Biolove

Biolove, Peeling do ciała, Pomarańcza i przyprawy.

Z tym peelingiem miałam niefajny początek, ale na szczęście okazało się, że to nie wina peelingu, a mojej głupoty. 🙈 Zaraz wszystko po kolei opiszę i mam nadzieję, że nie popełnicie mojego błędu. 🙈😅

Peeling zamknięty jest w niewielkim słoiczku. Ma biały kolor, mnóstwo drobin ścierających oraz cudowny zapach pomarańczy z przyprawami. Nie jest on sztuczny, tylko naprawdę pachnie jak pomarańcza z goździkami, nutką cynamonu itp.

Pierwszy raz zrobiłam peeling po gorącej i długiej kąpieli w wannie. I to był błąd. Duży błąd... Skóra momentalnie zaczęła mnie wręcz palić, czułam że zaczyna robić mi się w kilku miejscach bardzo gorąco i wystrzeliłam z wanny tak szybko, jak się tylko dało i w lusterku zauważyłam że jestem cała w mega czerwonych plamach. Myślałam, że to uczulenie. Nic bardziej mylnego... Moja skóra zareagowała tak, ze względu na to, że długo była w gorącej wodzie... Kolejny peeling robiłam już pod prysznicem i tylko na nogach, ale tu już wszystko było tak jak powinno. Zero plam, uczucia pieczenia i gorąca.

Peeling świetnie radzi sobie z martwym naskórkiem. Ma dużo drobinek ścierających, co zdecydowanie jest plusem. Zostawia na skórze delikatnie tłustą warstwę, która mi nie przeszkadza. Po jego użyciu skóra jest gładka, miękka i nawilżona. Aż żałuję, że jest go tak mało, bo ten zapach jest naprawdę cudowny. 😍 I muszę przyznać, że na skórze utrzymuje się całkiem długo.

Zobacz post