Tego maluszka znalazłam w kalendarzu adwentowym Alverde.
Jest to peeling pod prysznic z dodatkiem imbiru i cytryny. Taki właśnie ma zapach, świeży i lekki, powiedziałabym bardziej, że idealny na lato. Osobiście bardzo takie połączenie zapachowe lubię.
Baza jest przezroczysta, no właściwie to żel pod prysznic, który jest lekki i delikatny dla skóry.
Drobinki nie są ostre, więc nie jest to zdzierak, nadaje się spokojnie do codziennego użytku.
Skóra po nim nie jest wysuszona, nie uczulił mnie. Bardzo fajny kosmetyk, ale jako ciekawostkę dodam, że tego dnia do wanny poszedł ze mną peeling do stóp z tej samej serii i trudno mi było je rozróżnić pod względem ko systemcji i drobinek, z resztą zapach i opakowanie też były łudząco do siebie podobne.
W każdym razie ten peelingujący żel jak najbardziej na plus.
Do użytku codziennego tak, jako zdzierak niet.
Okienko nr 21 kalendarz Alverde krył się tam żel peelingujący z imbirem i cytryną. Opakowanie jest małe ma 20 ml starczy na jakieś dwa użycia. Grafika jest bardzo ładna i świąteczna bardzo. Peeling jest dość gęsty i przyjemnie pachnie. To połączenie zapachowe idealnie ze sobą współgra. Drobinki są małe i delikatnie masują skórę. Kosmetyk dobrze oczyszcza ciało. Po kąpieli skóra była przyjemnie wygładzona i mięciutka. Jak najbardziej jestem zadowolona.
Zobacz post
