7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 20.08.2020 przez lubietox3

Candy o' Lady Maska do twarzy w płacie, Mellow Cotton Candy Mask, Nawilżająca

Candy O`Lady, Mellow Cotton Candy Mask, nawilżająca maska na tkaninie.
Maseczkę kupiłam w Lidlu,a spodobało mi się oczywiście opakowanie.
Kosmetyk był zamknięty w niebieskiej saszetce z przeuroczą,cukierkową grafiką.
Maska rozczarowała mnie zapachem,bo ja nic słodkiego nie czułam.
Właściwie zapach był taki nijaki.
Tkanina była cienka,średnio wycięta i bardzo mocno nasączona esencją.
Maska bardzo głęboko nawilżyła skórę,delikatnie zmniejszyła pory i złagodziła podrażnienia.
Cera wyglądała na wypoczętą i zdrowszą.

Zobacz post

Candy o' Lady Maska do twarzy w płacie, Mellow Cotton Candy Mask, Nawilżająca

Candy O'Lady Mellow Cotton Mask czyli nawilżająca maska w płacie.
Opakowanie maseczki jest meeega słodkie i urocze. Bardzo podoba mi się nadruk słodyczy i pastelowe kolory. Na opakowaniu mamy informację o zapachu waty cukrowej, według mnie pachnie inaczej i dosyć sztucznie. Użyłam jej gdy moja skóra potrzebowała porządnej dawki nawilżenia. W składzie ma trehalozę, ekstrakty z aloesu i sfermentowanych drożdży. Składniki te mają dać efekt nawilżenia, ujędrnienia, regeneracji skóry oraz promienność. Płat był dobrej jakości, mocno nasączony. Maseczka dała mi nawilżenie którego potrzebowałam, odżywienie oraz miękkość. Ładne opakowanie dodatkowo zachęca do użycia. 💙🍭🧁

Zobacz post

Candy o' Lady Maska do twarzy w płacie, Mellow Cotton Candy Mask, Nawilżająca

Maseczka w płacie Candy o' Lady Cotton Candy Mask, którą jakiś czas temu kupiłam w Lidlu. Oczywiście nie muszę chyba wspominać, że do zakupu skusiło mnie opakowanie, ale nie tylko. Tutaj podziałała także obietnica producenta o zapachu serum, a mianowicie miało pachnieć watą cukrową. Głównym działaniem maski jest nawilżanie, ale również możemy oczekiwać od niej ujędrnienia czy regeneracji. Dla mnie ważny był również podpunkt stanowiący o tym, że w efekcie skóra powinna być promienna. Uwielbiam taki efekt na skórze, kiedy zdrowo wygląda, jest pełna blasku. To działa na mnie dosłownie jak magnes i tak była i w tym przypadku. Czas trzymania płachty powinniśmy dostosować do tego w jakim tempie nasza skóra wypija serum, a czas rekomendowany przez producenta to 10-20 minut. Ja trzymałam około 20 minut. Kiedy otworzyłam saszetkę poczułam słodki, cukrowy zapach. Nie przypisałabym go stricte do waty cukrowej, a bardziej do pianek marschmallow, ale był to zapach niezwykle przyjemny. Płachta była cienka, ale bardzo łatwa w nałożeniu i fantastycznie nawilżona. Choć serum wydało mi się na początku być dość wodniste, to nic nie spływało po szyi i dobrze się wchłaniało. Po ściągnięciu maski buzia delikatnie się lepiła, więc jak prawie zawsze przemyłam ją delikatnie letnią wodą. Byłam bardzo zadowolona z efektów, ponieważ moja skóra była faktycznie bardzo dobrze nawilżona. Faktycznie była miękka i przyjemna w dotyku, a także w moim odczuciu miała fajną elastyczność. Co do efektu promienności, jak na moje ostatnie przemęczenie, to faktycznie zobaczyłam różnicę, bo cała buzia wydawała się jaśniejsza, a nie poszarzała i zmęczona. Maska kosztowała 4,99 zł i jak najbardziej była warta przetestowania. Cudowne opakowanie i zapach, a całość dopełnia fantastyczne działanie. Jestem z niej zadowolona i jak najbardziej polecam.

Zobacz post

Candy O’Lady Mellow Cotton Candy Mask – Nawilżająca maska w płachcie

🌸💧 Candy O’Lady Mellow Cotton Candy Mask – Nawilżająca maska w płachcie.
Kupiona na promocji w Rossmann’ie w cenie 3,99zł. Jej oryginalna cena 13,29zł.
Skuszona byłam oczywiście przepięknym opakowaniem.

Moja opinia:
💧 Zapach: Coś na wzór waty cukrowej, ale z perfumowanym akcentem.
Bardzo przyjemny, mocno wyczuwalny, przez cały czas trzymania maski na twarzy.
🌸 Płat: Delikatny, świetnie dopasowany do twarzy i dość dobrze wycięty. Nie zjeżdża, nie przeszkadza, można śmiało ją nosić podczas wykonywania jakiś czynności domowych.
💧 Efekt: Bardzo nawilżona, ale i odżywiona skóra. Nie zauważyłam żadnego uczucia pieczenia, szczypania. Rewelka!

Zobacz post


Candy o' Lady Maska do twarzy w płacie, Mellow Cotton Candy Mask, Nawilżająca

🌸 Candy o' Lady. Maska do twarzy w płacie, Mellow Cotton Candy Mask, Nawilżająca.

Maskę Candy o’ Lady kupiłam przed weekendem w drogerii Rossmann. Już samo opakowanie z grafiką waty cukrowej skusiło mnie do przetestowania. W środku opakowania mamy ładnie pachnący płat, który jest mocno nasączony. Zapach płatu i esencji kojarzy mi się z kosmetykami Dove. Zupełnie nie pachnie słodką watą cukrową. Płat jest dobrze wycięty, przyklejony do twarzy nie zjeżdża ani nie zsuwa się. Relaks z maską jest bardzo przyjemny, nie występują żadne podrażnienia ani pieczenie. W składzie esencji znajdziemy : ekstrakt z aloesu, trehalozę i ekstrakt z fermentowanych drożdży. Skóra po użyciu maseczki jest maksymalnie nawilżona, miękka. Buzia wygląda promiennie i zdrowo.

Zobacz post

maseczka do twarzy

Candy O'Lady Mellow Cotton Candy Mask . Nawilżająca maska w płachcie w ładnym jasno niebieskim kolorze z obrazkiem słodkości . W środku znajduje się cienka płachta mocno nasączona . Spora ilość esencji pozostaje w opakowaniu ja ją użyłam do wysmarowania ciała . Płachta dosyć dobrze dopasowała się do twarzy . Chociaż przez to ,że jest cieka trochę ciężko było ją rozprostować ,bo była sklejona . Nie spadała z niej trzymałam ją około 20 minut . Po jej użyciu skóra była miękka ,trochę nawilżona ,odżywiona ,bardziej elastyczna . Wyglądała świeżo ,zdrowo . Zapach maseczki był delikatny i przyjemny . Maseczka dobrze się spisała . Zwłaszcza opakowanie wygląda słodko i zachęca do jej wypróbowania .

Zobacz post

Bell Krople przyciemniajace podkład/korektor, Siren Tan

Byłam dzisiaj w Biedronce i w Lidlu i takie cuda znalazłam.
Trzy produkty od marki Bell z kolekcji limitowanej Mermaid.
Do mojego koszyka trafił przyciemniacz do podkładu,olejek mentolowy oraz rozświetlacz do twarzy holograficzny.
Te opakowania są cudne.

Do tego wzięłam dezodorant z Fa o zapachu róży.
Był tani,a potrzebowałam czegoś na szybko.
Niestety on ma w składzie alkohol i to na początku czuć.
Ostatnia jest maska na tkaninie z o zapachu waty cukrowej.

Zobacz post

Moje nowe maseczki w płacie i nie tylko

Maseczki, które kupiłam ostatnio i w najbliższym czasie mam zamiar przetestować. Jak tylko spotykam gdzieś maseczkę, której jeszcze nie miałam to od razu mam ochotę kupić i choć czasem udaje mi się opanować to jednak nie zawsze. Zaczęłam jednak systematycznie zużywać maski, więc na szczęście moje zapasy bywają też uszczuplone. W Lidlu zakupiłam taką słodką nowość jak maseczkę marki Candy O' Lady w wersji Mellow Cotton Candy Mask o właściwościach nawilżających. Jest to maseczka w płacie i kosztowała 4,99 zł. Kolejna to Bąbelkująca maska Mohito Despacito od Bielendy o działąniu rozświetlającym kupiona na promocji już chwilę temu. Urocza panda to Tencel Facial Mask marki Nox Bellcow Cosmetics z ekstraktem z wina, którą jakiś czas temu kupiłam jak dobrze pamiętam w Auchan. Maseczka z uroczą świnką to maska ujędrniająca z kolagenem marki Esfolio i w cenie regularnej w Rossmannie kosztuje 3,99 zł, a mi udało się wyhaczyć ją na promocji. I ostatnia już maska to jedna z moich ulubionych ostatnio, czyli marka Helloskin i maseczka rozjaśniająca za 12,99 zł również z Rossmanna. Niemal każda z nich ma inne działanie, więc jestem ich niesamowicie ciekawa zwłaszcza, że wszystkie są dla mnie nowością. Uwielbiam takie testowania, a maseczki w płachcie pozwalają mi na codzienną chwilę relaksu nawet podczas wykonywania domowych obowiązków.

Zobacz post


maseczka wata cukrowa

@lubietox3 podarowała mi na prawdę wiele wspaniałości, a na widok opakowania tej maski aż zapięłam z zachwytu, bo spójrzcie jakie jest urocze!
Jest to maska firmy Candy o' Lady i jest to mój pierwszy produkt tej marki, więc dzięki Dorocie mogę poznawać totalnie nowe jak dla mnie marki.
Uwielbiam kosmetyki które mają takie urocze opakowania, od razu chętniej mi się je zużywa. Jest to nawilżająca maska w płacie, która powinna mieć zapach waty cukrowej, jednak w kwestii zapachu się zawiodłam, gdyż był totalnie neutralny i nie wyczuwałam tutaj obiecanej waty cukrowej. Natomiast jeśli chodzi o działanie, to bomba! Płat był bardzo mocno nasączony esencją i tej esencji zostało jeszcze sporo w opakowaniu, więc wklepałam ją w szyję oraz dekolt. Maskę trzymałam dłużej niż 20 minut, gdyż była cały czas mokra.
Bardzo mocno nawilżyła moją skórę oraz sprawiła, że wyglądała mega promiennie! Nie było widać rano oznak zmęczenia oraz niewyspania!
Jak dla mnie jest to jedna z lepszych maseczek.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem