27 na 29 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalny żel do higieny intymnej
Koi i nawilża.
Dzięki naturalnym składnikom aktywnym takim jak sok z aloesu, ekstrakt z lukrecji, hydrolat z jaśminu, alantoina i pantenol.

Produkt dodany w dniu 23.09.2020 przez martaako

Zestaw z drogerii Joka

Myślę że większość z nas polowała na coś podczas Black Friday. Ja kupiłam trochę prezentów a trochę uzupełniam zapasy. Dawno nie robiłam zakupów na Joka.pl. Sklep może ma trochę wad, ale za to bardzo konkurencyjne ceny. Teraz wpadły dodatkowe rabaty, najbardziej skusiło mnie -30% na całą markę Yope oraz Yankee Candle. Z mojej naprawdę ciężkiej paczki wyjęłam...
🖤 Dwa woski do kominka od Yankee Candle, Berry Mochi oraz Pink Cherry & Vanilla. Berry Mochi pachnie jak słodziutkie apetyczne ciasteczka z owocową nutą. Zapach drugiego wosku to soczysta wisienka zanurzona w waniliowym kremie. Oba zapachy bardzo mi się podobają. Póki co woski od Yankee najbardziej spełniają moje oczekiwania, każdy zapach jest piękny, złożony i niebanalny, do tego trwałość i intensywność jest świetna.
🖤 Płyn do płukania o ładnym, świeżym zapachu Lenor Spring Boost.
🖤 Yope, płyn do podłóg Active green.
Bardzo lubię te płyny, oprócz dobrego składu mają super zapachy które nie są tak chemiczne jak bywa przy normalnych płynach. Intensywność jest świetna, zapach unosi się po całym mieszkaniu. Obecnie mam zapach francuska lawenda i jestem bardzo zadowolona.
🖤 Yope, naturalny żel do higieny intymnej Aloes i lukrecja. Te żele często są w mojej łazience, mój ulubiony produkt z tej kategorii.
🖤 Yope, mydełko w płynie Zimowa Noc. Nowinka do przetestowania, cena była mega spoko bo za obie butelki zapłaciłam nie całe 17zł! Mamy tu niesamowicie świąteczny zapach imbiru i wanilii. Już nie mogłam się doczekać świątecznego mydełka w mojej łazience. Obecnie mam Bez i wanilia tej marki. Mydła Yope mają super treściwą konsystencję, super się pienią a dłonie długo pachną.
🖤 Szampon przeciwłupieżowy Dermedic, kolejny szampon tej kategorii który będę testować z nadzieją że zdziała jakieś cuda.
🖤 Gratis dostałam żel do mycia twarzy tej samej marki.
🖤 Mamy tu również dwa produkty marki Zielko, płyn uniwersalny do czyszczenia o zapachu owoce leśne, (wow) oraz płyn do mycia naczyń trawa cytrynowa i imbir.
🖤 Zwykła czarna kredka do oczu Delia.
🖤 I na koniec dwie próbki kremu Bielenda, niestety 60+. 😅

Z zakupów jestem bardzo zadowolona, całość wyniosła mnie 123zł, wysyłka była szybka. 🖤🖤🖤

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Yope naturalny żel do higieny intymnej z aloesem i lukrecją. Żel ten kupiłam jako kolejną wersję, poprzednio miałam wersję z żurawiną i byłam zadowolona. Produkt ten ma ładne, estetyczne opakowanie i etykietę o pojemności 300 ml w cenie ok. 30 zł. Produkt posiada wygodny psikacz w postaci pompki, a sam żel jest gęsty i wydajny, szybko się pieni i ładnie pachnie. Niestety ta wersja mnie szczypała i bardzo się na niej zawiodłam.

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Płyn do higieny intymnej od marki Yope Aloes i Lukrecja jest to moje już kolejne zużyte opakowanie. Bardzo lubię płyny z tej marki bo pielęgnują skórę. Są delikatne i nie podrażniają delikatnych miejsc kobiecych. Bardzo przyjemnie pachną i nie pienią się zbyt mocno. Pojemność to 300 ml, a płyn jest bardzo wydajny. Pompka działa bez zarzutu do samego końca. I bardzo podoba mi się grafika na opakowaniach

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Yope, Płyn do higieny intymnej, Aloes i Lukrecja 300ml

Urocze opakowanie z grafiką króliczka nie pozwala przejść obojętnie obok produktu. Kolorystyka utrzymana w różowo białej tonacji wygląda ślicznie, do tego błyszczące, metaliczne elementy. 😍 Opakowanie jest wyposażone w niezwykle wygodną pompkę- chwała za to producentom.
Konsystencja jest lejąca i umiarkowanie pieniący się, płyn jest bezbarwny i ma cudny zapach- słodko/świeży niczym jakiś koktajl. Dodatkowo żel ma fajny skład, który nie powoduje podrażnień. Godny zamiennik Your Kaya.

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Żel do higieny intymnej aloes i lukrecja marki Yope. Mam dobre doświadczenia jeśli chodzi o produkty marki Yope. Tym razem jest podobnie, żel przepięknie subtelnie pachnie, jest gęsty i delikatnie się pieni. Znajduje się w wygodnej butelce z dozownikiem. Butelka opatrzona jest uroczą grafiką.❤️ Żel dokładnie oczyszcza i daje poczucie świeżości. Do tego produkt oparty jest w 99% o składniki pochodzenia naturalnego, czego chcieć więcej?😊

Zobacz post

żel do higieny intymnej

Produkty marki Yope nigdy mnie nie zawodzą. Jeśli chodzi o grafikę zawsze jest świetna. Butelka ma pojemność 300 ml. Posiada pompkę dzięki, której dobrze dozuje się żel. Produkt jest wegański a aż 99% produktów jest pochodzenia naturalnego. Zapach jest delikatny i nie irytuje. Wystarczy niewielka ilość produktu, by dobrze umył okolice intymne. Co do żelu, nie podrażnia ani nie wysusza. Jest bardzo wydajny, starcza na dłuższy czas. Już teraz wiem, że sięgnę kolejny raz po ten produkt.

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja. Ostatnio moja pianka do higieny intymnej się skończyła więc musiałam poszukać czegoś nowego. Weszłam na stronę Rossmann i szukałam. Tam zobaczyłam ten Żel. Od razu spodobała mi się piękna jasno różowa buteleczka i grafiką króliczka. Więc od razu dodałam go do koszyka. Kosztował 19.99zl , bo był w cenie regularnej ,a ja mie chciałam czekać na promocję .Buteleczka ma 300 ml więc Żel starczy na trochę. Zawiera on 99% składników pochodzenia naturalnego. Ma delikatny zapach. Kremowa delikatna konsultacja. Podczas użycia delikatnie się pieni ,dobrze myje ,nie podrażnia skóry. Spisuje się bardzo dobrze. Jestem zadowolona z jego zakupu i chętnie jeszcze go kupię.

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Kolejny rewelacyjny żel do higieny intymnej który naprawdę polecam. Marka yope ma naprawdę świetny skład a kosmetyki i mnie sprawdzają się bardzo. Żel również jest bezbarwny i bezwonny, co mnie bardzo cieszy. Plus również za poręczne opakowanie z pompką które ułatwią używanie kosmetyku. Jest bardzo wydajny i godny swojej ceny.

Zobacz post


YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Yope, Naturalny żel do higieny intymnej Aloes Lukrecja

Tym razem z zapasów wyciągnęłam żel do higieny intymnej , który dostałam od Kochanej @nostami. Opakowanie różowe, pompka działa bez zarzutu, w opakowaniu 300ml. Żel jest przezroczysty, raczej z tych rzadszych, pachnie bardzo delikatnie, ładnie. Dobrze się pieni i myje okolice intymne. Nie podrażnia, nie ściąga skóry, nie wysusza, jest naprawdę delikatny, ale działa naprawdę dobrze. Jestem z niego bardzo zadowolona

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Żel do higieny intymnej firmy Yope z Aloesem i Lukrecją. Przyznaje, że bardzo lubię produkty tej firmy, jednak rzadko je kupuje głównie przez cenę 🙈. Te żele były jednak w fajnej promocji, kosztowały około 15 zł.
Opakowania tej firmy według mnie mają bardzo ciekawą i na pewno wyróżniającą się szatę graficzną. W tym produkcie całość dodatkowo jest jeszcze piękniejsza przez ten wszechobecny róż 😁.

Żel ma typową żelową konsystencję 🤪. Trochę przypomina mi swoim wyglądem i zapachem po prostu Żel aloesowy.
Przyznaje, że trochę się zawiodłam jeżeli chodzi o zapach bo zazwyczaj produkty tej firmy pachną bardzo intensywnie, naturalnie i kusząco - jednak to żel do higieny intymnej więc właściwie dobrze, że nie ma tu zbędnych polepszaczy.
Po użyciu czuje się zdecydowanie bardziej świeżo. Skóra jest gładka, wydaje się być bardziej nawilżona. A żel jest dla mnie łagodniejszy niż zwykłe mydło.

Jestem z tego żelu bardzo zadowolona i na pewno będę do niego wracać 🥰.

Zobacz post

Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja | Yope

Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja | Yope 🐰
——————
Miałam już wersję z geranium i żurawiną, tym razem postanowiłam wypróbować drugą. Nie do końca byłam co do niego przekonana - lekko przerażała mnie lukrecja, jednak dałam mu szansę i nie żałuję. Zamknięty jest w pięknej, różowej buteleczce z wizerunkiem zajączka i wygodną pompką, za które to uwielbiam kosmetyki Yope. Sam żel ma bardzo delikatny, przyjemny zapach i gęstą, żelową konsystencję. Słabo się pieni ale mimo to świetnie oczyszcza delikatne okolice, nie podrażniając ich. Dodatkowo żel nawilża i koi. Bardzo go polubiłam, jednak to zapach Geranium i żurawina skradł moje serce! Zdecydowanie żele Yope to moi ulubieńcy i będę do nich wracać. ❤️

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Naturalny żel do higieny intymnej Yope Aloes i Lukrecja kupiłam go w Rossmannie na promocji. Miałam już wersję z Geranium i byłam bardzo zadowolona. Tutaj jest nie inaczej. Żel ma bardzo ładną buteleczkę w różowym odcieniu z grafiką królika. Posiada wygodną pompkę, która jest dla mnie najlepszą formą w przypadku takich produktów. Pachnie bardzo przyjemnie ale nie chemicznie. Konsystencja jest jak żel i to bardzo gęsta. Nie ma jednak problemu z rozpienieniem go. Bardzo dobrze myje i zdecydowanie odświeża. Nie wywołuje pieczenia ani podrażnień jest w 100% bezpieczny.

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Żel do higieny intymnej yope. Kupując go nie byłam przekonana do wersji aloes- lukrecja. Strasznie nie lubię zapachu lukrecji i mocno się tego obawiałam, ale i tak produkt wylądował w moim koszyku. Miałam nadzieję, że naturalny żel do higieny intymnej nie będzie jednak zbyt mocno pachniał. No i się nie pomyliłam, żel ma bardzo delikatny zapach, na szczęście za nic nie czuję w nim lukrecji . Żel ma przepiękne opakowanie, kocham szatę graficzną tych etykiet . Sama butelka jest bardzo wygodna, z pompką. Żel jest delikatny, nie podrażnia i nie powoduje innych nieprzyjemnych dolegliwości. Dobrze spełnia swoje zadanie. Polecam ten produkt!

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

YOPE, naturalny żel do higieny intymnej, Aloes i Lukrecja. 🐰
Ten żel kupiłam jakoś wiosną w Hebe, ale dostaniecie go też na pewno w Rossmannie. Jego koszt to około 20zł. Używam go od tego czasu codziennie i muszę przyznać, że jest bardzo wydajny. Opakowanie ma pastelowy, różowy kolor oraz białą etykietę z uroczym króliczkiem. Produkt wydobywamy z opakowania za pomocą pompki, która jest wygodna w użyciu.
Żel ma fajną konsystencję, nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Jest bezzapachowy, nie posiada w sobie też barwników. Żel się nie pieni, co dla mnie w tym przypadku też jest zaletą. Jest łagodny dla skóry, nie powoduje przesuszenia czy podrażnień. Przy tym skutecznie oczyszcza. Bardzo podoba mi się jego działanie. Na pewno kupiłabym go ponownie.

Zobacz post

Yope Aloes i lukrecja

Yope - Żel do higieny intymnej - Aloes i lukrecja
Żel do higieny intymnej który dostałam w ostatnim liście i paczce od mojej Kochanej Karoli @carlax.
Żel ma przeurocze opakowanie - różowa, plastikowa butelka z białą etykietką, a na etykiecie rysunek króliczka z różowymi, błyszczącymi serduszkami.
Bardzo lubię grafikę na opakowaniach produktów Yope!
Kosmetyk dozuje się przy pomocy białej pompki, która nie zacina się i dobrze wydobywa produkt z opakowania.
Wystarczy jedna doza do odpowiedniego umycia naszego ciała.
Żel ma żelową konsystencje, jest dość gesty, bezbarwny, ma subtelny delikatnie ziołowy zapach.
Delikatnie się pieni, dobrze myje i przy tym odpowiednio pielęgnuje.
Przede wszystkim odświeża, działa kojąco i nawilża.
Poza tym daje uczucie komfortu.
Jestem z tego kosmetyku zadowolona i po wykorzystaniu całego opakowania na pewno skusze się na inne wersje żeli do higieny intymnej od marki Yope. ❤️

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Jestem fanką produktów do higieny intymnej w formie pianki, no chyba, że są to np. żele Biolaven lub Sylveco. Te mają taką właściwość, że się pienią, delikatnie, ale jednak, a do tego łatwo jest je spłukać. I w ten oto sposób pragnę zakomunikować, że żel do higieny intymnej Yope, Aloes i lukrecja tychże pożądanych przeze mnie właściwości nie posiada. A szkoda, bo miałam spore nadzieje odnośnie tego produktu. Ogólnie bardzo lubię firmę Yope, szczególnie za naturalne składy oraz piękną i spójną szatę graficzną. Ten żel jednak jest dość upierdliwy w użyciu, a do tego niezbyt ładnie pachnie, na całe szczęście zapach nie jest zbyt mocny. Dobrze było sprawdzić coś nowego, jednak raczej już nie wrócę.

Zobacz post


denko sierpień 2021

DENKO SIERPIEŃ 2021

Jest i ona - moja trzynasta chmurka z denkiem . Sierpień zleciał mi bardzo szybko i tym razem nie miałam zbytnio czasu na zużywanie zapasów , raczej sięgałam po rzeczy pierwsze z brzegu. Postaram się w nowym miesiącu zaglądać bardziej w półki i wyciągać starsze kosmetyki. Jeszcze tylko takie moje krótkie podsumowanie , a bardziej szczegółowo zawsze zamieszczam w moich chmurkach.

DŁONIE I STOPY:
-mydło w kostce Oriflame (śliczne opakowanie i bardzo przyjemne mydełko)
-mydło w kostce Faberlic (o nie, zupełnie mi nie przypasowało)
-zmywacz w pisaku Essence (mój ulubieniec niezastąpiony przy korekcie manicure)
-maseczka do rąk Sence Essentials (maseczka z Dealz , tania i skuteczna)

WŁOSY:
-farba do włosów Joanna (kolejny mój ulubieniec , tym razem do malowania włosów ) i dwa opakowania
-maseczka do włosów Marion (świetny zapach i można używać na kilka sposobów)

CIAŁO:
-woda perfumowana I Heart Revolution (rewelacyjny flakonik i śliczny zapach)
-żel pod prysznic Venus (fajnie pachniał i dobrze czyścił skórę)
-płyn do higieny intymnej Yope (cudowna szata graficzna i skuteczna pielęgnacja wrażliwych miejsc)

TWARZ:
-podkład L'oreal (dosyć płynny ale ładny jaśniutki kolor)
-mgiełka do utrwalania makijażu Maybelline (wydajny starczył na długo)
-maseczka Alice Koco (maseczka typu peel off do ściągania gdy jest zaschnięta)
-maseczka Friend X Revolution (maseczka w płacie z nadrukiem z "Przyjaciół")
-maseczka Balea (maseczka z nadrukiem imitującym królika)
-maseczka Infinity (maseczka z nadrukiem imitującym misia pandę)
-maseczka Balea (żelowa maseczka na dwa razy o fajnym zapachu)
-tusz do rzęs L'oreal (ładnie podkręcał rzęsy)
-chusteczki do demakijażu Gosh (nie oszalałam na ich punkcie)
-maseczka Dushka (zasychająca maseczka na kilka użyć, skuteczna)

Zobacz post

YOPE Żel do higieny intymnej, Aloes i lukrecja

Yope, aloes i lukrecja, naturalny żel do higieny intymnej. Produkt udało mi się wykończyć w lipcu, a muszę przyznać że było to nie lada wyzwaniem, był bowiem niezwykle wydajny. Kupiłam go jeszcze jak był nowością marki i muszę przyznać, że byłam z niego zadowolona. Po pierwsze ma bardzo ładną i praktyczną butelkę. Jak dla mnie tego rodzaju produkty muszą mieć pompkę i ten taką ma, co znacznie ułatwia jego użytkowanie np. pod prysznicem . Zapach żelu jest delikatny, praktycznie niewyczuwalny. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni i nie powoduje podrażnień okolic intymnych. Mogę go z czystym sumieniem polecieć .

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna od carlax

Zobaczcie co dzisiaj do mnie dotarło! 😍
W końcu dotarł do mnie list od Kochanej Karoliny @carlax oraz cudowna kosmetyczna paczuszka!
List był mega pozytywny co bardzo mnie cieszy! 🥰
Od Karoliny dostałam wspaniały dodatek do wanny jakim jest poduszka do kąpieli.
Tego cuda w mojej łazience brakowało, więc bardzo się z niego cieszę.
Poza tym z dodatków od Karoliny dostałam rękawice do mycia i masażu ciała, jest ona dość szorstka, więc porządnie wyszoruję i wymasuję nią ciało.
Dostałam też saszetkę herbaty, którą na pewno sobie niebawem wypije.
Z kosmetyków dostałam praktycznie same nowości - trzy próbki, w tym dwie od Bielenda i jedna D'Alchemy.
W paczce od Karoli nie zabrakło maseczki w płacie, dostałam wygładzająco - oczyszczającą maseczkę z mango od marki Frudia.
Karolina wie, że kocham kąpiele, więc poza poduszką dostałam od niej babeczkę do kąpieli od Starej Mydlarnii o nazwie "Dragon Fruit Sorbet". Babeczka prezentuje się uroczo - jest różowo - zielona a na szczycie ma różowo - biały kwiatuszek, liczę na pielęgnacyjną i pachnącą kąpiel.
Ciekawym produktem jest Czarne Mydło do ciała i włosów w sporym słoiku. Miałam już inne mydło, które było mega gęste, te natomiast w konsystencji jest żelowe. Produkt jest marki Eco Lab. Jestem go mega ciekawa, więc niebawem powędruje ze mną do wanny.
Od Karoliny dostałam jeszcze coś do pielęgnacji moich dłoni - jest to krem Bielenda z SERII eco Nature. Jest to krem do rąk z mleczkiem waniliowym, figą i kwiatem pomarańczy. U mnie kremu do rąk zużywane są dość intensywnie, więc cieszy mnie kolejny taki na zapas. Ten jest dla mnie nowością więc cieszy mnie on jeszcze bardziej.
Bardzo ciekawiły mnie żele do higieny intymnej od Yope, Karolina kupiła mi wersję z uroczym zajączkiem - z aloesem i lukrecją. Opakowanie delikatnie uszkodziło się w transporcie (pompka), ale to nie wpływa na jej działanie. Akurat wczoraj skończyłam swój żel, więc ten już dziś pójdzie w ruch. Opakowanie wygląda uroczo!
Na koniec coś z kolorówki, Karola chyba wie, z lubie fioletowy kolor, bo podarowała mi żelowy mus do oczu od marki Rosie. Bardzo chciałam wypróbować coś tej marki, więc super się składa. Jutro planuje "girls night" z moją przyjaciółka, więc chętnie wypróbuje ten żel. Bardzo podoba mi się opakowanie tego kosmetyku - zarówno kolorystyka jak i ciekawy wzór mandali. Sam żel ma bardzo intensywny kolor fiolety z błyszczącym pyłkiem. Macalam i jest mega mięciutki.
Karolina sprawiła mi sporo frajdy, akurat powoli kończy mi się urlop, więc to pocieszenie na moją delikatną "depresję" z tego powodu. Czekają mnie świetne testy i na pewno niebawem pojawią się pierwsze chmurki z produktami z tej paczuszki.
Jeszcze raz dziękuję Karoli za tą cudowną niespodziankę oraz list, na który odpiszę niebawem. ❤️😍😘

Zobacz post
1 2