Podsumowanie kalendarza adwentowego Alverde. Ogólnie jestem z niego zadowolona. To marka z dobrymi składami więc mogę ich spokojnie używać. Dodatkowo mogę podzielić się kosmetykami z moim chłopakiem . Zazwyczaj miniaturki miały od 20-50 ml pojemności. W kalendarzu znalazłam aż 3 żele pod prysznic o pięknych zapach oraz aż 3 balsamy do ciała także ładnie pachnące. Były także kremy do twarzy oraz produkty do mycia twarzy. Było też coś do pielęgnacji stóp krem oraz peeling jak i krem do rąk. Były też akcesoria w postaci płatka do demakijażu i woreczka na owoców i warzywa bardzo przydatne rzeczy . Najbardziej ucieszyłam się z sprayu do dezynfekcji dłoni, który zabija bakterie jak i pozostawia na dłoniach piękny zapach. Najmniej ucieszyło mnie ostatnie okienko, w którym był plaster miodu do zrobienia świecy. Bardzo cieszy mnie duża ilość umilaczy do kąpieli. Za rok skuszę się także na ten kalendarz.
Zobacz post
I ostatni kalendarz Alverde w okienku nr 23 znalazłam spray antybakteryjny z bio- pomarańczą. To kosmetyk, który bardzo mnie ucieszył. Zdecydowanie wolę ochronę antybakteryjną w takiej formie. W tych czasach to kosmetyk na wagę złota. Opakowanie ma 50 ml i śliczną zimową grafikę. Spray psika delikatną mgiełką. Ma cudowny zapach pomarańczowy. Nie wyczuwam w nim alkoholu. Nie wysusza mocno rąk. Pozostawia je nie tylko zdezynfekowane ale też cudnie pachnące. Dzięki małej pojemności zmieszczę go w każdej torebce.
Zobacz postPodobne produkty
