Nieco spóźnione sierpniowe denko. Przygotowywanie go zbiegło się z sprzątaniem i wyprowadzką przez co wylądowały tu również rzeczy nie tylko zużyte ale również nie nadające się do użytku. W tym miesiącu nie potrafię wybrać faworyta, żadne z tych kosmetyków nie wyróżniły się szczególnie na tle innych. A oto co zużyłam:
- Balsam do pielęgnacji biustu Soraya ❤️❤️❤️
- Suchy szampon Batiste. Działanie w porządku jednak zapach zbyt charakterystyczny, mocny i trwały. ❤️❤️
- Szampon do włosów Nature Box. ❤️
- Scrub do ciała Avon, Monoi. ❤️❤️❤️
- Żel do mycia dłoni i ciała LaQ. ❤️❤️❤️
- Ampułki na porost włosów Yves Rocher. ❤️ Niestety nie zauważyłam żadnych efektów. Poza tym płyn nieładnie pachnie a zapach ten zostaje na skórze głowy.
- Płyn do higieny intymnej 4Organic. ❤️❤️❤️
- Mleczko do ciała Lirene. ❤️❤️
- Tonik do twarzy Delia. ❤️ Nieciekawy skład, średnie działanie.
- Olejki eteryczne, ylang i miętowy. ❤️ Niestety zapachy nie uwiodły mnie na tyle bym zużyła je przed końcem terminu ważności.
- Olej z pestek malin Nature Queen. ❤️❤️❤️
- Lakiery do paznokci które leżały już tyle czasu na półce że czas z nimi się pożegnać, tym bardziej że przedstawiłam się na hybrydy.
- Maseczka Loverecipe. ❤️❤️❤️
- Peeling kawowy Biolove. ❤️❤️/❤️❤️❤️
- Maseczka Smoothie Bielenda. ❤️❤️❤️
- Maseczka Botanic. ❤️❤️❤️
- Kula do kąpieli. ❤️❤️
Uboższa o kilkanaście opakowań zabieram się za kolejne zużycia. 😘❤️
Biolove - zestaw kosmetyków z linii "Blueberry"
Peeling cukrowy do ciała "Blueberry"
Konsystencja peelingu jest bardzo gęsta i dość tłusta. Moim zdaniem fakt, że peeling jest tłusty jest świetny, ponieważ cukrowe drobinki lepiej przyklejają się do ciała. Dzięki temu peeling nie marnuje się lądując w wannie czy w brodziku. No i ten obłędny zapach 😍 Mocno owocowy i energetyzujący. Słodka borówka, którą chciałoby się zjeść
Drobinki cukru zatopione w peelingu są drobne, ale mimo tego genialnie złuszczają martwy naskórek. Zawarty w peelingu mix masła shea, oleju makadamia i oleju kokosowego porządnie natłuszczają i nawilżają skórę. A co do składu właśnie to jest on krótki i naturalny. Oprócz wymienionych wcześniej przeze mnie składników znajduje się w nim także witamina E i składnik kompozycji zapachowej. Dla mnie bomba!
Pojemność peelingu to 100ml, a jego regularna cena to 22,99zł .
Mus do ciała "Blueberry"
Mus ma konsystencję puszystej chmurki, która pod wpływem ciepła dłoni i wmasowywania go w skórę zmienia się w olejek. Dopiero wtedy można poczuć, że staje się ona naprawdę treściwa. Zostawia on tłustawy filtr na skórze, więc jednak potrzebuje dłuższej chwili, aby całkowicie się wchłonąć. Pachnie dokładnie tak samo jak peeling z tej samej linii- po prostu CUDOWNIE Zapach jest intensywny i zostaje długo na skórze. Moim zdaniem jest to duży plus.
Produkt porządnie natłuszcza i konkretnie nawilża ciało. Będzie więc idealny dla osób, które mają problem z nadmiernym przesuszaniem się skóry. Oprócz natłuszczenia i nawilżenia świetnie regeneruje i zmiękcza skórę. Robi to tak cudownie, jak mało który produkt do ciała, jakiego używałam. Skład musu jest naturalny i bogaty w dobroczynne składniki, m.in.: masło shea, olej: z nasion słonecznika, słodkich migdałów oraz dzikiej róży, wosk pszczeli, witaminę E, a także ekstrakt z czarnej borówki.
Pojemność musu to 150ml, a jego cena regularna to 28,99zł.
Obydwa produkty można znaleźć w Kontigo. Z tego co pamiętam to podczas ostatniej promocji peeling kosztował ok. 15zł, a mus ok. 18-20zł
Biolove, Peeling do ciała, Borówka .
Jest to peeling wykonany prawie wyłącznie z naturalnych składników. W opakowaniu jest dość zbity, jednak po wyjęciu go i dodaniu wody konsystencja delikatnie się rozluźnia. Peeling ma dosyć grube drobinki, jednak nie jest zbyt ostry. Co ciekawe, po tym jak drobinki się "rozbiją", na ciele pozostaje lekko tłusta warstwa ochronna. Peeling ma niesamowity, naturalny zapach świeżych borówek.
Podobne produkty
