał się bardzo wydajny, świetnie się pienił, a masło do ciała, gęste i przyjemnie kremowe podczas nakładania. Skóra po takim duecie była miękka, nawilżona i pachnąca. Zdecydowanie z każdego z nich jestem bardzo zadowolona i serdecznie polecam !

Zobacz post

-

Jestem ogromną fanką wszelkich hydrolatów, mgiełek i spray'ów. Są dla mnie świetnym uzupełnieniem pielęgnacji. Stosowanie ich jest czystą przyjemnością ze względu na efekt ukojenia, odświeżenia skóry oraz piękny zapach który prawie zawsze towarzyszy takim kosmetykom.
O marce Miya słyszałam już wiele dobrego (przede wszystkich ich uniwersalne kremy), ale nie było mi po drodze do testowania. Ostateczny wybór padł na mgiełkę.
Buteleczka jest bardzo poręczna, chociaż denerwuje mnie funkcjonowanie samego rozpylacza- czasem ciężko chodzi albo zacina się, nie wiem czy wszystkie butelki tak mają czy tylko moja jest wadliwa. Nie wpływa to oczywiście na działanie produktu, ale na komfort jest używania, jest to jednak coś na co można przymknąć oko. Zapach jest piękny! Delikatny, różany, nie wiem jak długo utrzymuje się na skórze ale wystarczy ta chwilka przy rozpylaniu żeby od razu poczuć się lepiej.
Mgiełka zostawia na skórze lekko tłustą warstwę, inaczej niż większość mgiełek które są o konsystencji praktycznie wody i czasem wręcz spływają z twarzy (chociaż nie uważam tego za wadę ponieważ na wilgotnej skórze kosmetyki lepiej działają). Tutaj nie ma o tym mowy- produkt trzyma się skóry. Użyłam go kilka razy na noc, zamiast kremu (zazwyczaj stosuję jedno i drugie) i bardzo ładnie wyrównał kolor i "uspokoił" twarzy. Producent sugeruje, że można stosować mgiełkę również jako baza pod makijaż-tego jeszcze nie próbowałam, ale może następnym razem popsikam pędzelek do podkładu przed jego nałożeniem.
Ogólnie produkt jest bardzo przyjemny i jak najbardziej warty swojej ceny (ok 29zł). Jestem bardzo ciekawa innych kosmetyków marki. Jeśli tylko będę miała okazję to na pewno jeszcze coś kupię.

Zobacz post
1 2