Ava

Kwintesencja pieknej skóry -serum regulujące wydzielanie sebum -Stop Sebum. Nabyłam je na wyprzedażach w Rosmannie za grosze i w sumie wtedy bardzo się cieszyłam bo miałam na nie ochotę jeszcze w regularnej cenie. Stosuje je od niedawna ale postanowiłam już zrecenzować bo niestety chyba się nie polubimy na dłuższą metę. Zacznę od opisu. Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z wygodną pipetką. Ma lekko oleistą konsystencję która jednak szybko się wchłania. Zapach ma typowy olejki z drzewa herbacianego , który zresztą jest jednym z głównych składników. Serum ma zredukować wydzielanie sebum i pomoc z walce z niedoskonałościami. Stosowałam je na noc i zaczęłam od stosowania tylko miejscowo tam gdzie cera najbardziej mi się przetłuszcza i gdzie były już małe niespodzianki. Niestety serum nie tylko nie pomogło na istniejące niespodzianki i poprawę z wydzielaniem sebum ale mam wrażenie że pogorszyło stan mojej cery. Nie jestem tego pewna bo równie dobrze mógł być to inny kosmetyk a serum po prostu nie robi nic.. Ale dla pewności narazie je odstawiłam bo nie mogłam patrzeć na pojawiające się niespodzianki jedna za drugą. Być może produkt przesusza zbytnio moją cerę i stąd reakcja. W każdym razie postanowiłam je narazie odstawić i pocz kac aż cera się uspokoi i wróci do normy -wtedy może do niego wrócę by jeszcze raz się przekonać czy to oni mi szkodziło. W każdym razie dam mu jeszcze kiedyś szansę a narazie jestem na nie.

Zobacz post